Temat: Łapanie na dziecko

Koleżanka poznała wg niej dobrą partię na męża. Mówi że facet 33lata, informatyk, dobrze się im rozmawia. Poznali się 5 mies temu przez tindera i spotykają 1-2 razy na tydzień. 

ostatnio zwierzyła mi się że on chyba nie chce się szybko angażować. I zażartowała że złapie go na dziecko (!). Zaczęła się śmiać ale też od razu tłumaczyć że ona też już po 30 rż i to dobry materiał na męża. 

ja byłam w szoku więc zmieniłam temat...

dla mnie to nie do pomyślenia. Znacie jakiś złapanych? Czy obwiniają się że nie dopilnowali antykoncepcji? Chociaż prezerwatywy są zawodne.

kitoo napisał(a):

Mam nadzieje że takie rzeczy zaczną być karane tak jak gwałt, niszczenie komuś całego życia i poczucie bezkarności ? obrzydliwe

no bez przesady. Każdy seks = mniejsze/większe ryzyko ciąży. Facet też o tym ma myśleć.

Pasek wagi

Nie znam. Raczej wpadki, bo zdecydowali sie na seks bez zabezpieczenia.

Nie wiem jak mozna kogos zlapac na dziecko. Chyba w takim “zwiazku” zabraklo podstawowej komunikacji. I jak serio sie nie chce, to mozna sie zabezpieczyc podwojnie. Juz nie mowiac, ze podstawowe srodki daja dosyc wysoka gwarancje zabezpieczenia i nie wiem co trzeba robic, by wpasc. 

I skąd Wy niby to wiecie? Tak z pierwszej ręki? Bezpośrednio? Czy od xyz. ???

Nie znam nikogo takiego. To nie te czasy to po pierwsze. Po drugie sam termin „łapanie” na dziecko uważam za głupi. Biedne te „chłopy”...


LinuxS napisał(a):

Nie znam. Raczej wpadki, bo zdecydowali sie na seks bez zabezpieczenia.

Nie wiem jak mozna kogos zlapac na dziecko. Chyba w takim ?zwiazku? zabraklo podstawowej komunikacji. I jak serio sie nie chce, to mozna sie zabezpieczyc podwojnie. Juz nie mowiac, ze podstawowe srodki daja dosyc wysoka gwarancje zabezpieczenia i nie wiem co trzeba robic, by wpasc. 

Ostatecznie to wystarczy, ze laska powie, ze bierze tabletki a ich nie bedzie brala. Albo bedzie brala w kratke. Chyba zaden facet tego nie kontroluje i opiera sie na zaufaniu w tej kwestii partnerce.

cancri napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Nie znam. Raczej wpadki, bo zdecydowali sie na seks bez zabezpieczenia.

Nie wiem jak mozna kogos zlapac na dziecko. Chyba w takim ?zwiazku? zabraklo podstawowej komunikacji. I jak serio sie nie chce, to mozna sie zabezpieczyc podwojnie. Juz nie mowiac, ze podstawowe srodki daja dosyc wysoka gwarancje zabezpieczenia i nie wiem co trzeba robic, by wpasc. 

Ostatecznie to wystarczy, ze laska powie, ze bierze tabletki a ich nie bedzie brala. Albo bedzie brala w kratke. Chyba zaden facet tego nie kontroluje i opiera sie na zaufaniu w tej kwestii partnerce.

Czyli komunikacja im nie wyszla. Jak w normalnym zwiazku mozna robic cos takiego?  A jak sie partnerce nie ufa, to prezerwatywy ;-) Ja nie mowie, ze to sie nie zdarza, ale dla mnie troche kosmos.

koszmar, to powinno być karalne :/

Pasek wagi

cancri napisał(a):

Znam taki przypadek od innej strony - laska zaszla w ciaze i bez zgody faceta ja usunela. On wpadl w ciezka depresje z tego powodu. Oczywiscie juz nie sa razem.

Dla mnie samo okreslenie - łapanie na dziecko jest glupi. Dzieci sie same nie robia, do tego potrzeba dwojga. A ze facetom sie nie chce bzykac w kondomach, a potem placz, bo ona jednak tabletek nie brala jak nalezy...wszyscy wiedza, ze nawet biorac tabletki mozna zajsc w ciaze. Wiec jak ktos panicznie sie boi miec dziecko to albo szklanka wody zamiast, albo sie podwojnie zabezpieczamy. Wazektomia to tez odwracalny proces u mezczyzn.

kiedy zawiedzie tabletka to jest wpadka. Kiedy kobieta chce naciągnąć na dziecko, to świadomie nie bierze tabletek, mówiąc facetowi,że bierze, i potem udaje,że jest wpadka, albo,że zapomniała, a zrobiła to świadomie.

to tak samo jakbyś się umawiała z facetem,że uprawiacie seks w zabezpieczeniu a on w trakcie zdjął kondoma bez twojej wiedzy. 

to jest po prostu świństwo. On oczywiście mógł założyć kondoma, ale może po prostu ufa swojej partnerce?

wpadka i naciąganie na dziecko to co innego. W pierwszym przypadku jest nieostrożność, w drugim jedna osoba działa z premedytacją.

Shemaine11 napisał(a):

I skąd Wy niby to wiecie? Tak z pierwszej ręki? Bezpośrednio? Czy od xyz. ???

Nie znam nikogo takiego. To nie te czasy to po pierwsze. Po drugie sam termin ?łapanie? na dziecko uważam za głupi. Biedne te ?chłopy?...

ciekawe jakbyś ty się czuła jakbyś z facetem umawiała na seks w zabezpieczeniu, a on np. dziurawił gumy. Tu nie chodzi o dodatkowe zabezpieczenie, ani o to czy ktoś chce dziecko czy nie,ale o to żeby traktować drugą osobę z szacunkiem. Nie można bez czyjejś zgody decydować o jego życiu seksualnym, ani o życiu w ogóle. 

Użytkownik4304346 napisał(a):

cancri napisał(a):

Znam taki przypadek od innej strony - laska zaszla w ciaze i bez zgody faceta ja usunela. On wpadl w ciezka depresje z tego powodu. Oczywiscie juz nie sa razem.

Dla mnie samo okreslenie - łapanie na dziecko jest glupi. Dzieci sie same nie robia, do tego potrzeba dwojga. A ze facetom sie nie chce bzykac w kondomach, a potem placz, bo ona jednak tabletek nie brala jak nalezy...wszyscy wiedza, ze nawet biorac tabletki mozna zajsc w ciaze. Wiec jak ktos panicznie sie boi miec dziecko to albo szklanka wody zamiast, albo sie podwojnie zabezpieczamy. Wazektomia to tez odwracalny proces u mezczyzn.

kiedy zawiedzie tabletka to jest wpadka. Kiedy kobieta chce naciągnąć na dziecko, to świadomie nie bierze tabletek, mówiąc facetowi,że bierze, i potem udaje,że jest wpadka, albo,że zapomniała, a zrobiła to świadomie.

to tak samo jakbyś się umawiała z facetem,że uprawiacie seks w zabezpieczeniu a on w trakcie zdjął kondoma bez twojej wiedzy. 

to jest po prostu świństwo. On oczywiście mógł założyć kondoma, ale może po prostu ufa swojej partnerce?

wpadka i naciąganie na dziecko to co innego. W pierwszym przypadku jest nieostrożność, w drugim jedna osoba działa z premedytacją.

A co ma piernik do wiatraka? Jak sie nie jest gotowym na dziecko, to sie albo zabezpiecza odpowiednio, albo sie w ogole seksu nie uprawia. A nie potem jest zdziwionym, ze z seksu powstalo dziecko i nie ma zadnego znaczenia, czy dziurawienie prezerwatyw. 

cancri napisał(a):

Użytkownik4304346 napisał(a):

cancri napisał(a):

Znam taki przypadek od innej strony - laska zaszla w ciaze i bez zgody faceta ja usunela. On wpadl w ciezka depresje z tego powodu. Oczywiscie juz nie sa razem.

Dla mnie samo okreslenie - łapanie na dziecko jest glupi. Dzieci sie same nie robia, do tego potrzeba dwojga. A ze facetom sie nie chce bzykac w kondomach, a potem placz, bo ona jednak tabletek nie brala jak nalezy...wszyscy wiedza, ze nawet biorac tabletki mozna zajsc w ciaze. Wiec jak ktos panicznie sie boi miec dziecko to albo szklanka wody zamiast, albo sie podwojnie zabezpieczamy. Wazektomia to tez odwracalny proces u mezczyzn.

kiedy zawiedzie tabletka to jest wpadka. Kiedy kobieta chce naciągnąć na dziecko, to świadomie nie bierze tabletek, mówiąc facetowi,że bierze, i potem udaje,że jest wpadka, albo,że zapomniała, a zrobiła to świadomie.

to tak samo jakbyś się umawiała z facetem,że uprawiacie seks w zabezpieczeniu a on w trakcie zdjął kondoma bez twojej wiedzy. 

to jest po prostu świństwo. On oczywiście mógł założyć kondoma, ale może po prostu ufa swojej partnerce?

wpadka i naciąganie na dziecko to co innego. W pierwszym przypadku jest nieostrożność, w drugim jedna osoba działa z premedytacją.

A co ma piernik do wiatraka? Jak sie nie jest gotowym na dziecko, to sie albo zabezpiecza odpowiednio, albo sie w ogole seksu nie uprawia. A nie potem jest zdziwionym, ze z seksu powstalo dziecko i nie ma zadnego znaczenia, czy dziurawienie prezerwatyw. 

Kobieta zawsze może wziąć tabletkę dzień po lub usunąć niechciana ciąże (teraz to chyba tylko za granica), a facet…? Alimenty i obciążenie do końca życia (nawet będzie miał problem by znaleźć normalna kobietę bo wariatka będzie nad nim siedziała) Oszustki tego typu powinny siedzieć razem z gwałcicielami. Nie cierpię podwójnych standardów.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.