- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 czerwca 2022, 17:33
Jak w temacie 😊 plus co w kobiecych sylwetkach Wam się podoba. Ja np chciałabym mieć mniejsze piersi, takie B by móc swobodnie chodzić bez stanika 😅
30 czerwca 2022, 15:35
A ciekawostka, każdy facet (no prawie) mówił, że by kompletnie nie miał nic przeciwko, gdybym przytyła, dwóch wręcz chciało. "ale będę miała jeszcze grubsze nogi i grube ręce". "to co".
Dziwne by było jakby Ci mieli powiedzieć, że chcieliby byś schudła. To tak jakby automatycznie odcięli sobie szansę na zapoznanie z Twoimi majtkami ?
To nie ma nic do rzeczy
Właśnie o to chodzi, że mówili tak pewnie z określonego powodu.
dokładnie xd
30 czerwca 2022, 16:47
tylko krągłości i klasyczne kiedyś 90-60 90. Nie znoszę sylwetek z widocznymi mięśniami i szerokimi ramionami, bicepsami...
30 czerwca 2022, 17:19
A ciekawostka, każdy facet (no prawie) mówił, że by kompletnie nie miał nic przeciwko, gdybym przytyła, dwóch wręcz chciało. "ale będę miała jeszcze grubsze nogi i grube ręce". "to co".
Bo jak facet leci na ciebie, to pewnie leci na kobiety z cyckiem i kształtami. Mój mi jak już coś mówi, że mogłabym schudnąć i wolał mój tyłek w wersji nie murzyńskiej. To samospełniająca się przepowiednia, przyciągasz ludzi o określonych preferencjach.
W sumie to ciekawe. Jak np. facet lubi wysportowane, a jego kobieta przestaje ćwiczyć i robi się kluska. Albo jak krągła kluska się odchudzi do chudości. Albo chuda sporo przytyje. Miłość miłością, ale każdy ma jakieś tam swoje preferencje, a ciało może ulec dużej zmianie, ciekawe co oni wtedy myślą. Gdybym związała się że szczupłym facetem to chciała bym go w mniej więcej takiej wersji cały czas. Chudy czy gruby czy skoksiały przestał by mnie pociągać.
nie, po latach udanego związku nie patrzy się na człowieka jak na obiekt do rwania. Wszystko co opowiadasz to fantazje. Twój były też się zmienił na przestrzeni związku, a zobaczyłaś to dopiero jak już nie byliście razem. Jeśli mi powiesz, że przez trzy lata zmienił się bardziej niż przez dziesięć, to nie będzie to prawda.
Ja bardzo dokładnie widziałam jak on się zmienia i brzydnie, dlatego zaczęłam unikać zbliżeń niestety. No ale ja go nie kochałam.
Keyma miłość to coś więcej, ale myślę że ludzie aż tak się nie zmieniają. Jak ktoś jest szczupły to raczej będzie do tego dążył. W drugą stronę z otyłości w normalna wagę to zawsze będzie na plus zmiana.
Zmieniają, zmieniają, wystarczy się rozejrzeć po koleżankach ;] Tylko będąc z kimś dzień w dzień nasz mózg tego nie rejestruje. Czytałam, że jakiś tam obraz człowieka się utrwala i nasz mózg go nie analizuje cidziennie, żeby nie tracić na to energii. No i myślę, że to uczucie/przyzwyczajenie też robi swoje jeśli chodzi o odbiór danej osoby.
No ja nie mam koleżanek z nadwagą. Wszystkie szczupłe i wątpię czy kiedyś przytyją. Teraz to ludzie od młodego wieku mają nadwagę.
niemozliwe, tylko Keyma może nie mieć nadwagi w pewnym wieku
A czy ja mówię, że wszystkie? Mówię tylko, że wygląd to nie jest nic stałego.
30 czerwca 2022, 19:53
O, Zajebiście ruszającej się Azjatki jeszcze nie wrzucałam, a też mam w kolekcji. Jak nie kręcą mnie kobiety, to niektóre tancerki (niektóre!) mają coś w ruchach i wyglądzie, że nie potrafię się oderwać...no i dobre nogi.
Ja z Azjatek uwielbiam sylwetki dziewczyn z Blackpink w szczególności Lisa (najkrótsze włosy) i Rose (różowe włosy) Lisa świetnie tańczy, są filmiki z jej solówkami
A ja bym już je dopakowała :D tym mi się wyróżniała ta choreografka, którą pokazałam, że ona ma mięso na udach, mimo drobnej budowy - co widać właśnie porównując do dziewczyn z black pink, które są bardzo ładne, ale już ekstremalnie szczupłe. Ale to takie wybrzydzanie - co bym chciała dla siebie, bo co mnie zachwyca u innych, to inna bajka. Dzisiaj w metrze obczajałam czarną nastolatkę na oko 170 rozmiar 40 i mega tyłek, ekstremalnie chudą laskę z wściekle rudymi włosami i skórą białą jak papier, taką typową 70sową surferową laskę opaloną i w blondzie - bo miała super jeansową mini sukienkę i czerwone sandały i też grubszą babkę w sukience bez pleców - bo sukienka była wybitna, a babka miała piękne tatuaże i włosy obcięte na zapałkę.W sumie chrzanić, najbardziej mi się podoba różnorodność, jakbym była facetem, to bym chyba spała z laskami od sasa do lasa, nikt by nie mógł powiedzieć, że mam jakiś typ :D
Ja akurat ich nie bo dla mnie Azjatki w takich wersjach wyglądają super ? choć obecnie podobają mi się właśnie bardziej umięśnione sylwetki ? aż poważnie się zastanawiam nad zapisaniem na siłkę lub u robieniem męża by zrobić coś na kształt siłowni w naszej piwnicy. Kusi mnie porobienie mięśni by sylwetka wyglądała lepiej. Obym nie straciła motywacji ???
Im więcej oglądam zdjęć tym motywacja jest większa.
Chyba nie tak łatwo tyle przypakować? Mnie akurat wręcz obrzydzają takie sylwetki jak ta którą wrzuciłaś ?
Brzydzi cię wysportowana kobieta? To współczuję. Z ciekawości, tylko wysportowani, czy za grubi, za chudzi, za starzy i niepełnosprawni też? Jak dajesz radę jechać komunikacją zbiorową? Mnie brzydzi, kiedy ktoś używa takiego słownictwa kompletnie bez przykładania wagi do tego, jaki ładunek emocjonalny niosą za sobą słowa.
Ale tak się kończą wszystkie te tematy. Zawsze znajdzie się ktoś, kto chcąc podkreślić wagę swojego zdania urazi setki postronnych ludzi. A w tym wątku padło coś takiego wiele razy.
Mam szczególną alergię na słowo "obrzydliwy" do opisywania innych ludzi. Między nie podoba mi się, nie lubię, preferuję, jest za mało takie czy owakie a "obrzydliwy" jest przepaść jak między brukselką a kupą na chodniku.
Mnie zaś zaskakuje w temacie brzmiącym "jakie sylwetki się podobają" jak wiele zaangazowania ludzie wkładaja w to by powiedzieć co im sie nie podoba. Na pytanie: jakie warzywa lubicie, odpowiedz: nie lubie brukselki jest jakby nie na temat. I w tym momencie powiedzenie że jest obrzydliwa doprawdy niewiele zmienia ;)
bo to jest łatwiejsze. Narzekanie polega na tym, ze wszystko się nie podoba, bo osoba narzekająca tak naprawdę nie wie czego chce. Mi kiedyś psycholog zadał pytanie co lubię w życiu robić i to było zajebiście trudne pytanie, bo jak zaczęłąm wymieniać, to wyszło, że wiele rzeczy robię dla przyjemności innych ludzi.
1 lipca 2022, 11:27
ideał? Klepsydra, 165-170cm, w rozmiarze 40-42.
podoba mi się płaski brzuch, duża pupa i pełne piersi. Jędrne mięso, ale bez widocznych mięśni.
Edytowany przez emkay 1 lipca 2022, 13:17
1 lipca 2022, 15:56