- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 października 2022, 12:46
Co sądzicie o aparacie ortodontyczny po trzydziestce? Mam prawie 31 lat i od zawsze miałam lekko krzywe zęby, ale głównie dręczy mnie odstającą jedynka. Mieszkam za granicą, ale będę niedługo w Polsce i chciałabym się w końcu zdecydować na założenie aparatu. Dentystka powiedziała mi, ze 12-14 miesięcy i będę miała proste zęby. Z jednej strony czas szybko leci a z drugiej obawiam się ze będę głupio wyglądać i ludzie nie będą mnie traktować powaznie.
Prawdopodobnie zdecyduje się na metalowe zamki ponieważ są najmniej awaryjne, co w związku z mieszkaniem za granicą byłoby najrozsądniejszym wyborem, ale waham się również nad przezroczystymi, bo są dużo mniej widoczne (ale podobno bardziej awaryjne?)
Co sądzicie o aparacie w tym wieku? Może któreś z Was miały/mają? Czy to aż tak rzuca sie w oczy? Jaka była reakcja otoczenia?
10 października 2022, 19:31
zalozylam mając 30 lat i nawet sekundy nie przejmowalam sie takimi głupotami jak to że ktoś mnie niepoważnie potraktuje, dobry zgryz to zdrowie nie tylko estetyka
10 października 2022, 20:19
Zdecydowalam się na aparat w wieku 34 lat. Mój czas noszenia aparatu został oszacowany na 22 miesiące. Mam aparat estetyczny samoligaturu jacy, ale od jakiegoś czasu doszły gumki i one nie są fajne (wyciągi). Mój mąż też nosi aparat estetyczny i jego bywa awaryjny, ja noszę aparat firmy amerykańskiej i nigdy nie zawiódł, jem dosłownie wszystko.
11 października 2022, 11:30
a czy zęby nie bolą w trakcie leczenia? Ja też mam krzywe, ale mam niski próg bólu i tego się boję
11 października 2022, 12:59
a czy zęby nie bolą w trakcie leczenia? Ja też mam krzywe, ale mam niski próg bólu i tego się boję
Ile osób tyle opinii. Mąż, szwagierka i koleżanka mówili że najgorzej było po podkręceniu aparatu - 1-3 dni czucia takiego ciśnięcia, nie mogli jeść bo ich bolało. Z kolei mój 10 letni syn bardzo dobrze znosił podkręcanie. Nigdy go nie bolało, nigdy nie narzekał. Tylko raz coś go bolało jak już pod koniec zamiast gumek i drutów założyła mu jakieś łańcuszki. I po samym założeniu aparatu narzekał ze 3 dni, bo mu klamerki raniły policzki i wargi od środka. Ale to miał taki wosk nakładany na klamerki i się potem już buzia przyzwyczaiła. Po 3 miesiącach miał aparat zdjęty i do dzisiaj ma ruchomy aparat zakładany na noc. Generalnie podsumował, że ten na stałe był lepszy ;)
12 października 2022, 11:53
Smucą mnie takie tematy. Coraz więcej pytań w internecie, czy po 30 warto sie dalej kształcić (w sensie np.studia) , czy wypada sie przekwalifikować, urodzić dziecko, wziać ślub w białej sukni, założyć aparat na zeby, czy krótsza spódniczkę.
Mam wrażenie, że spora grupa osób przekraczajac tę "magiczną trójkę" z przodu, utożsamia się już z podeszłym wiekiem. Że nic nie warto, bo na wszystko już za póżno. A to przecież konpletna bzdura. Po 30 a nawet po 40 czy po 50 warto działać. Nikt nam drugiego życia nie da w prezencie. Jeżeli ma to poprawić jakość Twojego zycia to nad czym sie zastanawiasz? Przed Toba jeszcze wiele, wiele lat....