Temat: Kłótnie w związku

Czy uważacie, że kłótnie w związku są potrzebne i zdrowe? Rozmawiałam dzisiaj z koleżanką przy kawie właśnie na ten temat i nasze zdania są całkiem inne. Ona uważa, że związek bez kłótni, gdzie jest zawsze zgoda i szybko podejmowane decyzje bez kłótni i obrażania się, jest nudny. Uważa, że seks "na zgodę" jest najlepszy. Ja z mężem nie kłócimy się od lat, czasami mamy różne zdania na pewne tematy, ale akceptujemy to. Gdy musimy podjąć jakąś decyzję i mamy odmnienne zdanie, to rozmawiamy spokojnie i staramy się pójść na kompromis. Gdy już się na niego pogniewam, to najpierw rozwiązujemy problem, a seks będzie później. Nie wyobrażam sobie seksu na zgodę, gdy problem nie jest rozwiazany, bo zaraz znowu będzie powód do kłótni :D

A jak jest u was? 

Zależy jakie kłótnie 😉 ja z moim się czasami kłócę, bez krzyków, dyskutując i nie uznaję czegoś takiego jak seks na zgodę. Seks może być jak nie jestem na niego zła a nie gdy nadal mam w głowie to, że mnie wkurzył czymś 😂

w moich związkach są kłotnie ale tęsknię do związku bez kłotni. Nie uznaję seksu na zgodę...

Pasek wagi

ja tam wolę naszą "nudę" i drobne sprzeczki o sprzątanie na 5min niż ciągłe kłótnie

Teraz mam nudny związek, nie kłócimy się, bo nie ma o co, akceptujemy swoje odmienności. Szczerze przyznam niestety, że lubię się kłócić, bo wtedy jest więcej emocji, a mnie emocje nakręcają. 

To zależy, jakieś ostre kłótnie, mega długie i w ogóle to raczej w udanym związku nie powinny się zdarzać. Ale kłótnie o jakieś "drobnostki"... no cóż, gdzie dwoje ludzi tam różne zdania. A od ich temperamentów zależy czy dochodzą do kompromisu kłótnią czy rozmową. Powiedziałabym nawet: merytoryczne kłótnie tak.

Pasek wagi

Ze swoim chłopakiem jestem od ponad 4 lat. W ogóle się nie kłócimy. Odkąd mieszkamy razem (pół roku) to mamy czasami sprzeczki, typu zasugeruje mu, że za długo gra, a powinien umyć gary. Nie nazwałabym tego kłótnią, tylko takim kąśliwym zwróceniem uwagi. Nie krzyczymy na siebie, nie podnosimy nawet głosu. Uważam, że jeżeli ktoś jest w związku gdzie są krzyki i latają talerze, to sorry, ale to jest toksyczny związek.

Pierwsze 2 lata małżeństwa kłóciliśmy się, jak "włoskie małżeństwo". To było chyba tak zwane "docieranie się". 15 lat po tym czasie i dyskutujemy czasem żywo, ale nie ma kłótni. Dla mnie seks na zgodę trąci trochę patologią. Jeśli taki najlepszy, to może być tendencja do wywoływania sztucznego konfliktu.

TeczowyPierd napisał(a):

Teraz mam nudny związek, nie kłócimy się, bo nie ma o co, akceptujemy swoje odmienności. Szczerze przyznam niestety, że lubię się kłócić, bo wtedy jest więcej emocji, a mnie emocje nakręcają. 

Panie Boże daj mi siłę, by tego nie skomentować....



 

Dzięki Ci Panie, dałam radę... 🤪

GreenApple2022 napisał(a):

Czy uważacie, że kłótnie w związku są potrzebne i zdrowe? Rozmawiałam dzisiaj z koleżanką przy kawie właśnie na ten temat i nasze zdania są całkiem inne. Ona uważa, że związek bez kłótni, gdzie jest zawsze zgoda i szybko podejmowane decyzje bez kłótni i obrażania się, jest nudny. Uważa, że seks "na zgodę" jest najlepszy. Ja z mężem nie kłócimy się od lat, czasami mamy różne zdania na pewne tematy, ale akceptujemy to. Gdy musimy podjąć jakąś decyzję i mamy odmnienne zdanie, to rozmawiamy spokojnie i staramy się pójść na kompromis. Gdy już się na niego pogniewam, to najpierw rozwiązujemy problem, a seks będzie później. Nie wyobrażam sobie seksu na zgodę, gdy problem nie jest rozwiazany, bo zaraz znowu będzie powód do kłótni :D

A jak jest u was? 

w ogóle się nie kłócę z mężem, byłam w związkach gdzie kłótnie były na porządku cotygodniowym, naprawdę nie rozumiem tej teorii 'oczyszczania atmosfery' poprzez kłótnie, mnie to psychicznie wykańczało...

Owszem, są między nami różnice w poglądach, ale właśnie najpiękniejsze jest to, że dyskutujemy, rozważamy, filozofujemy i albo zgadzamy się na jedną opinię albo pozostajemy przy dwóch różnych, z tą różnicą, że wiemy skąd taka się wzięła u partnera, to jest piękne

najczesciej jednak, dochodzimy do wniosku, że chodziło nam o to samo 😍

zawsze, zawsze rozmawiamy i nie ma między nami niedopowiedzeń 👍🏻

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.