Temat: Czy zdarzyło Ci się zdradzić?

W jednym z wątków padło wiele przykładów jak zostałyście zdradzone przez facetów. Teraz z drugiej strony - czy Wy kiedyś zdradziłyście? 

Ja miałam taką sytuację, że miałam chłopaka od trzech lat i zakochałam się w koledze z pracy. Wtedy zrozumiałam że nie kocham swojego wówczas obecnego i się z nim rozstałam. Jak się zakochałam w tym drugim to odczuwałam frustrację spędzając czas z obecnym, wkurzał mnie, nie chciało mi się z nim rozmawiać, nie pociągał mnie. Po niedługim czasie rozstałam się z nim, więc nie wiem czy mogę to zaliczyć do zdrady, bo zanim weszłam w jakąkolwiek relację z kolegą z pracy zamknęłam wszystkie sprawy związane  z tamtym związkiem. Z chłopakiem z pracy leci mi 7 rok i tutaj jestem pewna że to jest to :) 

Użytkownik5302089 napisał(a):

Niezły temat. Teraz będzie wiadomo które użytkowniczki to idiotki i których najlepiej unikać. Niektóre usprawiedliwiają swoje zdrady, bo im się partner nie podobał,  bo zły xd. To dlaczego przed zdradą po prostu nie zerwaliście tylko zdradziliście i po zdradzie zerwaliście? Zwykłe puszczalskie idiotki.

lol, "puszczalskie" i "idiotki" ;). Znalazła się wspaniała. Dobrze, że siedzisz pod nickiem, którego nikt nie pamięta. 

Nie usprawiedliwiam swojej zdrady. Uważam, że wszystkie rzeczy, które wtedy robiłam,  były obiektywnie złe i chore. Subiektywnie zaś: ze względu na przemoc, dzieją się różne rzeczy. I nie, nie zawsze łatwo jest w sytuacji przemocy odejść. 🤷🏻 

W każdym razie: udało mi się od typa uwolnić, żałuję straconego czasu i zdrowia, ale żeby żałować, jeśli kiedykolwiek go skrzywdziłam? No way. 

Pasek wagi

a taki był lament w wątku o tym jakie te chłopy wstrętne, bo tak zdradzają , a te biedne kobiety takie pokrzywdzone, nie sądziłam że zjawisko jest tak powszechne jak widać po tym wątku  - zatrważające 

.nonszalancja. napisał(a):

a taki był lament w wątku o tym jakie te chłopy wstrętne, bo tak zdradzają , a te biedne kobiety takie pokrzywdzone, nie sądziłam że zjawisko jest tak powszechne jak widać po tym wątku  - zatrważające 

statystyk nie widziałaś ? Sprawdź to dopiero Ci szczęka opadnie.

Podobno w Polsce zdradza połowa facetów i 1/3 kobiet. A to znaczy tyle, że co druga z nas vitalianek jest zdradzana. To co, odliczamy do dwóch ?;]

Nie, nie wyobrażam sobie w ogóle czegoś takiego. I szokują mnie wcześniejsze odpowiedzi. 

Pasek wagi

Despacitoo napisał(a):

.nonszalancja. napisał(a):

a taki był lament w wątku o tym jakie te chłopy wstrętne, bo tak zdradzają , a te biedne kobiety takie pokrzywdzone, nie sądziłam że zjawisko jest tak powszechne jak widać po tym wątku  - zatrważające 

statystyk nie widziałaś ? Sprawdź to dopiero Ci szczęka opadnie.

Podobno w Polsce zdradza połowa facetów i 1/3 kobiet. A to znaczy tyle, że co druga z nas vitalianek jest zdradzana. To co, odliczamy do dwóch ?;]

A jak są robione te statystyki? Seksuolog obserwuje grupkę mężczyzn i kobiet, przez 50lat i przez cały ten okres przygląda się im przez ukrytą kamerke? 😂 „Podobno” to dobre określenie, bo te 'badania' nie są w żadnym stopniu udowodnione ani sprawdzone, bo nie da się tego sprawdzić, a to, co się tu dzieje to usprawiedliwianie swojego kurestwa tym, że ponoć mężczyźni są źli i straszni i oni są winni zdradzie kobiet, bo przecież wy zdradzacie, bo jesteście nie kochane, a oni to poszli do jakieś suki, bo im się nudziło i też jesteście biedne i pokrzywdzone 🤦‍

Kajahala napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

.nonszalancja. napisał(a):

a taki był lament w wątku o tym jakie te chłopy wstrętne, bo tak zdradzają , a te biedne kobiety takie pokrzywdzone, nie sądziłam że zjawisko jest tak powszechne jak widać po tym wątku  - zatrważające 

statystyk nie widziałaś ? Sprawdź to dopiero Ci szczęka opadnie.

Podobno w Polsce zdradza połowa facetów i 1/3 kobiet. A to znaczy tyle, że co druga z nas vitalianek jest zdradzana. To co, odliczamy do dwóch ?;]

A jak są robione te statystyki? Seksuolog obserwuje grupkę mężczyzn i kobiet, przez 50lat i przez cały ten okres przygląda się im przez ukrytą kamerke? ? ?Podobno? to dobre określenie, bo te 'badania' nie są w żadnym stopniu udowodnione ani sprawdzone, bo nie da się tego sprawdzić, a to, co się tu dzieje to usprawiedliwianie swojego kurestwa tym, że ponoć mężczyźni są źli i straszni i oni są winni zdradzie kobiet, bo przecież wy zdradzacie, bo jesteście nie kochane, a oni to poszli do jakieś suki, bo im się nudziło i też jesteście biedne i pokrzywdzone ??

? Sprawdziłam temat i 3 osoby napisały, że zdradziły. Resztę sobie dopowiadasz ;)

Pasek wagi

LessLessLess napisał(a):

Kajahala napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

.nonszalancja. napisał(a):

a taki był lament w wątku o tym jakie te chłopy wstrętne, bo tak zdradzają , a te biedne kobiety takie pokrzywdzone, nie sądziłam że zjawisko jest tak powszechne jak widać po tym wątku  - zatrważające 

statystyk nie widziałaś ? Sprawdź to dopiero Ci szczęka opadnie.

Podobno w Polsce zdradza połowa facetów i 1/3 kobiet. A to znaczy tyle, że co druga z nas vitalianek jest zdradzana. To co, odliczamy do dwóch ?;]

A jak są robione te statystyki? Seksuolog obserwuje grupkę mężczyzn i kobiet, przez 50lat i przez cały ten okres przygląda się im przez ukrytą kamerke? ? ?Podobno? to dobre określenie, bo te 'badania' nie są w żadnym stopniu udowodnione ani sprawdzone, bo nie da się tego sprawdzić, a to, co się tu dzieje to usprawiedliwianie swojego kurestwa tym, że ponoć mężczyźni są źli i straszni i oni są winni zdradzie kobiet, bo przecież wy zdradzacie, bo jesteście nie kochane, a oni to poszli do jakieś suki, bo im się nudziło i też jesteście biedne i pokrzywdzone ??

? Sprawdziłam temat i 3 osoby napisały, że zdradziły. Resztę sobie dopowiadasz ;)

I usprawiedliwiały to tym że były nieszczęśliwe w związku więc mogły zdradzić i nie powinny mieć z tego powodu wyrzutów sumienia, nie widze w swoim wpisie żadnego dopowiadania. 

nie, ale nie wykluczam co by było jakbym była z kimś 20lat. Natomiast raczej już nie będę miała seksu normalnego związkowego a co dopiero zdrady xd

Kajahala napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

Kajahala napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

.nonszalancja. napisał(a):

a taki był lament w wątku o tym jakie te chłopy wstrętne, bo tak zdradzają , a te biedne kobiety takie pokrzywdzone, nie sądziłam że zjawisko jest tak powszechne jak widać po tym wątku  - zatrważające 

statystyk nie widziałaś ? Sprawdź to dopiero Ci szczęka opadnie.

Podobno w Polsce zdradza połowa facetów i 1/3 kobiet. A to znaczy tyle, że co druga z nas vitalianek jest zdradzana. To co, odliczamy do dwóch ?;]

A jak są robione te statystyki? Seksuolog obserwuje grupkę mężczyzn i kobiet, przez 50lat i przez cały ten okres przygląda się im przez ukrytą kamerke? ? ?Podobno? to dobre określenie, bo te 'badania' nie są w żadnym stopniu udowodnione ani sprawdzone, bo nie da się tego sprawdzić, a to, co się tu dzieje to usprawiedliwianie swojego kurestwa tym, że ponoć mężczyźni są źli i straszni i oni są winni zdradzie kobiet, bo przecież wy zdradzacie, bo jesteście nie kochane, a oni to poszli do jakieś suki, bo im się nudziło i też jesteście biedne i pokrzywdzone ??

? Sprawdziłam temat i 3 osoby napisały, że zdradziły. Resztę sobie dopowiadasz ;)

I usprawiedliwiały to tym że były nieszczęśliwe w związku więc mogły zdradzić i nie powinny mieć z tego powodu wyrzutów sumienia, nie widze w swoim wpisie żadnego dopowiadania. 

Nie. Widzę za to brak umiejętności czytania ze zrozumieniem. 

Pasek wagi

Nie. Nawet jak się nie układa z partnerem .  Taki czyn zbyt mocno może wpłynąć na psychikę i życie drugiego człowieka. Zabrać poczucie wartości na długie lata . Zniszczyć bezpowrotnie zaufanie do ludzi. Komfort osobisty , chęci zabawy, przygody , czy inne pobudki nie są warte zniszczenia życia drugiej osobie. A zdrada zaboli na pewno w większym, czy mniejszym stopniu. Raczej bym nie poradziła sobie z wyrzutami sumienia.  Teraz jeszcze jak chodzę na terapię mam świadomość jak duży wpływ mamy na innych ludzi, a psychikę komuś można zniszczyć jednym zdaniem , a naprawia się później  latami.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.