- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 września 2022, 14:50
Temat ten jest dla mnie bardzo krępujący, ale przysparzający mi problemów więc postanowiłam zebrać się na odwagę i podzielić się nim tutaj żeby poznać opinię innych osób.
Praktycznie odkąd pamietam, wstydziłam się wyglądu swoich okolic intymnych. Zawsze krępowałam się rozebrać przed każdym z moich partnerów. Mam 30 lat i nie było ich wielu i zwłaszcza podczas pierwszych kilku zbliżeń ‚modliłam’ się żeby faceta nie odstraszyć. Z tylu głowy nawet obawiałam się, że po pierwszym zbliżeniu facet może być tak zniesmaczony, że będzie próbował skończyć związek (oczywiście bez mówienia co było przyczyną takiej decyzji). Nigdy się tak jednak nie stało.
Problem polega na tym, ze mam przerośnięte wargi sromowe (te wewnętrzne). Poza tym że wygląda to bardzo nieciekawie to dodatkowo przeszkadza w życiu codziennym - w niektórych strojach kąpielowych widać małe wybrzuszenie w tej okolicy a przy dłuższym siedzeniu, zwłaszcza ‚noga na noge’, czuje jak mnie tam wszystko uwiera.
Do tego są one asymetryczne (będąc nastolatką przechodziłam przez barierkę, pośliznęła mi się noga i mocno uderzyłam się pomiędzy nogami. Jedna strona moich okolic intymnym na tym ucierpiała - duża opuchlizna, która spowodowała rozciągnięcie skory w tym miejscu i nie wróciła ona już nigdy do pierwotnego rozmiaru… w skutek czego moja warga sromowa mniejsza i większa roznia sie rozmiarem od tych po drugiej stronie)
Szczerze mówiąc to nie wiem czy wcześniej ta asymetria istniała, bo w tym wieku zbytnio się nie przyglądałam.
Oprocz tego ze jest tam dużo za dużo skory + wyraźna asymetria, kolor skory jest dużo ciemniejszy i bardzo nieregularny. Wyglada to jakbym była brudna. Okolica wokół mojej pupy również ma taki kolor co tylko pogarsza sytuację.
Jestem załamana stanem moich okolic intymnych i jest to ogromną blokadą przy rozpoczęciu nowego związku. Nawet jeśli pojawia się w moim życiu ktoś kim jestem zainteresowana i on odwzajemnia to uczucie to po chwili się oddalam, bo wiem ze prędzej czy później doszłoby do zbliżenia. Nawet spotykam się z kimś kto bardzo mi się podoba, ale jak tylko pomyśle, ze mógłby mnie ‚tam’ zobaczyć to chce mi się płakać.
Jeden z partnerów kiedyś powiedział mi cos niemiłego na ten temat (bylo to po kilku latach związku, w kłótni, ale zdarzyło się). Oprócz tego nikt nigdy nie powiedział ani nie dał mi znać w inny sposób ze ‚tam’ jakoś zle wygladam.
Chciałabym poddać się zabiegu redukcji i wyrównania warg sromowych, ale aktualnie nie mam takiej możliwości - głównie z powodu rekonwalescencji, która wymagałaby około 10 dni wolnego od pracy.
Może któraś z was miała podobny problem lub wie jak się z tym uporać? (Oprócz zabiegu)
Nie chcę marnować życia z tego powodu, ale czuję się bardzo skrępowana.
Panicznie boję się, ze jak partner mnie ‚tam’ zobaczy to zwątpi.
Jestem wysportowaną, czystą, zadbaną dziewczyną. Dbam o paznokcie, włosy, cerę i wydaje mi się, ze nikt niebyły przygotowany na taka ‚niespodzianke’ gdyby przyszło co do czego 🥺
Wszędzie czytam, że ‚każda z nas wygląda tam inaczej’, ‚faceci w ogóle nie zwracają na to uwagi’, ‚na pewno nie jest tak źle jak Ci się wydaje’ itp
Ale naprawdę jest dość kiepsko. Naoglądałam się zdjęć przed i po zabiegu redukcji i naprawdę niewiele zdjęć ‚przed’ wyglada tak zle jak u mnie.
6 września 2022, 15:25
Szczerze - zupełnie nie rozumiem dlaczego przez 12 lat swojego dorosłego życia pozwoliłaś na destrukcję swojego życia z powodu problemu, który można rozwiązać drobnym zabiegiem
6 września 2022, 15:32
Wszystko w głowie siedzi, u mnie np. widoczne jest, że jedna pierś jest zdecydowanie mniejsza niż druga, jasne mogłabym zrobić zabieg, ale mi to nie przeszkadza, bo jestem jaka jestem, zresztą żaden facet nie powiedział nic niemiłego na ten temat wręcz przeciwnie obecny partner często mi mówi, że mam piękne piersi ;) Ale jak bardzo Ci to przeszkadza i ma poprawić Twoje samopoczucie to zrób ten zabieg.
6 września 2022, 16:04
nie możesz sobie pozwolić na rekonwalescencję, ale na rujnowanie sobie życia już tak?
6 września 2022, 16:23
10 dni to jest nic, jeśli masz się poczuć lepiej.
Co do koloru: każdy człowiek ma tam inny kolor (zwykle mniej lub bardziej brązowy/czarny - w zależności od karnacji).
6 września 2022, 16:27
Jedno jest kluczowe - to, że odczuwasz dyskomfort siedząc, co oznacza, że problem to nie kwestia "wstydu" i samooceny tylko i wyłącznie. Jeśli nie możesz sobie pozwolić na operację, to może chociaż warto wybrać się na konsultację z chirurgiem? Dowiesz się co można zrobić, czy faktycznie jesteś zbudowana niestandardowo, czy tylko ci się wydaje (zakładam, że tego typu lekarz będzie uprzejmy i obiektywny) itd.. Zawsze to krok w którąś stronę.
Edytowany przez menot 6 września 2022, 16:27
6 września 2022, 16:27
A może z powodu bólu mogłabyś mieć refundowany zabieg, choć nie sądzę abyśmy wdrapali się tak wysoko jeśli chodzi o zrozumienie problemu w naszym kraju.
6 września 2022, 16:36
10 dni to jest nic, jeśli masz się poczuć lepiej.
Co do koloru: każdy człowiek ma tam inny kolor (zwykle mniej lub bardziej brązowy/czarny - w zależności od karnacji).
Tak sobie to tłumaczę. Wiem, ze w tym roku już z tego nici bo nie mam za bardzo urlopu. Muszę takie plany przełożyć na przyszły rok i mieć nadzieje ze czas szybko przeleci. A do tego czasu pobyć sama bo chyba się nie przełamię do tego czasu i chyba wolałabym sobie odpuścić tłumaczenie nowemu partnerowi co, jak i po co…
6 września 2022, 16:40
A może z powodu bólu mogłabyś mieć refundowany zabieg, choć nie sądzę abyśmy wdrapali się tak wysoko jeśli chodzi o zrozumienie problemu w naszym kraju.
Mieszkam akurat za granica. Raz się przełamałam i poszłam do lekarza z tym problemem to babka chyba powstrzymywała się od śmiechu i lekceważąco potraktowała moj problem. Myśle ze to tez dlatego ze nie mam z tego powodu jakichś stanów zapalnych, otarć itp. Głównie jest to dla mnie wstydliwe ale tez sprawia czasami problemy w życiu codziennym, jednak nie na tyle żeby zrobić to na kasę chorych. Poza tym czytałam trochę na ten temat i wiele kobiet było załamanych efektem końcowym bo chirurg z NFZ odwalił fuszerkę
6 września 2022, 16:42
Jedno jest kluczowe - to, że odczuwasz dyskomfort siedząc, co oznacza, że problem to nie kwestia "wstydu" i samooceny tylko i wyłącznie. Jeśli nie możesz sobie pozwolić na operację, to może chociaż warto wybrać się na konsultację z chirurgiem? Dowiesz się co można zrobić, czy faktycznie jesteś zbudowana niestandardowo, czy tylko ci się wydaje (zakładam, że tego typu lekarz będzie uprzejmy i obiektywny) itd.. Zawsze to krok w którąś stronę.
Mieszkam za granicą, ale znalazłam już chirurga który wzbudził moje zaufanie (chociaż na razie) i widzialam wiele zdjec efektów jego pracy i byłam zaskoczona.
Chyba będąc w Polsce wybiorę się na konsultacje żeby chociaż dowiedzieć się ile taki zabieg będzie mnie kosztować bo ceny wahają się od 4-15tys!