Temat: Pole dance

Czy któraś z was chodziła na pole dance ? Jakie są wasze doświadczenia ? Co wam to dało ? Ja najbardziej obawiam się masywnych barków/ ramion po tym 

Po pierwsze - nie tak łatwo kobiecie rozbudować mięśnie i bary w takim stopniu, żeby to miało się jakoś rzucać w oczy - to są lata ćwiczeń siłowych i odpowiedniej diety (to nie tak jak u facetów, bo jesteśmy inaczej zbudowane). A po drugie - nawet jeśli mięśnie się będą budowały i zarysowywały, to potrwa to długi czas i jeśli zauważysz że zaczyna się robić POMAŁU efekt jaki ci nie odpowiada, to zawsze możesz zrezygnować. Na pewno nie będzie tak, że się obudzisz któregoś ranka i zobaczysz w lustrze z dnia na dzień bary kulturystki. To się nie wydarzy :) Także spokojnie sobie ćwicz i obserwuj :)

Pasek wagi

Moje się mocno rozbudowały, ale ja jestem tym zachwycona i bardzo z nich dumna ;) Ponad 5 lat na rurce. Jak napisała Karolka, to sie nie stanie z dnia na dzień.

Użytkownik4250924 napisał(a):

Moje się mocno rozbudowały, ale ja jestem tym zachwycona i bardzo z nich dumna ;) Ponad 5 lat na rurce. Jak napisała Karolka, to sie nie stanie z dnia na dzień.

Dzieki dziewczyny za odpowiedz ;) mogłabyś opisać swoje początki ? Byłaś przed tymi zajęciami rozciągnięta i silna ? Bo ja to taki flaszek

MonikaChuda napisał(a):

Użytkownik4250924 napisał(a):

Moje się mocno rozbudowały, ale ja jestem tym zachwycona i bardzo z nich dumna ;) Ponad 5 lat na rurce. Jak napisała Karolka, to sie nie stanie z dnia na dzień.

Dzieki dziewczyny za odpowiedz ;) mogłabyś opisać swoje początki ? Byłaś przed tymi zajęciami rozciągnięta i silna ? Bo ja to taki flaszek

Byłam stosunkowo silna, bo chodziłam na siłownię. Ale znam mnóstwo kobiet, które zaczynały wprost z kanapy i dawały radę. Początkowo postępy robi się dość szybko i jest to mocno wkręcające, miałam takie wow, czego to ja nie umiem. Wiele szkół organizuje też streching, możesz też rozciągać się w domu. Największe trudności na początku to siniaki - ma je każdy - i słaby chwyt dłoni. A na dłuższą metę na rurce pracują najbardziej nie tyle ręce, co brzuch. Ręce i plecy trzymają cię na rurze, ale nogi do góry ciągnie się brzuchem. Pole jest też niezwykle ciałopozytywne, oswajasz się ze sobą w gaciach i z rozmaicie zbudowanymi koleżankami również w gaciach ;) Wiele poledancerek przybiera na wadze - ale nie od razu. Bo mięśnie, całkiem sporo mięśni. Przy czym nie jest to kwestia miesięcy, raczej lat.

Efekty przyjda zaraz po fali sińców i stłuczeń, wzrost siły gwarantowany. Rzeźbi całą sylwetkę, nie wspinasz się tylko na ramionach ale także urzywasz siły nóg

Użytkownik4250924 napisał(a):

MonikaChuda napisał(a):

Użytkownik4250924 napisał(a):

Moje się mocno rozbudowały, ale ja jestem tym zachwycona i bardzo z nich dumna ;) Ponad 5 lat na rurce. Jak napisała Karolka, to sie nie stanie z dnia na dzień.

Dzieki dziewczyny za odpowiedz ;) mogłabyś opisać swoje początki ? Byłaś przed tymi zajęciami rozciągnięta i silna ? Bo ja to taki flaszek

Byłam stosunkowo silna, bo chodziłam na siłownię. Ale znam mnóstwo kobiet, które zaczynały wprost z kanapy i dawały radę. Początkowo postępy robi się dość szybko i jest to mocno wkręcające, miałam takie wow, czego to ja nie umiem. Wiele szkół organizuje też streching, możesz też rozciągać się w domu. Największe trudności na początku to siniaki - ma je każdy - i słaby chwyt dłoni. A na dłuższą metę na rurce pracują najbardziej nie tyle ręce, co brzuch. Ręce i plecy trzymają cię na rurze, ale nogi do góry ciągnie się brzuchem. Pole jest też niezwykle ciałopozytywne, oswajasz się ze sobą w gaciach i z rozmaicie zbudowanymi koleżankami również w gaciach ;) Wiele poledancerek przybiera na wadze - ale nie od razu. Bo mięśnie, całkiem sporo mięśni. Przy czym nie jest to kwestia miesięcy, raczej lat.

Myślę że nawet jeśli przybierają na wadze z powodu oczywistej większej wagi mieśni (2,5 razy więcej niż tłuszcz przy tej samej objętości), to na pewno ich ciało wygląda dużo lepiej i mimo większej wagi jest zapewne smuklejsze :)

Pasek wagi

Karolka_83 napisał(a):

Użytkownik4250924 napisał(a):

MonikaChuda napisał(a):

Użytkownik4250924 napisał(a):

Moje się mocno rozbudowały, ale ja jestem tym zachwycona i bardzo z nich dumna ;) Ponad 5 lat na rurce. Jak napisała Karolka, to sie nie stanie z dnia na dzień.

Dzieki dziewczyny za odpowiedz ;) mogłabyś opisać swoje początki ? Byłaś przed tymi zajęciami rozciągnięta i silna ? Bo ja to taki flaszek

Byłam stosunkowo silna, bo chodziłam na siłownię. Ale znam mnóstwo kobiet, które zaczynały wprost z kanapy i dawały radę. Początkowo postępy robi się dość szybko i jest to mocno wkręcające, miałam takie wow, czego to ja nie umiem. Wiele szkół organizuje też streching, możesz też rozciągać się w domu. Największe trudności na początku to siniaki - ma je każdy - i słaby chwyt dłoni. A na dłuższą metę na rurce pracują najbardziej nie tyle ręce, co brzuch. Ręce i plecy trzymają cię na rurze, ale nogi do góry ciągnie się brzuchem. Pole jest też niezwykle ciałopozytywne, oswajasz się ze sobą w gaciach i z rozmaicie zbudowanymi koleżankami również w gaciach ;) Wiele poledancerek przybiera na wadze - ale nie od razu. Bo mięśnie, całkiem sporo mięśni. Przy czym nie jest to kwestia miesięcy, raczej lat.

Myślę że nawet jeśli przybierają na wadze z powodu oczywistej większej wagi mieśni (2,5 razy więcej niż tłuszcz przy tej samej objętości), to na pewno ich ciało wygląda dużo lepiej i mimo większej wagi jest zapewne smuklejsze :)

Mit, nie powielajmy mitów. Na chłopski rozum, kostka masła 250g i 250g piersi z kury jakoś dramatycznie się różnią objętością?

"Gęstość mieśni, to jakieś 1.06 g/ml a gęstość tłuszczu, to około 0.9 g/ml. Z tego wynika, że jeden litr mięśni waży 1.06 kg, a jeden litr tłuszczu 0.9 kg. Innymi słowy różnica wynosi 18%."

menot napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

Użytkownik4250924 napisał(a):

MonikaChuda napisał(a):

Użytkownik4250924 napisał(a):

Moje się mocno rozbudowały, ale ja jestem tym zachwycona i bardzo z nich dumna ;) Ponad 5 lat na rurce. Jak napisała Karolka, to sie nie stanie z dnia na dzień.

Dzieki dziewczyny za odpowiedz ;) mogłabyś opisać swoje początki ? Byłaś przed tymi zajęciami rozciągnięta i silna ? Bo ja to taki flaszek

Byłam stosunkowo silna, bo chodziłam na siłownię. Ale znam mnóstwo kobiet, które zaczynały wprost z kanapy i dawały radę. Początkowo postępy robi się dość szybko i jest to mocno wkręcające, miałam takie wow, czego to ja nie umiem. Wiele szkół organizuje też streching, możesz też rozciągać się w domu. Największe trudności na początku to siniaki - ma je każdy - i słaby chwyt dłoni. A na dłuższą metę na rurce pracują najbardziej nie tyle ręce, co brzuch. Ręce i plecy trzymają cię na rurze, ale nogi do góry ciągnie się brzuchem. Pole jest też niezwykle ciałopozytywne, oswajasz się ze sobą w gaciach i z rozmaicie zbudowanymi koleżankami również w gaciach ;) Wiele poledancerek przybiera na wadze - ale nie od razu. Bo mięśnie, całkiem sporo mięśni. Przy czym nie jest to kwestia miesięcy, raczej lat.

Myślę że nawet jeśli przybierają na wadze z powodu oczywistej większej wagi mieśni (2,5 razy więcej niż tłuszcz przy tej samej objętości), to na pewno ich ciało wygląda dużo lepiej i mimo większej wagi jest zapewne smuklejsze :)

Mit, nie powielajmy mitów. Na chłopski rozum, kostka masła 250g i 250g piersi z kury jakoś dramatycznie się różnią objętością?"Gęstość mieśni, to jakieś 1.06 g/ml a gęstość tłuszczu, to około 0.9 g/ml. Z tego wynika, że jeden litr mięśni waży 1.06 kg, a jeden litr tłuszczu 0.9 kg. Innymi słowy różnica wynosi 18%."

Menot, ale te ciała po paru latach na rurze naprawdę wyglądają zupełnie inaczej, to sport siłowy. Zwłaszcza, jeśli zaczynasz od etapu kanapowca. Część poledancerek to naprawdę atletki. I ciała nie wyglądają smuklej, za to na bardziej wysportowane na pewno.
Chociaż ładniej te ewolucje wyglądają w wykonaniu smukłych elfów. 

Użytkownik4250924 napisał(a):

menot napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

Użytkownik4250924 napisał(a):

MonikaChuda napisał(a):

Użytkownik4250924 napisał(a):

Moje się mocno rozbudowały, ale ja jestem tym zachwycona i bardzo z nich dumna ;) Ponad 5 lat na rurce. Jak napisała Karolka, to sie nie stanie z dnia na dzień.

Dzieki dziewczyny za odpowiedz ;) mogłabyś opisać swoje początki ? Byłaś przed tymi zajęciami rozciągnięta i silna ? Bo ja to taki flaszek

Byłam stosunkowo silna, bo chodziłam na siłownię. Ale znam mnóstwo kobiet, które zaczynały wprost z kanapy i dawały radę. Początkowo postępy robi się dość szybko i jest to mocno wkręcające, miałam takie wow, czego to ja nie umiem. Wiele szkół organizuje też streching, możesz też rozciągać się w domu. Największe trudności na początku to siniaki - ma je każdy - i słaby chwyt dłoni. A na dłuższą metę na rurce pracują najbardziej nie tyle ręce, co brzuch. Ręce i plecy trzymają cię na rurze, ale nogi do góry ciągnie się brzuchem. Pole jest też niezwykle ciałopozytywne, oswajasz się ze sobą w gaciach i z rozmaicie zbudowanymi koleżankami również w gaciach ;) Wiele poledancerek przybiera na wadze - ale nie od razu. Bo mięśnie, całkiem sporo mięśni. Przy czym nie jest to kwestia miesięcy, raczej lat.

Myślę że nawet jeśli przybierają na wadze z powodu oczywistej większej wagi mieśni (2,5 razy więcej niż tłuszcz przy tej samej objętości), to na pewno ich ciało wygląda dużo lepiej i mimo większej wagi jest zapewne smuklejsze :)

Mit, nie powielajmy mitów. Na chłopski rozum, kostka masła 250g i 250g piersi z kury jakoś dramatycznie się różnią objętością?"Gęstość mieśni, to jakieś 1.06 g/ml a gęstość tłuszczu, to około 0.9 g/ml. Z tego wynika, że jeden litr mięśni waży 1.06 kg, a jeden litr tłuszczu 0.9 kg. Innymi słowy różnica wynosi 18%."

Menot, ale te ciała po paru latach na rurze naprawdę wyglądają zupełnie inaczej, to sport siłowy. Zwłaszcza, jeśli zaczynasz od etapu kanapowca. Część poledancerek to naprawdę atletki. I ciała nie wyglądają smuklej, za to na bardziej wysportowane na pewno.Chociaż ładniej te ewolucje wyglądają w wykonaniu smukłych elfów. 

Rozmawiasz, z kimś, kto 10 lat trenował siłowo i przez cały ten czas ważył dokładnie tyle samo robiąc rekomp. Wiem, że ciało się zmienia, ale nie na zasadzie "mięśnie ważą 2 razy tyle co tłuszcz" bo nie ważą - po prostu, nie ważą. Kiedy trenowałam siłowo, ciało wyglądało zupełnie inaczej, ale zmiany obwodów to nie była magia. Silne core wciągnęło brzuch, więc tu spadki są największe, ale np. spadek w udach i pupie pewnie w jakimś tam stopniu równoważył się rozbudowaniem mięśni na plecach, klatce piersiowej, barkach, rękach itd (przy mojej budowie). Plus wiadomo, wizualnie mięśnie wygadają totalnie inaczej niż ta sama ilość sadła. 

https://fitnessfactoids.wordpr...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.