Temat: Już wiem.Co to jest na mojej skórze ?? Do kogo z tym iść ?? POMOCY

 UWAGA FOTKI TYLKO DLA NIE WRAŻLIWYCH, JEŚLI SIĘ BRZYDZISZ RAN Z BĄBLAMI NIE PATRZ DALEJ. 

EDIT, 

diagnoza róża pęcherzykowa

Hej, 

zrobiła mi sie na łydce taka oto rana. W niedziele jeszcze była małą kropką dziś jest wielkim rumieniem z pęcherzami. 

czy ktoś miał coś podobnego ?

wstawiam fotki wszystkich faz - od malego rozowego zaczerwienienia po rane z burchlami.

Byłam u lekarza, powiedział że to może być po kleszczu ale pewności nie ma, mowil ze to mogl byc inny insekt ale sie zrobil odczyn alergiczny. Ostatnio przypadkiem zjadłam nieumyte truskawki a na truskakwi zawsze miałam lekką alergię. Dostałam antybiotyk, Duracef, oraz maść do smarowania tego tribiotic.

Lekarz internista mowił żeby iśc do zakaźnika ale skierowania nie dal zreszta i tak nie wiem czy moge czekac w kolejce na wizyte z tym. Ten rumień boli jak siedze jest ok ale jak próbuję chodzić to na nodze nie moge stanąć. Oprócz tego zadnych innych objaów, brak gorączki. 

Jesli ktos z Was wie do jakiego lekarza z tym iśc który będzie wiedział co z tym zrobić  ?Dermatolog ? Bardzo sie boję że to borelioza. 

Sunniva89 napisał(a):

Neverthinktwice napisał(a):

nozesz ci lekarze!! Czego nie dał ci skierowania? Pociagnij go do odpowiedzialności, noz cholera masz rumień jak byk, laik podejrzewa kleszcza, a ten ci antybiotyk daje, kurczę, teściowa mojej siostry miała dokładnie coś takiego na łydce zanim poszła do lekarza, on sam jej zastrzyki od razu jakieś aplikował ?

trzynam kciuki żeby ci to szybko zniknęło, biedaczku kurde jak to boleć cię musi!

u tesciowej to borelioza była ?

ukaszenie przez kleszcza,ale nie wiem czy rozwinęli się w boreliozę, raczej zastrzyki dostawała że to się NIE rozwinęło w nią 

Sunniva89 napisał(a):

plussizze napisał(a):

Sunniva89 napisał(a):

plussizze napisał(a):

Nie chce straszyć ale radzę Ci naciskać na lekarzy i zrobić wszystko co możesz póki choroba z tego się nie rozwinęła, mój ex był po ukąszeniu przez kleszcza na sorze ale tam zbagatelizowali problem i później leczył się na to paskudztwo latami, miesiąc w szpitalu, ogólnie wydał grube tysiące na różne metody leczenia a i tak już zdrowie nie to ? 

właśnie jestem w szpitalu i spotyka mnie dokładnie to samo, bagatelizuja problem, mowia że to nie borelioza, rana wg nich nke jest jakaś bardzo poważna . jutro mam wizytę prywatna u zakaznika i to moja jedyna nadzieja żeby dowiedzieć się czegoś konkretnego

A mógł ugryźć Cię kleszcz? On nie miał nawet takiej rany jak Ty tylko sam rumień ?

ciężko powiedzieć, żadnego kleszcza nie zauważyłam Ale to jak gra w ruletkę,  może mnie ugryzła jakaś nimfa i odpadła. Lekarze dziś uparcie twierdzili że to nie borelioza i odesłali mnie do domu jie przyjęli na oddział mimo skierowania 

no ale kleszcz nie gryzie w takim sensie jak komar, kleszcz się wgryza i siedzi aż nie napecznieje, na pewno zauwazylabys go, bo tego diabła się nie strąci przez podrapanie

moze ukąsił się jakiś giez? 

giez jest możliwy bo w sobotę byłam nad zalewem ,  doslownie 5 minut krotki czas ale byłam, z tymi kleszczami bywa różnie czasem się wpije a czasem ugryzienie i odpadnie. Wertuje fora o boreliozie, naprawdę co człowiek to inny przypadek. 

Neverthinktwice napisał(a):

Sunniva89 napisał(a):

plussizze napisał(a):

Sunniva89 napisał(a):

plussizze napisał(a):

Nie chce straszyć ale radzę Ci naciskać na lekarzy i zrobić wszystko co możesz póki choroba z tego się nie rozwinęła, mój ex był po ukąszeniu przez kleszcza na sorze ale tam zbagatelizowali problem i później leczył się na to paskudztwo latami, miesiąc w szpitalu, ogólnie wydał grube tysiące na różne metody leczenia a i tak już zdrowie nie to ? 

właśnie jestem w szpitalu i spotyka mnie dokładnie to samo, bagatelizuja problem, mowia że to nie borelioza, rana wg nich nke jest jakaś bardzo poważna . jutro mam wizytę prywatna u zakaznika i to moja jedyna nadzieja żeby dowiedzieć się czegoś konkretnego

A mógł ugryźć Cię kleszcz? On nie miał nawet takiej rany jak Ty tylko sam rumień ?

ciężko powiedzieć, żadnego kleszcza nie zauważyłam Ale to jak gra w ruletkę,  może mnie ugryzła jakaś nimfa i odpadła. Lekarze dziś uparcie twierdzili że to nie borelioza i odesłali mnie do domu jie przyjęli na oddział mimo skierowania 

no ale kleszcz nie gryzie w takim sensie jak komar, kleszcz się wgryza i siedzi aż nie napecznieje, na pewno zauwazylabys go, bo tego diabła się nie strąci przez podrapanie

moze ukąsił się jakiś giez? 

Wcale nie musi być żadnego "przytwierdzonego" kleszcza. Siedziałam gołą dupą na trawie, użarła mnie jakaś nimfa i bęc, borelioza. 

Ale! Autorko, skoro lekarze wykluczają boreliozę (no, ten rumień wygląda inaczej...), to co Ci powiedzieli? Co to jest? I czemu jesteś tak przekonana, że borelioza? Nie wertuj for o boreliozie, bo to siedlisko altmedu. Ludzie są chorzy, chcą znaleźć rozwiązanie i wpadają w pułapkę altmedowego myślenia. Wszystkie choroby świata - stwardnienie rozsiane, raka, schorzenia genetyczne - sprowadzają do boreliozy, biorą tony antybiotyków, co jest mega szkodliwe i mega niebezpieczne. Tak dla tych ludzi, jak i dla nas wszystkich. 


Pasek wagi

LessLessLess napisał(a):

Neverthinktwice napisał(a):

Sunniva89 napisał(a):

plussizze napisał(a):

Sunniva89 napisał(a):

plussizze napisał(a):

Nie chce straszyć ale radzę Ci naciskać na lekarzy i zrobić wszystko co możesz póki choroba z tego się nie rozwinęła, mój ex był po ukąszeniu przez kleszcza na sorze ale tam zbagatelizowali problem i później leczył się na to paskudztwo latami, miesiąc w szpitalu, ogólnie wydał grube tysiące na różne metody leczenia a i tak już zdrowie nie to ? 

właśnie jestem w szpitalu i spotyka mnie dokładnie to samo, bagatelizuja problem, mowia że to nie borelioza, rana wg nich nke jest jakaś bardzo poważna . jutro mam wizytę prywatna u zakaznika i to moja jedyna nadzieja żeby dowiedzieć się czegoś konkretnego

A mógł ugryźć Cię kleszcz? On nie miał nawet takiej rany jak Ty tylko sam rumień ?

ciężko powiedzieć, żadnego kleszcza nie zauważyłam Ale to jak gra w ruletkę,  może mnie ugryzła jakaś nimfa i odpadła. Lekarze dziś uparcie twierdzili że to nie borelioza i odesłali mnie do domu jie przyjęli na oddział mimo skierowania 

no ale kleszcz nie gryzie w takim sensie jak komar, kleszcz się wgryza i siedzi aż nie napecznieje, na pewno zauwazylabys go, bo tego diabła się nie strąci przez podrapanie

moze ukąsił się jakiś giez? 

Wcale nie musi być żadnego "przytwierdzonego" kleszcza. Siedziałam gołą dupą na trawie, użarła mnie jakaś nimfa i bęc, borelioza. 

Ale! Autorko, skoro lekarze wykluczają boreliozę (no, ten rumień wygląda inaczej...), to co Ci powiedzieli? Co to jest? I czemu jesteś tak przekonana, że borelioza? Nie wertuj for o boreliozie, bo to siedlisko altmedu. Ludzie są chorzy, chcą znaleźć rozwiązanie i wpadają w pułapkę altmedowego myślenia. Wszystkie choroby świata - stwardnienie rozsiane, raka, schorzenia genetyczne - sprowadzają do boreliozy, biorą tony antybiotyków, co jest mega szkodliwe i mega niebezpieczne. Tak dla tych ludzi, jak i dla nas wszystkich. 

Jasne, oglądanie i czytanie medycznych rzeczy w necie ryje banię. Ale - rumień boreliozy może mieć różny wygląd. Niektórzy mają tzw. pseudochłoniaka, też wygląda zupełnie inaczej. Ja miałam przez kilka tygodni wysypkę rozsianą po dekolcie, dopiero potem pojawiła się obwódka (wtedy nie miałam już wątpliwości, lekarz też nie), ani nie był to regularny kolisty kształt, ani nie miało wyraźnego środka. Wyglądem przypominało raczej język. I nie byłam jedyna, w internecie widziałam coś bardzo podobnego. Dla mnie nie do pojęcia jest to, że cokolwiek by to było - boli, źle wygląda i się rozwija, a lekarze mówią tylko, że to nie borelioza, bez żadnego leczenia🤯?

brujita napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

Neverthinktwice napisał(a):

Sunniva89 napisał(a):

plussizze napisał(a):

Sunniva89 napisał(a):

plussizze napisał(a):

Nie chce straszyć ale radzę Ci naciskać na lekarzy i zrobić wszystko co możesz póki choroba z tego się nie rozwinęła, mój ex był po ukąszeniu przez kleszcza na sorze ale tam zbagatelizowali problem i później leczył się na to paskudztwo latami, miesiąc w szpitalu, ogólnie wydał grube tysiące na różne metody leczenia a i tak już zdrowie nie to ? 

właśnie jestem w szpitalu i spotyka mnie dokładnie to samo, bagatelizuja problem, mowia że to nie borelioza, rana wg nich nke jest jakaś bardzo poważna . jutro mam wizytę prywatna u zakaznika i to moja jedyna nadzieja żeby dowiedzieć się czegoś konkretnego

A mógł ugryźć Cię kleszcz? On nie miał nawet takiej rany jak Ty tylko sam rumień ?

ciężko powiedzieć, żadnego kleszcza nie zauważyłam Ale to jak gra w ruletkę,  może mnie ugryzła jakaś nimfa i odpadła. Lekarze dziś uparcie twierdzili że to nie borelioza i odesłali mnie do domu jie przyjęli na oddział mimo skierowania 

no ale kleszcz nie gryzie w takim sensie jak komar, kleszcz się wgryza i siedzi aż nie napecznieje, na pewno zauwazylabys go, bo tego diabła się nie strąci przez podrapanie

moze ukąsił się jakiś giez? 

Wcale nie musi być żadnego "przytwierdzonego" kleszcza. Siedziałam gołą dupą na trawie, użarła mnie jakaś nimfa i bęc, borelioza. 

Ale! Autorko, skoro lekarze wykluczają boreliozę (no, ten rumień wygląda inaczej...), to co Ci powiedzieli? Co to jest? I czemu jesteś tak przekonana, że borelioza? Nie wertuj for o boreliozie, bo to siedlisko altmedu. Ludzie są chorzy, chcą znaleźć rozwiązanie i wpadają w pułapkę altmedowego myślenia. Wszystkie choroby świata - stwardnienie rozsiane, raka, schorzenia genetyczne - sprowadzają do boreliozy, biorą tony antybiotyków, co jest mega szkodliwe i mega niebezpieczne. Tak dla tych ludzi, jak i dla nas wszystkich. 

Jasne, oglądanie i czytanie medycznych rzeczy w necie ryje banię. Ale - rumień boreliozy może mieć różny wygląd. Niektórzy mają tzw. pseudochłoniaka, też wygląda zupełnie inaczej. Ja miałam przez kilka tygodni wysypkę rozsianą po dekolcie, dopiero potem pojawiła się obwódka (wtedy nie miałam już wątpliwości, lekarz też nie), ani nie był to regularny kolisty kształt, ani nie miało wyraźnego środka. Wyglądem przypominało raczej język. I nie byłam jedyna, w internecie widziałam coś bardzo podobnego. Dla mnie nie do pojęcia jest to, że cokolwiek by to było - boli, źle wygląda i się rozwija, a lekarze mówią tylko, że to nie borelioza, bez żadnego leczenia??

nie No, autorka dostała antybiotyk, maść i wskazanie ze warto skonsultować z zakaznikiem (tyle, ze bez skierowania :/)

Himawari napisał(a):

brujita napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

Neverthinktwice napisał(a):

Sunniva89 napisał(a):

plussizze napisał(a):

Sunniva89 napisał(a):

plussizze napisał(a):

Nie chce straszyć ale radzę Ci naciskać na lekarzy i zrobić wszystko co możesz póki choroba z tego się nie rozwinęła, mój ex był po ukąszeniu przez kleszcza na sorze ale tam zbagatelizowali problem i później leczył się na to paskudztwo latami, miesiąc w szpitalu, ogólnie wydał grube tysiące na różne metody leczenia a i tak już zdrowie nie to ? 

właśnie jestem w szpitalu i spotyka mnie dokładnie to samo, bagatelizuja problem, mowia że to nie borelioza, rana wg nich nke jest jakaś bardzo poważna . jutro mam wizytę prywatna u zakaznika i to moja jedyna nadzieja żeby dowiedzieć się czegoś konkretnego

A mógł ugryźć Cię kleszcz? On nie miał nawet takiej rany jak Ty tylko sam rumień ?

ciężko powiedzieć, żadnego kleszcza nie zauważyłam Ale to jak gra w ruletkę,  może mnie ugryzła jakaś nimfa i odpadła. Lekarze dziś uparcie twierdzili że to nie borelioza i odesłali mnie do domu jie przyjęli na oddział mimo skierowania 

no ale kleszcz nie gryzie w takim sensie jak komar, kleszcz się wgryza i siedzi aż nie napecznieje, na pewno zauwazylabys go, bo tego diabła się nie strąci przez podrapanie

moze ukąsił się jakiś giez? 

Wcale nie musi być żadnego "przytwierdzonego" kleszcza. Siedziałam gołą dupą na trawie, użarła mnie jakaś nimfa i bęc, borelioza. 

Ale! Autorko, skoro lekarze wykluczają boreliozę (no, ten rumień wygląda inaczej...), to co Ci powiedzieli? Co to jest? I czemu jesteś tak przekonana, że borelioza? Nie wertuj for o boreliozie, bo to siedlisko altmedu. Ludzie są chorzy, chcą znaleźć rozwiązanie i wpadają w pułapkę altmedowego myślenia. Wszystkie choroby świata - stwardnienie rozsiane, raka, schorzenia genetyczne - sprowadzają do boreliozy, biorą tony antybiotyków, co jest mega szkodliwe i mega niebezpieczne. Tak dla tych ludzi, jak i dla nas wszystkich. 

Jasne, oglądanie i czytanie medycznych rzeczy w necie ryje banię. Ale - rumień boreliozy może mieć różny wygląd. Niektórzy mają tzw. pseudochłoniaka, też wygląda zupełnie inaczej. Ja miałam przez kilka tygodni wysypkę rozsianą po dekolcie, dopiero potem pojawiła się obwódka (wtedy nie miałam już wątpliwości, lekarz też nie), ani nie był to regularny kolisty kształt, ani nie miało wyraźnego środka. Wyglądem przypominało raczej język. I nie byłam jedyna, w internecie widziałam coś bardzo podobnego. Dla mnie nie do pojęcia jest to, że cokolwiek by to było - boli, źle wygląda i się rozwija, a lekarze mówią tylko, że to nie borelioza, bez żadnego leczenia??

nie No, autorka dostała antybiotyk, maść i wskazanie ze warto skonsultować z zakaznikiem (tyle, ze bez skierowania :/)

już mam diagnozę róża pęcherzykowa/krwotoczna, jedyne 300 stówy zostało wprowadzone odpowiednie leczenie

Sunniva89 napisał(a):

Himawari napisał(a):

brujita napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

Neverthinktwice napisał(a):

Sunniva89 napisał(a):

plussizze napisał(a):

Sunniva89 napisał(a):

plussizze napisał(a):

Nie chce straszyć ale radzę Ci naciskać na lekarzy i zrobić wszystko co możesz póki choroba z tego się nie rozwinęła, mój ex był po ukąszeniu przez kleszcza na sorze ale tam zbagatelizowali problem i później leczył się na to paskudztwo latami, miesiąc w szpitalu, ogólnie wydał grube tysiące na różne metody leczenia a i tak już zdrowie nie to ? 

właśnie jestem w szpitalu i spotyka mnie dokładnie to samo, bagatelizuja problem, mowia że to nie borelioza, rana wg nich nke jest jakaś bardzo poważna . jutro mam wizytę prywatna u zakaznika i to moja jedyna nadzieja żeby dowiedzieć się czegoś konkretnego

A mógł ugryźć Cię kleszcz? On nie miał nawet takiej rany jak Ty tylko sam rumień ?

ciężko powiedzieć, żadnego kleszcza nie zauważyłam Ale to jak gra w ruletkę,  może mnie ugryzła jakaś nimfa i odpadła. Lekarze dziś uparcie twierdzili że to nie borelioza i odesłali mnie do domu jie przyjęli na oddział mimo skierowania 

no ale kleszcz nie gryzie w takim sensie jak komar, kleszcz się wgryza i siedzi aż nie napecznieje, na pewno zauwazylabys go, bo tego diabła się nie strąci przez podrapanie

moze ukąsił się jakiś giez? 

Wcale nie musi być żadnego "przytwierdzonego" kleszcza. Siedziałam gołą dupą na trawie, użarła mnie jakaś nimfa i bęc, borelioza. 

Ale! Autorko, skoro lekarze wykluczają boreliozę (no, ten rumień wygląda inaczej...), to co Ci powiedzieli? Co to jest? I czemu jesteś tak przekonana, że borelioza? Nie wertuj for o boreliozie, bo to siedlisko altmedu. Ludzie są chorzy, chcą znaleźć rozwiązanie i wpadają w pułapkę altmedowego myślenia. Wszystkie choroby świata - stwardnienie rozsiane, raka, schorzenia genetyczne - sprowadzają do boreliozy, biorą tony antybiotyków, co jest mega szkodliwe i mega niebezpieczne. Tak dla tych ludzi, jak i dla nas wszystkich. 

Jasne, oglądanie i czytanie medycznych rzeczy w necie ryje banię. Ale - rumień boreliozy może mieć różny wygląd. Niektórzy mają tzw. pseudochłoniaka, też wygląda zupełnie inaczej. Ja miałam przez kilka tygodni wysypkę rozsianą po dekolcie, dopiero potem pojawiła się obwódka (wtedy nie miałam już wątpliwości, lekarz też nie), ani nie był to regularny kolisty kształt, ani nie miało wyraźnego środka. Wyglądem przypominało raczej język. I nie byłam jedyna, w internecie widziałam coś bardzo podobnego. Dla mnie nie do pojęcia jest to, że cokolwiek by to było - boli, źle wygląda i się rozwija, a lekarze mówią tylko, że to nie borelioza, bez żadnego leczenia??

nie No, autorka dostała antybiotyk, maść i wskazanie ze warto skonsultować z zakaznikiem (tyle, ze bez skierowania :/)

już mam diagnozę róża pęcherzykowa/krwotoczna, jedyne 300 stówy zostało wprowadzone odpowiednie leczenie

To już jakiś pozytyw,oby leczenie było skuteczne.

Pasek wagi

Sunniva89 napisał(a):

Himawari napisał(a):

brujita napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

Neverthinktwice napisał(a):

Sunniva89 napisał(a):

plussizze napisał(a):

Sunniva89 napisał(a):

plussizze napisał(a):

Nie chce straszyć ale radzę Ci naciskać na lekarzy i zrobić wszystko co możesz póki choroba z tego się nie rozwinęła, mój ex był po ukąszeniu przez kleszcza na sorze ale tam zbagatelizowali problem i później leczył się na to paskudztwo latami, miesiąc w szpitalu, ogólnie wydał grube tysiące na różne metody leczenia a i tak już zdrowie nie to ? 

właśnie jestem w szpitalu i spotyka mnie dokładnie to samo, bagatelizuja problem, mowia że to nie borelioza, rana wg nich nke jest jakaś bardzo poważna . jutro mam wizytę prywatna u zakaznika i to moja jedyna nadzieja żeby dowiedzieć się czegoś konkretnego

A mógł ugryźć Cię kleszcz? On nie miał nawet takiej rany jak Ty tylko sam rumień ?

ciężko powiedzieć, żadnego kleszcza nie zauważyłam Ale to jak gra w ruletkę,  może mnie ugryzła jakaś nimfa i odpadła. Lekarze dziś uparcie twierdzili że to nie borelioza i odesłali mnie do domu jie przyjęli na oddział mimo skierowania 

no ale kleszcz nie gryzie w takim sensie jak komar, kleszcz się wgryza i siedzi aż nie napecznieje, na pewno zauwazylabys go, bo tego diabła się nie strąci przez podrapanie

moze ukąsił się jakiś giez? 

Wcale nie musi być żadnego "przytwierdzonego" kleszcza. Siedziałam gołą dupą na trawie, użarła mnie jakaś nimfa i bęc, borelioza. 

Ale! Autorko, skoro lekarze wykluczają boreliozę (no, ten rumień wygląda inaczej...), to co Ci powiedzieli? Co to jest? I czemu jesteś tak przekonana, że borelioza? Nie wertuj for o boreliozie, bo to siedlisko altmedu. Ludzie są chorzy, chcą znaleźć rozwiązanie i wpadają w pułapkę altmedowego myślenia. Wszystkie choroby świata - stwardnienie rozsiane, raka, schorzenia genetyczne - sprowadzają do boreliozy, biorą tony antybiotyków, co jest mega szkodliwe i mega niebezpieczne. Tak dla tych ludzi, jak i dla nas wszystkich. 

Jasne, oglądanie i czytanie medycznych rzeczy w necie ryje banię. Ale - rumień boreliozy może mieć różny wygląd. Niektórzy mają tzw. pseudochłoniaka, też wygląda zupełnie inaczej. Ja miałam przez kilka tygodni wysypkę rozsianą po dekolcie, dopiero potem pojawiła się obwódka (wtedy nie miałam już wątpliwości, lekarz też nie), ani nie był to regularny kolisty kształt, ani nie miało wyraźnego środka. Wyglądem przypominało raczej język. I nie byłam jedyna, w internecie widziałam coś bardzo podobnego. Dla mnie nie do pojęcia jest to, że cokolwiek by to było - boli, źle wygląda i się rozwija, a lekarze mówią tylko, że to nie borelioza, bez żadnego leczenia??

nie No, autorka dostała antybiotyk, maść i wskazanie ze warto skonsultować z zakaznikiem (tyle, ze bez skierowania :/)

już mam diagnozę róża pęcherzykowa/krwotoczna, jedyne 300 stówy zostało wprowadzone odpowiednie leczenie

oo, dobrze że poszłaś się dowiedzieć, a skąd takie coś się wzięło u ciebie?

Neverthinktwice napisał(a):

Sunniva89 napisał(a):

Himawari napisał(a):

brujita napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

Neverthinktwice napisał(a):

Sunniva89 napisał(a):

plussizze napisał(a):

Sunniva89 napisał(a):

plussizze napisał(a):

Nie chce straszyć ale radzę Ci naciskać na lekarzy i zrobić wszystko co możesz póki choroba z tego się nie rozwinęła, mój ex był po ukąszeniu przez kleszcza na sorze ale tam zbagatelizowali problem i później leczył się na to paskudztwo latami, miesiąc w szpitalu, ogólnie wydał grube tysiące na różne metody leczenia a i tak już zdrowie nie to ? 

właśnie jestem w szpitalu i spotyka mnie dokładnie to samo, bagatelizuja problem, mowia że to nie borelioza, rana wg nich nke jest jakaś bardzo poważna . jutro mam wizytę prywatna u zakaznika i to moja jedyna nadzieja żeby dowiedzieć się czegoś konkretnego

A mógł ugryźć Cię kleszcz? On nie miał nawet takiej rany jak Ty tylko sam rumień ?

ciężko powiedzieć, żadnego kleszcza nie zauważyłam Ale to jak gra w ruletkę,  może mnie ugryzła jakaś nimfa i odpadła. Lekarze dziś uparcie twierdzili że to nie borelioza i odesłali mnie do domu jie przyjęli na oddział mimo skierowania 

no ale kleszcz nie gryzie w takim sensie jak komar, kleszcz się wgryza i siedzi aż nie napecznieje, na pewno zauwazylabys go, bo tego diabła się nie strąci przez podrapanie

moze ukąsił się jakiś giez? 

Wcale nie musi być żadnego "przytwierdzonego" kleszcza. Siedziałam gołą dupą na trawie, użarła mnie jakaś nimfa i bęc, borelioza. 

Ale! Autorko, skoro lekarze wykluczają boreliozę (no, ten rumień wygląda inaczej...), to co Ci powiedzieli? Co to jest? I czemu jesteś tak przekonana, że borelioza? Nie wertuj for o boreliozie, bo to siedlisko altmedu. Ludzie są chorzy, chcą znaleźć rozwiązanie i wpadają w pułapkę altmedowego myślenia. Wszystkie choroby świata - stwardnienie rozsiane, raka, schorzenia genetyczne - sprowadzają do boreliozy, biorą tony antybiotyków, co jest mega szkodliwe i mega niebezpieczne. Tak dla tych ludzi, jak i dla nas wszystkich. 

Jasne, oglądanie i czytanie medycznych rzeczy w necie ryje banię. Ale - rumień boreliozy może mieć różny wygląd. Niektórzy mają tzw. pseudochłoniaka, też wygląda zupełnie inaczej. Ja miałam przez kilka tygodni wysypkę rozsianą po dekolcie, dopiero potem pojawiła się obwódka (wtedy nie miałam już wątpliwości, lekarz też nie), ani nie był to regularny kolisty kształt, ani nie miało wyraźnego środka. Wyglądem przypominało raczej język. I nie byłam jedyna, w internecie widziałam coś bardzo podobnego. Dla mnie nie do pojęcia jest to, że cokolwiek by to było - boli, źle wygląda i się rozwija, a lekarze mówią tylko, że to nie borelioza, bez żadnego leczenia??

nie No, autorka dostała antybiotyk, maść i wskazanie ze warto skonsultować z zakaznikiem (tyle, ze bez skierowania :/)

już mam diagnozę róża pęcherzykowa/krwotoczna, jedyne 300 stówy zostało wprowadzone odpowiednie leczenie

oo, dobrze że poszłaś się dowiedzieć, a skąd takie coś się wzięło u ciebie?

była jakaś mała rana lub ukąszeniu noże nawet jakieś zadrapanie się dostały tam bakterie czy zabrudzenie i zrobił się mega stan zapalny, mogłam się nawet zaciąć przy goleniu.  róża pęcherzykowa to często paciorkowce jesli poczytasz w necie co to róża pęcherzykowa/krwotoczna to się dowiesz więcej 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.