- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 grudnia 2022, 07:19
Podobają się wam takie kurtki? Chyba maltretują sylwetkę? A może o to chodzi? Widziałam zdjęcie Agnieszki W-S w takiej, to się zastanawiam czy się widziała w lustrze, bo serio dziwnie to wygląda, jakby założyła takie byle co do sklepu (a kurtka 999zl)ale pewnie się nie znam.
23 grudnia 2022, 12:17
Jakby to powiedziala moja Babcia - cale nerki na wierzchu.
A to swoją drogą, ale to już było i my też tak się nosiłyśmy. Tylko na jeszcze bardziej kuso obcisło i w pakiecie z biodrówkami.
Edytowany przez menot 23 grudnia 2022, 12:17
23 grudnia 2022, 12:28
Jednym zmaltretują sylwetkę, innym nie. Sylwetki są przecież różne. A poza tym zgadzam się z menot.
23 grudnia 2022, 12:53
Dziewczyny - ta kurtka nie ma wyglądać zgrabnie i nie ma robić figury. To moda młodzieżowa i ma na celu odsianie "starych bab". To nie ma sprawiać, że sylwetka wygląda fajnie, to ma pokazywać, że ktoś ma tak dobrą sylwetkę, że mimo ciucha totalnie od czapy nadal wygląda spoko. I wiele dziewczyn o zgrabnych, długich nogach wygląda w takiej kurtce super. Plus, już od wielu sezonów odchodzi się od mody, jako metody tworzenia idealnej sylwetki - to się już wszystkim znudziło i do kolejnej dramatycznej zmiany trendów będzie trącić solidną myszą. Teraz stylizacja funkcjonuje trochę jak rzeźba. Ty w stroju masz wyglądać ciekawie, a nie strój ma tworzyć oszukany obraz tego, jak twoje ciało pod nim wygląda. To jest duża zmiana w podejściu w mainstreamie modowym, chyba najważniejsza w tej dekadzie - warto to wyłapać, żeby nie wyglądać totalnie nie na czasie. No i właśnie jak ktoś, kto się uczył ubierać 20 lat temu.
"Ma na celu odsianie starych bab"
You made my day! 😂😂😂😂
Tylko Agnieszka młódką nie jest.
Wiecie kupiłam taką kurtkę w HM i dlatego pytam, z jednej strony podoba mi się, wygodna, nie mam ner na wierzchu, ale z drugiej stałam dziś koło 12 latki (na oko), która miała podobną i się tak patrzyła na mnie 😐 nie wiem o co cho... że stara baba w takiej kurtce😬
Edytowany przez panna_slodka_szprotka 23 grudnia 2022, 12:56
23 grudnia 2022, 13:06
Dziewczyny - ta kurtka nie ma wyglądać zgrabnie i nie ma robić figury. To moda młodzieżowa i ma na celu odsianie "starych bab". To nie ma sprawiać, że sylwetka wygląda fajnie, to ma pokazywać, że ktoś ma tak dobrą sylwetkę, że mimo ciucha totalnie od czapy nadal wygląda spoko. I wiele dziewczyn o zgrabnych, długich nogach wygląda w takiej kurtce super. Plus, już od wielu sezonów odchodzi się od mody, jako metody tworzenia idealnej sylwetki - to się już wszystkim znudziło i do kolejnej dramatycznej zmiany trendów będzie trącić solidną myszą. Teraz stylizacja funkcjonuje trochę jak rzeźba. Ty w stroju masz wyglądać ciekawie, a nie strój ma tworzyć oszukany obraz tego, jak twoje ciało pod nim wygląda. To jest duża zmiana w podejściu w mainstreamie modowym, chyba najważniejsza w tej dekadzie - warto to wyłapać, żeby nie wyglądać totalnie nie na czasie. No i właśnie jak ktoś, kto się uczył ubierać 20 lat temu.
"Ma na celu odsianie starych bab"
You made my day! ????
Tylko Agnieszka młódką nie jest.
Wiecie kupiłam taką kurtkę w HM i dlatego pytam, z jednej strony podoba mi się, wygodna, nie mam ner na wierzchu, ale z drugiej stałam dziś koło 12 latki (na oko), która miała podobną i się tak patrzyła na mnie ? nie wiem o co cho... że stara baba w takiej kurtce?
To trochę kwestia mentalna, to starobabostwo ;)
Ja mam wrażenie, że są trendy młodzieżowe, które może warto zostawić w spokoju, choć puchówki bym do nich nie zaliczyła akurat - ale to moja percepcja, a ja już jestem w średnim wieku, może młodzi widzą to inaczej :D Trzeba by się ich spytać.
Mam podejście, że jak mi coś klika, to noszę i się nie zastanawiam specjalnie co inni myślą na ten temat. Ale też - żeby coś poczuć, trzeba dać tej rzeczy szansę i rozumieć jaka jest za tym czy innym krojem idea, jak ją stylizować itd. Idea za modnymi puchówkami ostatnich lat jest taka, że mają być trochę groteskowe. Jak się to zaakceptuje, to człowiek przestaje się czuć rozczarowany, że wygąlda w nich na 2x większego.
Ja bym tej krótkiej nie nosiła, bo długość do pół biodra to długość, której serio nie lubię, ale za to kupiłabym sobie chętnie jakiś ekstremalny płaszcz puchowy.
23 grudnia 2022, 13:57
Ja szukam takiej kurtki i nie mogę znaleźć idealnej (kształt, cena, skład). Mam 50 lat 🤪 Ale te kurtki są totalnie w moim stylu. BTW ponieważ wszystko już było, to oczywiście miałam już kiedyś taką i jeszcze krótszą niż teraz się nosi.
23 grudnia 2022, 14:11
Ja szukam takiej kurtki i nie mogę znaleźć idealnej (kształt, cena, skład). Mam 50 lat ? Ale te kurtki są totalnie w moim stylu. BTW ponieważ wszystko już było, to oczywiście miałam już kiedyś taką i jeszcze krótszą niż teraz się nosi.
Moje koleżanki w wieku 45+ też noszą takie puchówki xxl i wyglądają, imho, super. I właśnie to, że wybierają te fasony i kolory bardziej ekstrawaganckie sprawia, że nie trącą panią w średnim wieku.
23 grudnia 2022, 15:50
Dziewczyny - ta kurtka nie ma wyglądać zgrabnie i nie ma robić figury. To moda młodzieżowa i ma na celu odsianie "starych bab". To nie ma sprawiać, że sylwetka wygląda fajnie, to ma pokazywać, że ktoś ma tak dobrą sylwetkę, że mimo ciucha totalnie od czapy nadal wygląda spoko. I wiele dziewczyn o zgrabnych, długich nogach wygląda w takiej kurtce super. Plus, już od wielu sezonów odchodzi się od mody, jako metody tworzenia idealnej sylwetki - to się już wszystkim znudziło i do kolejnej dramatycznej zmiany trendów będzie trącić solidną myszą. Teraz stylizacja funkcjonuje trochę jak rzeźba. Ty w stroju masz wyglądać ciekawie, a nie strój ma tworzyć oszukany obraz tego, jak twoje ciało pod nim wygląda. To jest duża zmiana w podejściu w mainstreamie modowym, chyba najważniejsza w tej dekadzie - warto to wyłapać, żeby nie wyglądać totalnie nie na czasie. No i właśnie jak ktoś, kto się uczył ubierać 20 lat temu.
dodam do tego - jesli sie nie myle, bo nie sledze szczegolnei mody, to chyba styl prezentowany przez Bolli Eilish majacy sie przeciwstawic temu kultowi ciala i emanowaniu golizna. Jej stroje sa obszerne i maja figure wrecz ukryc, bo figura, cialo to nie jedyne co kobieta ma do zaoferowania.
23 grudnia 2022, 16:10
Dziewczyny - ta kurtka nie ma wyglądać zgrabnie i nie ma robić figury. To moda młodzieżowa i ma na celu odsianie "starych bab". To nie ma sprawiać, że sylwetka wygląda fajnie, to ma pokazywać, że ktoś ma tak dobrą sylwetkę, że mimo ciucha totalnie od czapy nadal wygląda spoko. I wiele dziewczyn o zgrabnych, długich nogach wygląda w takiej kurtce super. Plus, już od wielu sezonów odchodzi się od mody, jako metody tworzenia idealnej sylwetki - to się już wszystkim znudziło i do kolejnej dramatycznej zmiany trendów będzie trącić solidną myszą. Teraz stylizacja funkcjonuje trochę jak rzeźba. Ty w stroju masz wyglądać ciekawie, a nie strój ma tworzyć oszukany obraz tego, jak twoje ciało pod nim wygląda. To jest duża zmiana w podejściu w mainstreamie modowym, chyba najważniejsza w tej dekadzie - warto to wyłapać, żeby nie wyglądać totalnie nie na czasie. No i właśnie jak ktoś, kto się uczył ubierać 20 lat temu.
dodam do tego - jesli sie nie myle, bo nie sledze szczegolnei mody, to chyba styl prezentowany przez Bolli Eilish majacy sie przeciwstawic temu kultowi ciala i emanowaniu golizna. Jej stroje sa obszerne i maja figure wrecz ukryc, bo figura, cialo to nie jedyne co kobieta ma do zaoferowania.
Ano. To właśnie jest trochę esencja epoki, nie? Jak ja byłam nastolatką, to pokazywało się WSZYSTKO co się dało. Każdy ciuch miał na celu tylko wyszczuplenie, podkreślenie talii, wydłużenie nóg itd. W sumie...to trochę jest nudne i uprzedmiotawiające? I ciężko się potem z tego trybu myślenia wyrwać. Mnie tam cieszy, że już nie trzeba tych butów na obcasie, że już nikt się nie krzywi na luźne spodnie czy płaszcz. Teraz nawet jak dziewczyny te trendy z 00s odświeżają, to już jednak w trochę mniej wulgarnej formie, bardziej z puszczeniem oka. Mi się to podoba. Ideologicznie mi się to podoba, nawet jak nie podoba mi się często sam strój. Fajnie z tymi deformującymi sylwetkę fasonami poeksperymentować, choćby po to, żeby poczuć czemu właściwie czujemy aż taki dyskomfort ubierając się "dziwnie".
23 grudnia 2022, 16:22
Nosiłabym. Byle nie bardzo krótką, ale taką jak Billie - tak. Zresztą mam chyba podobną gdzieś w pudle u teściów i wygrzebię, jak wrócę do Europy. Zresztą, na co dzień chodzę w ubraniach "masakrujących" ;), np. w ciepłym onesie, szerokim płaszczu i butach Timberland. 🤷🏻
Do 'nie masakrowania' mam płaszcz.
23 grudnia 2022, 16:40
Dziewczyny - ta kurtka nie ma wyglądać zgrabnie i nie ma robić figury. To moda młodzieżowa i ma na celu odsianie "starych bab". To nie ma sprawiać, że sylwetka wygląda fajnie, to ma pokazywać, że ktoś ma tak dobrą sylwetkę, że mimo ciucha totalnie od czapy nadal wygląda spoko. I wiele dziewczyn o zgrabnych, długich nogach wygląda w takiej kurtce super. Plus, już od wielu sezonów odchodzi się od mody, jako metody tworzenia idealnej sylwetki - to się już wszystkim znudziło i do kolejnej dramatycznej zmiany trendów będzie trącić solidną myszą. Teraz stylizacja funkcjonuje trochę jak rzeźba. Ty w stroju masz wyglądać ciekawie, a nie strój ma tworzyć oszukany obraz tego, jak twoje ciało pod nim wygląda. To jest duża zmiana w podejściu w mainstreamie modowym, chyba najważniejsza w tej dekadzie - warto to wyłapać, żeby nie wyglądać totalnie nie na czasie. No i właśnie jak ktoś, kto się uczył ubierać 20 lat temu.
dodam do tego - jesli sie nie myle, bo nie sledze szczegolnei mody, to chyba styl prezentowany przez Bolli Eilish majacy sie przeciwstawic temu kultowi ciala i emanowaniu golizna. Jej stroje sa obszerne i maja figure wrecz ukryc, bo figura, cialo to nie jedyne co kobieta ma do zaoferowania.
Ano. To właśnie jest trochę esencja epoki, nie? Jak ja byłam nastolatką, to pokazywało się WSZYSTKO co się dało. Każdy ciuch miał na celu tylko wyszczuplenie, podkreślenie talii, wydłużenie nóg itd. W sumie...to trochę jest nudne i uprzedmiotawiające? I ciężko się potem z tego trybu myślenia wyrwać. Mnie tam cieszy, że już nie trzeba tych butów na obcasie, że już nikt się nie krzywi na luźne spodnie czy płaszcz. Teraz nawet jak dziewczyny te trendy z 00s odświeżają, to już jednak w trochę mniej wulgarnej formie, bardziej z puszczeniem oka. Mi się to podoba. Ideologicznie mi się to podoba, nawet jak nie podoba mi się często sam strój. Fajnie z tymi deformującymi sylwetkę fasonami poeksperymentować, choćby po to, żeby poczuć czemu właściwie czujemy aż taki dyskomfort ubierając się "dziwnie".