- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 września 2022, 15:06
Dziękuję wszystkim za opinie, podołałam jako opiekun niech ktoś inny się podejmie wyzwania wychowania go
Edytowany przez 21 września 2022, 16:04
21 września 2022, 20:03
ludzie ale w was jadu, serio myślicie ze lepiej mu będzie że mną niż z rodziną która go pokocha? Zachowujecie się jak bym go wywaliła w lesie, nie, nie podołałam chce mu znaleźć inny kochajacy dim kogoś kto go zaakceptuje, cieszę się, że zawsze dawałyście rade nie poddaliście się a wasze życie i plany są usłane rozami
uważam, że najlepiej go oddać w dobre ręce, tylko jeśli ma tak straszny charakter a nie wiadomo gdzie trafi, to żeby się ktoś nad nim nie znęcał, nie zamknął w komórce itp. Jako wolontariusz na pewno o takich przypadkach słyszałaś.
Ciekawa jestem co to za rasa
ttb
Aha, i doskonale wiedziałaś jakie mogą być problemy z takimi psami ale skoro nie wyszło tak jak Ty chciałaś to tego typu psa chcesz po prostu oddać. I być może do reszty zniszczyć mu psychikę zwłaszcza jeśli trafi na kogoś kto nie wie ile pracy i nieustępliwości potrzebują.
A co Twój facet mówi na pomysł oddania Waszego psa?
21 września 2022, 20:17
ludzie ale w was jadu, serio myślicie ze lepiej mu będzie że mną niż z rodziną która go pokocha? Zachowujecie się jak bym go wywaliła w lesie, nie, nie podołałam chce mu znaleźć inny kochajacy dim kogoś kto go zaakceptuje, cieszę się, że zawsze dawałyście rade nie poddaliście się a wasze życie i plany są usłane rozami
uważam, że najlepiej go oddać w dobre ręce, tylko jeśli ma tak straszny charakter a nie wiadomo gdzie trafi, to żeby się ktoś nad nim nie znęcał, nie zamknął w komórce itp. Jako wolontariusz na pewno o takich przypadkach słyszałaś.
Ciekawa jestem co to za rasa
ttb
Aha, i doskonale wiedziałaś jakie mogą być problemy z takimi psami ale skoro nie wyszło tak jak Ty chciałaś to tego typu psa chcesz po prostu oddać. I być może do reszty zniszczyć mu psychikę zwłaszcza jeśli trafi na kogoś kto nie wie ile pracy i nieustępliwości potrzebują.
A co Twój facet mówi na pomysł oddania Waszego psa?
mąż go nie odda, prawdopodobnie go zabierze ze sobą.
21 września 2022, 20:27
Problem jest w Tobie a nie w psie. On doskonale wie, że go nie lubisz. Twojego faceta słucha trochę bardziej? Widocznie nie przestrzegacie zasad ze szkoleń tylko raz się do nich stosujecie a raz nie. Pies ma wywalone. on nie jest głupi. Raczej ty jesteś skoro uważasz, ze pies to jakaś rzecz, która musi spełniać twoje oczekiwania a jak nie to żegnam. Zachowujesz się jak rozwydrzone dziecko
21 września 2022, 20:30
Problem jest w Tobie a nie w psie. On doskonale wie, że go nie lubisz. Twojego faceta słucha trochę bardziej? Widocznie nie przestrzegacie zasad ze szkoleń tylko raz się do nich stosujecie a raz nie. Pies ma wywalone. on nie jest głupi. Raczej ty jesteś skoro uważasz, ze pies to jakaś rzecz, która musi spełniać twoje oczekiwania a jak nie to żegnam. Zachowujesz się jak rozwydrzone dziecko
Koniec tematu, problem rozwiązany
21 września 2022, 20:47
Problem jest w Tobie a nie w psie. On doskonale wie, że go nie lubisz. Twojego faceta słucha trochę bardziej? Widocznie nie przestrzegacie zasad ze szkoleń tylko raz się do nich stosujecie a raz nie. Pies ma wywalone. on nie jest głupi. Raczej ty jesteś skoro uważasz, ze pies to jakaś rzecz, która musi spełniać twoje oczekiwania a jak nie to żegnam. Zachowujesz się jak rozwydrzone dziecko
Koniec tematu, problem rozwiązany
Jak wnioskuję z wcześniejszej wypowiedzi rozstaliście się?
21 września 2022, 21:12
sorry, za offtop, ale mam nadzieje, ze nie planujecie dzieci. One tez nie spelnia Twoich oczekiwan.
Dzialasz w schronisku i bierzesz psa z hodowli? Faktycznie wywalona kasa.
mam nadzieje, ze ten temat to jakis fake, bo autentycznie jest mi przyko, ze ktos, kto niby kocha zwierzeta, tak przedmiotowo moze podchodzic do psa. Napisalas, ze najchetniej bys go oddala. Slabe. Dobrze, ze Twoj maz ma inne zdanie.
dzieci to nasza sprawa i nie jest to powiązane z tematem. Tak w schronisku, żeby lepiej poznać rasę i czy napewno chcemy taka rasę, meza całymi dniami w domu nie ma i zostaje z tym sama
Ja pierdzielę chodziłaś do schroniska żeby poznać daną rasę i choć były tam właśnie takie pieski to nie przygarnęłam żadnego tylko kupiłaś. Masakra!!! Miałam w życiu różne psy rasowe jamniki długowłose bo to moja ukochana rasa, malamuta i owczarka niemieckiego (tej rasy nie cierpię ale to była decyzja męża) więc mam. Były to pieski adoptowane,kupione. Miałam też pieski bez rasy. Trafiały do nas w różnym wieku i każdy ale to dosłownie każdy został ułożony beż żadnych trenerów i problemów. Wystarczyło trochę systematyczności i stanowczości. Jedne z tych piesków miały po 11 lat gdy do nas trafiły na tzw. dożywocie. Z kolei malmut miał już 4 lata. Bałam się go na początku bo to "cielak" a nie pies. Okazał się łagodny jak baranek. Teraz co do owczarka to oczywiście pokochałam ją a ona wybrała mnie na swojego przewodnika. A oto ona i moja jamniczka
😍😍😍😍
Ale księżniczki
21 września 2022, 21:15
Problem jest w Tobie a nie w psie. On doskonale wie, że go nie lubisz. Twojego faceta słucha trochę bardziej? Widocznie nie przestrzegacie zasad ze szkoleń tylko raz się do nich stosujecie a raz nie. Pies ma wywalone. on nie jest głupi. Raczej ty jesteś skoro uważasz, ze pies to jakaś rzecz, która musi spełniać twoje oczekiwania a jak nie to żegnam. Zachowujesz się jak rozwydrzone dziecko
Koniec tematu, problem rozwiązany
Jak wnioskuję z wcześniejszej wypowiedzi rozstaliście się?
jesteśmy w trakcie
21 września 2022, 21:29
Pies czuje Twoje emocje i dlatego Cię nie słucha. Dodatkowo pies TTB, to już wyższa szkoła jazdy i dla ludzi z predyspozycjami do zdominowania psa i znającego psy od strony behawioralnej. Pies zdominował Was i wchodzi Wam na głowę. On nie traktuje Was jak właścicieli, bo to on jest psem Alfa w Waszym stadzie i to Wy należycie do niego. Psy nie mają cech ludzkich - nie są złośliwe dla zasady, nie robią Ci na złość a nie nic z tych rzeczy. To jest instynkt i zachowanie stadne - kto rządzi, ten robi co chce. A u Was rządzi on.