Temat: Singiel a pranie

Nie mogę uzbierać całej pralki. Piorę głównie bieliznę, czasem dorzucę ręcznik czy t-shirt, więc mam w pralce bluzkę, ręcznik, parę skarpet i majtek. Do tego jeszcze trzeba odjąć białe i czarne o rozgraniczyć na temp to już w ogóle prawie nic tam nie ma... Jak wrzucę pościel to za to już prawie nic nie wejdzie i tylko jasne. Jak pierzecie? Zbieracie całą pralkę czy nie? 

GdzieJestNematolog napisał(a):

LeiaOrgana7 napisał(a):

krolowamargot napisał(a):

LeiaOrgana7 napisał(a):

GdzieJestNematolog napisał(a):

LeiaOrgana7 napisał(a):

Jasne, że zbieram całą pralkę, nawet trzy albo i cztery tygodniowo. Czarny uniform z pięciu dni, ręczniki i ciemne/ jasne kolory z białym, co dwa tygodnie  pościel i ścierki/chodniki łazienkowe. Mam dużo bielizny i skarpetek, bo często zmieniam, więc u mnie zbiera się łatwo, poza tym mam średniej wielkości bęben w pralce. 

GdzieJestNematolog napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

Pierz raz w tygodniu.

Na tydzień to mam 7 majtek i 5 skarpet.

Nosisz jedne majtki całą dobę? ?

Noszę matki od rana do wieczora te same, nie wiedziałam, że trzeba inaczej. 

Jest jeszcze noc, ja zakładam czyste po każdym prysznicu i zwykle jest to rano i wieczorem, dlatego pytam. 

@Krurumi, nie, ścierki piorę z chodnikami, jeśli są to typowe szmatki do kurzu czy łazienkowe. Ścierki kuchenne trafiają do kolorów, bo najczęsciej potrzebują odświeżenia, nie są nawet specjanie brudne. 

a na co Ci, na bogów majtki na noc? Piżamy nie masz? Koszuli nocnej? 

Wiedziałam, że się zesrają ? Moją piżamą są luźne, bawełniane majtki i takaż koszulka. Z tygodnia spania zdecydowanie da się uzbierać parę dodatkowych ciuchów, no ale Grażynka śpi nago, więc jednak nie pomogę. 

Majtki to majtki. Jakto luźne? Gumy popuszczały czy jak?

Majtki-srajtki. Rozmiar większe albo bez lycry, czyli LUŹNE. Tak jak inne luźne ciuchy. Zadałam normalne pytanie, ale jak zwykle trzeba było rozdmuchać. 

Pasek wagi

zbieram możliwie całą pralkę, a że mam dużą, to pranie wychodzi mi hurtem jakoś raz na 2 tyg. Mam dużo bielizny i skarpet i się nie martwię puszczaniem pustej pralki, polecam :D

LessLessLess napisał(a):

GdzieJestNematolog napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

Pierz raz w tygodniu. 

Na tydzień to mam 7 majtek i 5 skarpet.

A t-shirtów nie zmieniasz? Na siłownię nie chodzisz i nie masz ciuchów do treningu? Biustonoszy nie pierzesz? Cały tydzień wycierasz się jednym ręcznikiem?

Bez sensu, znowu "g*wnotemat". 

Nie chodzę w t-shirtach. Ciuchy z treningu mam 2 tygodniowo. Biustonosze tylko ręcznie. Ręczniki wrzucam raz na 2 tyg z pościelą.

LeiaOrgana7 napisał(a):

GdzieJestNematolog napisał(a):

LeiaOrgana7 napisał(a):

krolowamargot napisał(a):

LeiaOrgana7 napisał(a):

GdzieJestNematolog napisał(a):

LeiaOrgana7 napisał(a):

Jasne, że zbieram całą pralkę, nawet trzy albo i cztery tygodniowo. Czarny uniform z pięciu dni, ręczniki i ciemne/ jasne kolory z białym, co dwa tygodnie  pościel i ścierki/chodniki łazienkowe. Mam dużo bielizny i skarpetek, bo często zmieniam, więc u mnie zbiera się łatwo, poza tym mam średniej wielkości bęben w pralce. 

GdzieJestNematolog napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

Pierz raz w tygodniu.

Na tydzień to mam 7 majtek i 5 skarpet.

Nosisz jedne majtki całą dobę? ?

Noszę matki od rana do wieczora te same, nie wiedziałam, że trzeba inaczej. 

Jest jeszcze noc, ja zakładam czyste po każdym prysznicu i zwykle jest to rano i wieczorem, dlatego pytam. 

@Krurumi, nie, ścierki piorę z chodnikami, jeśli są to typowe szmatki do kurzu czy łazienkowe. Ścierki kuchenne trafiają do kolorów, bo najczęsciej potrzebują odświeżenia, nie są nawet specjanie brudne. 

a na co Ci, na bogów majtki na noc? Piżamy nie masz? Koszuli nocnej? 

Wiedziałam, że się zesrają ? Moją piżamą są luźne, bawełniane majtki i takaż koszulka. Z tygodnia spania zdecydowanie da się uzbierać parę dodatkowych ciuchów, no ale Grażynka śpi nago, więc jednak nie pomogę. 

Majtki to majtki. Jakto luźne? Gumy popuszczały czy jak?

Majtki-srajtki. Rozmiar większe albo bez lycry, czyli LUŹNE. Tak jak inne luźne ciuchy. Zadałam normalne pytanie, ale jak zwykle trzeba było rozdmuchać. 

Nie wyobrażam sobie spać w majtkach. Jak gdzieś jadę to zawsze mam coś takiego:

GdzieJestNematolog napisał(a):

LeiaOrgana7 napisał(a):

GdzieJestNematolog napisał(a):

LeiaOrgana7 napisał(a):

krolowamargot napisał(a):

LeiaOrgana7 napisał(a):

GdzieJestNematolog napisał(a):

LeiaOrgana7 napisał(a):

Jasne, że zbieram całą pralkę, nawet trzy albo i cztery tygodniowo. Czarny uniform z pięciu dni, ręczniki i ciemne/ jasne kolory z białym, co dwa tygodnie  pościel i ścierki/chodniki łazienkowe. Mam dużo bielizny i skarpetek, bo często zmieniam, więc u mnie zbiera się łatwo, poza tym mam średniej wielkości bęben w pralce. 

GdzieJestNematolog napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

Pierz raz w tygodniu.

Na tydzień to mam 7 majtek i 5 skarpet.

Nosisz jedne majtki całą dobę? ?

Noszę matki od rana do wieczora te same, nie wiedziałam, że trzeba inaczej. 

Jest jeszcze noc, ja zakładam czyste po każdym prysznicu i zwykle jest to rano i wieczorem, dlatego pytam. 

@Krurumi, nie, ścierki piorę z chodnikami, jeśli są to typowe szmatki do kurzu czy łazienkowe. Ścierki kuchenne trafiają do kolorów, bo najczęsciej potrzebują odświeżenia, nie są nawet specjanie brudne. 

a na co Ci, na bogów majtki na noc? Piżamy nie masz? Koszuli nocnej? 

Wiedziałam, że się zesrają ? Moją piżamą są luźne, bawełniane majtki i takaż koszulka. Z tygodnia spania zdecydowanie da się uzbierać parę dodatkowych ciuchów, no ale Grażynka śpi nago, więc jednak nie pomogę. 

Majtki to majtki. Jakto luźne? Gumy popuszczały czy jak?

Majtki-srajtki. Rozmiar większe albo bez lycry, czyli LUŹNE. Tak jak inne luźne ciuchy. Zadałam normalne pytanie, ale jak zwykle trzeba było rozdmuchać. 

Nie wyobrażam sobie spać w majtkach. Jak gdzieś jadę to zawsze mam coś takiego:

Leia, nie rozdmuchac, tyle sie mowi ze spanie w majtkach (takich zwyklych, niewazne czy rozmiar za duze czy dobre) jest niezdrowe, wiec zwykla ludzka ciekawosc dlaczego w majtkach. Nie traktuj tego osobiscie. 

Fakt, mojej ponad 80-letniej mamie tez nie przetlumaczysz, ona cale zycie w majtach spala i (jak to sama mowi) w majtach zamierza umrzec. ;) 

To co Monika pokazuje to takie szortki od pizamki, do spania spoko. 

Pasek wagi

Nigdy nie miałam problemu z zapełnieniem pralki, ale jak byłam sama to mialam taka mniejszą. Ale codziennie t-shirty i bielizna. Jakaś bluza czy spodnie na 2 dni. Jak siedzę w domu to też codziennie zmieniam koszulki i prawie codziennie spodnie, ale jednak gotuję i nie lubię jak coś mi nie pachnie praniem tylko zalatuje obiadem.

Pasek wagi

ja też jestem sama, kupiłam więcej bielizny. Pranie robie czasem raz na dwa tygodnie. Piore ciemne rzeczy razem (jeansy, ciemne ubrania), jasne rzeczy razem, osobno ręczniki (też mam ich kilka i czekam aż kilka będzie brudnych), pościel osobno ale ona jest spora więc i tak wchodzi tylko ona do pralki. Mam mało białych rzeczy dlatego piore je ręcznie ewentualnie jak i tak już są poniszczone to wrzucam razem z jasnymi ubraniami.

GdzieJestNematolog napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

GdzieJestNematolog napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

Pierz raz w tygodniu. 

Na tydzień to mam 7 majtek i 5 skarpet.

A t-shirtów nie zmieniasz? Na siłownię nie chodzisz i nie masz ciuchów do treningu? Biustonoszy nie pierzesz? Cały tydzień wycierasz się jednym ręcznikiem?

Bez sensu, znowu "g*wnotemat". 

Nie chodzę w t-shirtach. Ciuchy z treningu mam 2 tygodniowo. Biustonosze tylko ręcznie. Ręczniki wrzucam raz na 2 tyg z pościelą.

Ale w czymś chodzisz. Więc zbierze się z 7 "gór", 2* top i legginsy, skarpetki z każdego dnia plus trening, z 10 par majtek, pościel (chyba zmieniasz często, jeśli śpisz nago), ręczniki, spodnie jakieś czy dół, etc. 🙃 Nie mówiąc już o tych rzeczach, które trzeba wyprać chociaż raz na miesiąc. 

My z mężem zawsze mamy górę prania co tydzień. Przebieram się na treningi, jak gdzieś wychodzę, prysznic trzeba wziąć, dresy po domu i Tshirt uprać, etc., etc. 

Pasek wagi

GdzieJestNematolog napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

GdzieJestNematolog napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

Pierz raz w tygodniu. 

Na tydzień to mam 7 majtek i 5 skarpet.

A t-shirtów nie zmieniasz? Na siłownię nie chodzisz i nie masz ciuchów do treningu? Biustonoszy nie pierzesz? Cały tydzień wycierasz się jednym ręcznikiem?

Bez sensu, znowu "g*wnotemat". 

Nie chodzę w t-shirtach. Ciuchy z treningu mam 2 tygodniowo. Biustonosze tylko ręcznie. Ręczniki wrzucam raz na 2 tyg z pościelą.

Ale w czymś chodzisz. Więc zbierze się z 7 "gór", 2* top i legginsy, skarpetki z każdego dnia plus trening, z 10 par majtek, pościel (chyba zmieniasz często, jeśli śpisz nago*), ręczniki, spodnie jakieś czy dół, etc. 🙃 Nie mówiąc już o tych rzeczach, które trzeba wyprać chociaż raz na miesiąc. 

My z mężem zawsze mamy górę prania co tydzień. Przebieram się na treningi, jak gdzieś wychodzę, prysznic trzeba wziąć, dresy po domu i Tshirt uprać, etc., etc. 

*właśnie doczytałam, że raz na dwa tygodnie. Fujka trochę. 

Pasek wagi

zobacz instrukcje praliki, na ok 15 programów u mnie tylko - 3 są na pełny wsad, pozostałe 2-3 kg prania lub mniej, pozatym pralka ma funkcje dostosowania programu do ilości prania - dostosowuje sobie czas, 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.