Temat: Dlaczego ludzie ukrywają swoją orientację seksualną?

.Daga. napisał(a):

Nie wiem gdzie Wy żyjecie, że u Was osoby homoseksualne są piętnowane, wyzywane czy nawet bite. Mam kilku takich znajomych i ani ja, ani inni znajomi hetero, ani sami zainteresowani nie robią z tego wielkiego halo.

Chodzimy wspólnie na imprezy, poznajemy nowe osoby i zachowują się normalnie. Opowiadają o tym, że z chłopakiem/dziewczyną oglądali np. fajny film. Nikt nie zastanawia się nad tym by się kryć, czy co lepsze zmieniać imienia partnera na damskie/męskie według potrzeby xD 

Chodzimy wspólnie do klubów ?normalnych? i tych gejowskich. Całowanie dwóch chłopaków nie robi na nikim wrażenia. Mój przyjaciel gej ma baaardzo wierzącą mamę, która całkowicie zaakceptowała to jaki jest i sama opowiadała, że już od małego się domyślała. Również nie rozumiem tego krycia, a co lepsze ślubów dla przykrywki. Przykre to, że te osoby żyją sobie w jakiejś swojej bańce i muszą uważać co komu mówią. Choć sama takich przypadków nigdy nie poznałam, ale może Wrocław to jakiś wyjątek i raj dla homoseksualistów ?.

kitoo napisał(a):

.Daga. napisał(a):

Nie wiem gdzie Wy żyjecie, że u Was osoby homoseksualne są piętnowane, wyzywane czy nawet bite. Mam kilku takich znajomych i ani ja, ani inni znajomi hetero, ani sami zainteresowani nie robią z tego wielkiego halo.

Chodzimy wspólnie na imprezy, poznajemy nowe osoby i zachowują się normalnie. Opowiadają o tym, że z chłopakiem/dziewczyną oglądali np. fajny film. Nikt nie zastanawia się nad tym by się kryć, czy co lepsze zmieniać imienia partnera na damskie/męskie według potrzeby xD 

Chodzimy wspólnie do klubów ?normalnych? i tych gejowskich. Całowanie dwóch chłopaków nie robi na nikim wrażenia. Mój przyjaciel gej ma baaardzo wierzącą mamę, która całkowicie zaakceptowała to jaki jest i sama opowiadała, że już od małego się domyślała. Również nie rozumiem tego krycia, a co lepsze ślubów dla przykrywki. Przykre to, że te osoby żyją sobie w jakiejś swojej bańce i muszą uważać co komu mówią. Choć sama takich przypadków nigdy nie poznałam, ale może Wrocław to jakiś wyjątek i raj dla homoseksualistów ?.

??????????????????????

Mój brat, w Warszawie, średnio raz na dwa lata laduje na izbie przyjęć pobity . Ojciec jego (nie mój long story) powiedział ze jak go spotka to sam mu wpierdziel spuści (nie widzieli się już z 10 lat).

A uwagi ?oooo paaaa jaki gejjj? słyszy codziennie 

.nonszalancja. napisał(a):

krolowamargot napisał(a):

Kilku polityków na prawicy, pewien bardzo znany aktor i właściciel teatru etc.

Pytasz serio, dlaczego w kraju, w którym za trzymanie chłopaka za rękę można dostać w twarz na ulicy, a za przechodzenie z tęczową torbą obok demonstacji, można zostać wywiezionym na komendę i przetrzymywanym bez kontaktu z adwokatem, ludzie ukrywają swoją orientację?

Dlaczego Piasek robił to tyle lat? Dlaczego robił to Kolberger? Serio pytasz?

Zapytaj Barta Staszewskiego, Ygę Kostrzewę, jak wygląda/wyglądało ich życie, ile czasu spędzali/spędzają w sądach, ile razy pomazano im drzwi, wysyłano groźby śmierci, ile razy ktoś ich pobił. Zapytaj Jacka Dehnela i tysiące innych, którzy wyjechali. Oni ROZUMIEJĄ.

Dziś jest Tęczowy Piątek, wiesz w ilu szkołach, zwłaszcza w Małopolsce się nie odbędzie?

A niby po co miałby się odbywać? Szkoła jest miejscem do zdobywania wiedzy, a nie do szerzenia czyjegoś światopoglądu.  Myślisz, że tylko tęczowe środowiska dotyka przemoc? Przemoc dotyka wielu bez względu na orientację. Tu nie ma potrzeby robienia tęczowych piątków, bo problem jest gdzie indziej.  

W większości środowiska lgbt i co tam jeszcze nie przeszkadzają ludziom ale właśnie ciągle molestowanie ludzi tęczowymi piątkami, jakimiś paradami, debatami na temat tęczowych środowisk sprawia, że ludzie po prostu mają dość słuchania o tym, dość oglądania tego w tv.

Tęczowi chca żeby dano im żyć to niech oni też dadzą ludziom żyć. 

To już jest nawet chore. Włączam Netflix i każdym filmie który chce obejrzeć jest jakiś lesbijski wątek. 4 bohaterów na krzyż i zawsze musi być lesbijska para. Ostatnio ogladam z dzieckiem popularna bajkę, a tam dwie całujące się lesbijki które biorą ślub, a potem mają syna. Oglądając pewne stacje lub platformy odnosi się wrażenie, że na świecie żyja głównie lesbijki, które nie wiadomo skąd biorą te dzieci. 

P.s.

Sama orientacja nie tworzy ideologi natomiast cała otoczka wokół tych osób, te wszystkie wiece, tęczowe flagi, ubieranie tego w pewną formę, narzucanie pewnych treści - to jest już ideologia. 

kitoo napisał(a):

.Daga. napisał(a):

Nie wiem gdzie Wy żyjecie, że u Was osoby homoseksualne są piętnowane, wyzywane czy nawet bite. Mam kilku takich znajomych i ani ja, ani inni znajomi hetero, ani sami zainteresowani nie robią z tego wielkiego halo.

Chodzimy wspólnie na imprezy, poznajemy nowe osoby i zachowują się normalnie. Opowiadają o tym, że z chłopakiem/dziewczyną oglądali np. fajny film. Nikt nie zastanawia się nad tym by się kryć, czy co lepsze zmieniać imienia partnera na damskie/męskie według potrzeby xD 

Chodzimy wspólnie do klubów ?normalnych? i tych gejowskich. Całowanie dwóch chłopaków nie robi na nikim wrażenia. Mój przyjaciel gej ma baaardzo wierzącą mamę, która całkowicie zaakceptowała to jaki jest i sama opowiadała, że już od małego się domyślała. Również nie rozumiem tego krycia, a co lepsze ślubów dla przykrywki. Przykre to, że te osoby żyją sobie w jakiejś swojej bańce i muszą uważać co komu mówią. Choć sama takich przypadków nigdy nie poznałam, ale może Wrocław to jakiś wyjątek i raj dla homoseksualistów ?.

??????????????????????

Mój brat, w Warszawie, średnio raz na dwa lata laduje na izbie przyjęć pobity . Ojciec jego (nie mój long story) powiedział ze jak go spotka to sam mu wpierdziel spuści (nie widzieli się już z 10 lat).

A uwagi ?oooo paaaa jaki gejjj? słyszy codziennie 

gruszka__pietruszka napisał(a):

1. Agnieszka Chylińska jest lesbijką i chyba już nikt nie ma odnośnie tego wątpliwości. Jej mąż jest po prostu jej przyjacielem i ojcem dzieci. Wszystkie teksty piosenek z nowej płyty do tego zawiązują, np. "kiedyś do ciebie wrócę, już bez żadnych złudzeń", "jest nas więcej, coraz więcej". Ten drugi jest skierowany do homoseksualistów.

2. Mój kolega z pracy nazywa swojego chłopaka "Aleksandra", a wszyscy wiedzą, że to "Aleksander". Takie udawanie jest żenujące.

3. Jeden mężczyzna z mojego miasta, który prowadził salon fryzjerski zamarzył o karierze politywczneji wziął ślub ze swoją praktykantką żeby na plakatach wyborczych chwalić się, że jest porządnym obywatelem i ma żonę :D.

Znacie podobne przypadki? Po co to wszystko? Po co oni się ukrywają?

.Daga. napisał(a):

Nie wiem gdzie Wy żyjecie, że u Was osoby homoseksualne są piętnowane, wyzywane czy nawet bite. Mam kilku takich znajomych i ani ja, ani inni znajomi hetero, ani sami zainteresowani nie robią z tego wielkiego halo.

Chodzimy wspólnie na imprezy, poznajemy nowe osoby i zachowują się normalnie. Opowiadają o tym, że z chłopakiem/dziewczyną oglądali np. fajny film. Nikt nie zastanawia się nad tym by się kryć, czy co lepsze zmieniać imienia partnera na damskie/męskie według potrzeby xD 

Chodzimy wspólnie do klubów ?normalnych? i tych gejowskich. Całowanie dwóch chłopaków nie robi na nikim wrażenia. Mój przyjaciel gej ma baaardzo wierzącą mamę, która całkowicie zaakceptowała to jaki jest i sama opowiadała, że już od małego się domyślała. Również nie rozumiem tego krycia, a co lepsze ślubów dla przykrywki. Przykre to, że te osoby żyją sobie w jakiejś swojej bańce i muszą uważać co komu mówią. Choć sama takich przypadków nigdy nie poznałam, ale może Wrocław to jakiś wyjątek i raj dla homoseksualistów ?.

kitoo napisał(a):

Epestka napisał(a):

Też nie rozumiem pytania. Czy Ty poznając kogoś mówisz "Cześć, jestem Monika i jestem hetero"? Co to kogo obchodzi z kim ludzie sypiają? Ich sprawa

generalnie tak? tak to właśnie wyglada. Poznajesz kogoś czasami mówisz coś o swoim partnerze ?byliśmy z mężem w weekend gdzieś tam?? mówisz coś o swoim dziecku, na biurku w pracy albo ekranie masz zdjęcie z rodziną, komentujesz zachowanie/ubranie faceta i mówisz ze ci się podoba. Ludzie ociekają swoją hetereseksualboscią, jest to dla nas normalne i dlatego tego nie dostrzegamy. Widzisz bycie niehetero nie dotyczy tylko sypialni, nie dotyczy sexu to całe życie