Temat: Jak wyrwać się z małej miejscowowści

Proszę o porady, najlepiej poparte autentycznymi historiami.
Powiem Ci tak: studia masz niezłe, żeby nie powiedzieć baardzo dobre ;)

3 lata doświadczenia- to już dużo, bo nie jesteś żółtodziobem. Ale, nie chcę Ci podcinać skrzydeł, jeśli nie pracujesz w dużych znanych firmach, to w mieście Twoje doświadczenie może nie znaczyć nic. Bo Ci powiedzą że jesteś z małej miejscowości, małe firmy, inna księgowość inne -mniejsze doświadczenie. Życie jest dużo droższe. Możesz zacząć od stancji za 600pln. Dodaj do tego jedzenie i dojazd do miejsca pracy- jakieś 400 pln, odwiedzenie rodziców kolejna 100 w miesiącu.

Nie wiem czy uśmiecha Ci się mieszkanie kątem u kogoś. Lepszym rozwiązaniem jest przeprowadzenie się z koleżanką i mieszkanie w wynajętym mieszkaniu. Wtedy koszty Cię wyniosą jakieś 900pln za mieszkanie(bo drugie tyle zapłaci koleżanka) + reszta.

Tak czy inaczej w najlepszym układzie zarobisz z 1600-1800 na rękę na początek co "przejesz".


Ja już mieszkałam w mieście i się wyleczyłam :D Najgorszy czas w moim życiu. Teraz zarabiam lepiej i mieszkam na wsi. Zakładając że awansuję będę zarabiać więcej niż moje koleżanki w mieście. A życie mam o niebo tańsze.

Wybór należy do Ciebie,

A może założysz firmę i będziesz świadczyć usługi prze internet na um. zlecenie? Dorobisz sobie a będziesz miała jeszcze większe doświadczenie?

ania6351 dobrze mówi, życie w mieście jest o niebo droższe. Wszystko zależy od człowieka, ja mając do wyboru wlasnie mieszkanie w malej miejscowości, a mały pokój w dużym mieście wybrałam opcję drugą.  Rozumiem, że ktoś może być szczęśliwszy mieszkając na wsi, ale ja nie mogłabym ;-)

Wiec zadaj sobie teraz pytanie czego chcesz i dąż do tego :)

Pasek wagi
idź do tap madl ; )

Przed pójsciem na studia tez chciałam wyrwać się z małego miasta ale po 5 latach w Toruniu wróciłam. Co prawda Toruń to bardzo piekne miasto ale jak dla mnie za bardzo anonimowy jest w nim człowiek. Uwielbiam chodzić przez miasto i mijac znajome twarze a tego w Toruniu mi najbardziej brakowało.

zapytaj pauliny papierskiej ;D
myślę, że po prostu znaleźć pracę, nawet niekoniecznie w tym, czym sie teraz zajmujesz i sięwyprowadzić. Musisz jednak liczyć się z tym, że większe miasto i większe możliwości (kina, teatry) wcale nie oznaczają, że będzie Cię na nie stać.
Pasek wagi
Wyjechałam do pracy najpierw do Szwecji popracowałam rok- było super, inne warunki,godne życie, ale zatęskniłam za domem i wróciłam, później wyjechałam na Cypr, popracowałam prawie rok, było cudownie wakacje i praca super rozwiązanie ale nie na dłuższą metę...
A moja historia jest trochę inna, bo całe życie mieszkałam w wielkim mieście, a po studiach przeprowadziłam się do małego miasteczka mojego męża. Przez pierwszy rok dojeżdżałam do pracy do miasta (100km) i powiem Ci, że jest to jakieś wyjście, jeśli nie masz dzieci i innych zobowiązań, choć teraz pewnie dojazdy wyszłyby drożej niż te 3lata temu, gdy benzyna była znacznie tańsza. Ale jeśli nie przerażają cię codzienne dojazdy, to jest to wyjście przynajmniej na początku - odpadają opłaty za mieszkanie a dojazdy wyjdą znacznie taniej.
Później założyłam własną działalność w tym małym miasteczku i jestem bardzo zadowolona. Choć nie powiem czasem tęsknie do miasta (ale to bardziej do rodziny i znajomych). Na Twoim miejscu pomyślałabym o zmianie, bo po trzech latach doświadczenia zarabiasz za mało (choć wiem, że dokładnie takie właśnie są zarobki w małych miasteczkach...)
A moja historia jest trochę inna, bo całe życie mieszkałam w wielkim mieście, a po studiach przeprowadziłam się do małego miasteczka mojego męża. Przez pierwszy rok dojeżdżałam do pracy do miasta (100km) i powiem Ci, że jest to jakieś wyjście, jeśli nie masz dzieci i innych zobowiązań, choć teraz pewnie dojazdy wyszłyby drożej niż te 3lata temu, gdy benzyna była znacznie tańsza. Ale jeśli nie przerażają cię codzienne dojazdy, to jest to wyjście przynajmniej na początku - odpadają opłaty za mieszkanie a dojazdy wyjdą znacznie taniej.
Później założyłam własną działalność w tym małym miasteczku i jestem bardzo zadowolona. Choć nie powiem czasem tęsknie do miasta (ale to bardziej do rodziny i znajomych). Na Twoim miejscu pomyślałabym o zmianie, bo po trzech latach doświadczenia zarabiasz za mało (choć wiem, że dokładnie takie właśnie są zarobki w małych miasteczkach...)
ja żyłam w mieście ale wróciłam do domu. Tak cholernie brakowało mi gór, lasów i ogromnych przestrzeni że nie mogłam już wytrzymac. Teraz czuję się zdecydowanie lepiej
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.