Temat: Polskie filmy z dawnych lat

Oglądam właśnie komedię małżeńską, i taki mi się sentymentalnie zrobiło. Pierwszy raz oglądałam ten film jak byłam młodsza od najstarszych  dzieci Marysi, a teraz mam tyle lat co ona, w ogóle nie czuję się na 36. A do rzeczy, to jakie polskie stare filmy znacie i lubicie? Bo mam teraz nastrój na takie komedie 


eszaa napisał(a):

MizEatAlot napisał(a):

Nirvanka2016 napisał(a):

Brunet wieczorową porą

I dwa najlepsze seriale to dom i daleko od szosy 

Zgadzam się! ?Dom? zdecydowanie na pierwszym miejscu, a zaraz po nim ?Daleko od szosy?. 

Dwa pierwsze ?Kogle? też świetne właśnie dlatego, że wątki komediowe są przeplatane z dramatycznymi, ale zgadzam się, że bagatelizuje się nieszczęście Kaśki. Szczególnie scena gwałtu jest przejmująca. 

scena gwałtu? to ja chyba inny film oglądałam, bo nie przypominam sobie

Ja również. Dziewczyny poleciały. 

A ja się dziwię że ktoś się dziwi, że komuś mogą podobać się inne filmy. 

clio napisał(a):

Dziwię się że Kogel Mogel podoba się tylu osobom, zwłaszcza kobietom. Dziewczyna ucieka z domu bo rodzice nie pozwolą jej studiować, chcą przymusić do małżeństwa z wioskowym pijakiem, potem niby wielka miłość okraszona  gwałtem małżeńskim i niechcianą ciążą zamiast upragnionych studiów. No życie cud miód dla dwudzietolatki.  Tylko się śmiać ?

o matko, przecież to, ze np. podoba mi się jakiś kryminał nie znaczy że popieram morderstwa 

Pasek wagi

pyzia1980 napisał(a):

eszaa napisał(a):

MizEatAlot napisał(a):

Nirvanka2016 napisał(a):

Brunet wieczorową porą

I dwa najlepsze seriale to dom i daleko od szosy 

Zgadzam się! ?Dom? zdecydowanie na pierwszym miejscu, a zaraz po nim ?Daleko od szosy?. 

Dwa pierwsze ?Kogle? też świetne właśnie dlatego, że wątki komediowe są przeplatane z dramatycznymi, ale zgadzam się, że bagatelizuje się nieszczęście Kaśki. Szczególnie scena gwałtu jest przejmująca. 

scena gwałtu? to ja chyba inny film oglądałam, bo nie przypominam sobie

Ja również. Dziewczyny poleciały. 

A ja się dziwię że ktoś się dziwi, że komuś mogą podobać się inne filmy. 

byla scena, że Kasia nie chciała współżycia a mąż chciał, więc ją ganiał po domu i zamknęła się w lazience. Może o to chodziło?

Berchen napisał(a):

chyba ten tytul nie byl wymieniony to zadam zagadke:Jaki to film:"mydlem go , mydlem, dobijemy go mydlem" Fooor You! Majladniejsze mydlo z czasow PRLu - dla mlodszych, ktorzy nie znaja?

Kingsajz :D

Pasek wagi

za każdym razem, gdy oglądam Misia, to mnie nadal bawi. Lubię seriale z PRL. Ostatnio gdzies widziałam Kobietę za lada (czeski serial). To był hit w swoim czasie. Zmienników lubię, Daleko od szosy.

Faraon

Mala_Kobietka napisał(a):

pyzia1980 napisał(a):

eszaa napisał(a):

MizEatAlot napisał(a):

Nirvanka2016 napisał(a):

Brunet wieczorową porą

I dwa najlepsze seriale to dom i daleko od szosy 

Zgadzam się! ?Dom? zdecydowanie na pierwszym miejscu, a zaraz po nim ?Daleko od szosy?. 

Dwa pierwsze ?Kogle? też świetne właśnie dlatego, że wątki komediowe są przeplatane z dramatycznymi, ale zgadzam się, że bagatelizuje się nieszczęście Kaśki. Szczególnie scena gwałtu jest przejmująca. 

scena gwałtu? to ja chyba inny film oglądałam, bo nie przypominam sobie

Ja również. Dziewczyny poleciały. 

A ja się dziwię że ktoś się dziwi, że komuś mogą podobać się inne filmy. 

byla scena, że Kasia nie chciała współżycia a mąż chciał, więc ją ganiał po domu i zamknęła się w lazience. Może o to chodziło?

Ale mimo wszystko to tylko film. 

pyzia1980 napisał(a):

Mala_Kobietka napisał(a):

pyzia1980 napisał(a):

eszaa napisał(a):

MizEatAlot napisał(a):

Nirvanka2016 napisał(a):

Brunet wieczorową porą

I dwa najlepsze seriale to dom i daleko od szosy 

Zgadzam się! ?Dom? zdecydowanie na pierwszym miejscu, a zaraz po nim ?Daleko od szosy?. 

Dwa pierwsze ?Kogle? też świetne właśnie dlatego, że wątki komediowe są przeplatane z dramatycznymi, ale zgadzam się, że bagatelizuje się nieszczęście Kaśki. Szczególnie scena gwałtu jest przejmująca. 

scena gwałtu? to ja chyba inny film oglądałam, bo nie przypominam sobie

Ja również. Dziewczyny poleciały. 

A ja się dziwię że ktoś się dziwi, że komuś mogą podobać się inne filmy. 

byla scena, że Kasia nie chciała współżycia a mąż chciał, więc ją ganiał po domu i zamknęła się w lazience. Może o to chodziło?

Ale mimo wszystko to tylko film. 

No właśnie te realia czasów - żona ma słuchać męża, nie ważne ze płacze i nie chce (seksu, czy dziecka). Rozumiem, ze dla niektórych „gwałt” to za duze słowo na taka sytuacje, ale zdecydowanie jest to przemoc seksualna 

Himawari napisał(a):

pyzia1980 napisał(a):

Mala_Kobietka napisał(a):

pyzia1980 napisał(a):

eszaa napisał(a):

MizEatAlot napisał(a):

Nirvanka2016 napisał(a):

Brunet wieczorową porą

I dwa najlepsze seriale to dom i daleko od szosy 

Zgadzam się! ?Dom? zdecydowanie na pierwszym miejscu, a zaraz po nim ?Daleko od szosy?. 

Dwa pierwsze ?Kogle? też świetne właśnie dlatego, że wątki komediowe są przeplatane z dramatycznymi, ale zgadzam się, że bagatelizuje się nieszczęście Kaśki. Szczególnie scena gwałtu jest przejmująca. 

scena gwałtu? to ja chyba inny film oglądałam, bo nie przypominam sobie

Ja również. Dziewczyny poleciały. 

A ja się dziwię że ktoś się dziwi, że komuś mogą podobać się inne filmy. 

byla scena, że Kasia nie chciała współżycia a mąż chciał, więc ją ganiał po domu i zamknęła się w lazience. Może o to chodziło?

Ale mimo wszystko to tylko film. 

No właśnie te realia czasów - żona ma słuchać męża, nie ważne ze płacze i nie chce (seksu, czy dziecka). Rozumiem, ze dla niektórych ?gwałt? to za duze słowo na taka sytuacje, ale zdecydowanie jest to przemoc seksualna 

Jej, to nie gwałt, tylko jaja z metody kalendarzykowej- seksu nie było, bo się zamknęła w kiblu, ciąża i tak….

To nie była przemoc, bo scena była, ze chcieli; dopiero jak Kasia spojrzała w kalendarzyk, to się wystraszyła i uciekła :) 


tez lubię ‚komedie małżeńską’, wspomniane 2 części Kogla Mogla, ‚dzień świra’, „nie lubię poniedziałku”.oj, teraz nie mam jak sobie wiecej przypomnieć. Sorry za brak interpunkcji i orto

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.