- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 czerwca 2022, 21:14
Ile buteleczek perfum posiadacie? Macie osobne zapachy do pracy/ na impreze / do domu/ na wyjazd? Ile czasu zuzywacie perfumy powiedzmy 100ml? Jaki jest wasz ulubiony zapach?
10 czerwca 2022, 17:34
Ja mam kilkanaście - na rożne pory roku i okazje. Akurat teraz pasuje mi Girl of Now Elie Saab naprzemiennie z Portofino Toma Forda
ooo, a to jest jeden z moich ulubionych zimowych. Fajny gourmand bez cholernej wanilli, która mnie w bazie drażni :D
Miałam na nie kiedyś straszna fazę, ale jednak mnie zemdliły po dłuższym czasie ? za to flakon piękny!
no właśnie, dlatego do mnie idea signature scent nie trafia. Zdarza mi się tydzień jechać na tych samych perfumach, teraz w maju mielilam na przemian konwalie od miu miu, biała i klasyczna, na przemian z piwonia fragonarda. Mam dość chyba do przyszłego roku ?
To miu miu tez jest piękne! Niestety kojarzy mi się z pandemiczną wiosną, podobnie jak illusione Bottega veneta
Ale tak, dlatego tez często żałuje, ze flakony typu 10-15 ml są tak rzadkie - dla mnie to byłaby idealna pojemność bez męczenia końcówek 😅
10 czerwca 2022, 17:45
Tak na co dzień to mam 2-3 zapachy od Oriflame, a na wyjście wieczorne aktualnie używam Glorię Vanderbilt Reverie oryginalną francuską, bo tych podróbek jest mnóstwo.
10 czerwca 2022, 18:01
Ja mam kilkanaście - na rożne pory roku i okazje. Akurat teraz pasuje mi Girl of Now Elie Saab naprzemiennie z Portofino Toma Forda
ooo, a to jest jeden z moich ulubionych zimowych. Fajny gourmand bez cholernej wanilli, która mnie w bazie drażni :D
Miałam na nie kiedyś straszna fazę, ale jednak mnie zemdliły po dłuższym czasie ? za to flakon piękny!
no właśnie, dlatego do mnie idea signature scent nie trafia. Zdarza mi się tydzień jechać na tych samych perfumach, teraz w maju mielilam na przemian konwalie od miu miu, biała i klasyczna, na przemian z piwonia fragonarda. Mam dość chyba do przyszłego roku ?
Ja kiedyś myślałam, że znalazłam zapach życia: Hypnotic Poison Diora, które to perfumy totalnie mnie oczarowały, ale po 3 flakonikach znudziły mi się!!! Teraz testuję je od czasu do czasu w perfumerii z nadzieją, że może stara miłość nie rdzewieje, ale NIE! Nie mogę ich juz zdzierżyć! Są okropne.
Dlatego moje ukochane Black Orchid zapodaję sporadycznie i zaciągam się nadgarstkowo a globalnie używam je bardzorzadko, żeby nie spowszedniały.
Podobnie mam z Memoire d'Une Odeur Gucci albo Aromatics Elixir Clinique - to są perfumy działające jak aromatoterapia. Poprawiają mi samopoczucie, przywołują wspomnienia. Nie służą do aplikacji globalnej, tylko nadgarstkowej rozkoszy. Macie też może podobnie?
10 czerwca 2022, 18:38
Ja mam kilkanaście - na rożne pory roku i okazje. Akurat teraz pasuje mi Girl of Now Elie Saab naprzemiennie z Portofino Toma Forda
ooo, a to jest jeden z moich ulubionych zimowych. Fajny gourmand bez cholernej wanilli, która mnie w bazie drażni :D
Miałam na nie kiedyś straszna fazę, ale jednak mnie zemdliły po dłuższym czasie ? za to flakon piękny!
no właśnie, dlatego do mnie idea signature scent nie trafia. Zdarza mi się tydzień jechać na tych samych perfumach, teraz w maju mielilam na przemian konwalie od miu miu, biała i klasyczna, na przemian z piwonia fragonarda. Mam dość chyba do przyszłego roku ?
Ja kiedyś myślałam, że znalazłam zapach życia: Hypnotic Poison Diora, które to perfumy totalnie mnie oczarowały, ale po 3 flakonikach znudziły mi się!!! Teraz testuję je od czasu do czasu w perfumerii z nadzieją, że może stara miłość nie rdzewieje, ale NIE! Nie mogę ich juz zdzierżyć! Są okropne.
Dlatego moje ukochane Black Orchid zapodaję sporadycznie i zaciągam się nadgarstkowo a globalnie używam je bardzorzadko, żeby nie spowszedniały.
Podobnie mam z Memoire d'Une Odeur Gucci albo Aromatics Elixir Clinique - to są perfumy działające jak aromatoterapia. Poprawiają mi samopoczucie, przywołują wspomnienia. Nie służą do aplikacji globalnej, tylko nadgarstkowej rozkoszy. Macie też może podobnie?
Co do wachania nadgarstkowy: z niektórymi zapachami tak, ale wtedy stawiam na próbki :) Np hugo boss The scent private accord.
ja nie szukam tez signature scent dlatego, ze nie potrafię sobie wyobrazić zapachu, który pasowałby do wszystkich okoliczności (poza pora roku/ dnia także do okazji i mojego nastroju)
ps ja kiedyś myślałam, ze tym jedynym zapachem będzie dla mnie coco mademoiselle, ale prawda jest taka, ze miałam wtedy 18 lat i chciałam być fancy ;) nawet nie pamietam, jak pachniały
Edytowany przez Himawari 10 czerwca 2022, 18:54
10 czerwca 2022, 19:24
Swoją drogą - kojarzycie jakieś perfumy, w których da się wyczuć ogórek? Będąc nastolatką miałam Scent Trend z Avonu i do dziś pamiętam, że wyjątkowo mi podchodził ten zapach (ogórek jako nuta głowy i konwalia jako nuta serca) - ciekawe, czy podszedł by mi teraz;) Widzę, że Elizabeth Arden ma coś ogórkowo-herbaciano-świeżego (Green Tea Cucumber) - używał ktoś?
Dkny zielone jabluszko w nich czuje ogora
10 czerwca 2022, 19:28
Popularne zapachy w ogóle nie podobają mi się poza Carolina Herrera. Odpadłam przy chloé L'eau. Pamiętam jak tydzień w tydzień oderwać się nie mogłam ;). Dorwałam ostatnio za 20 euro stare dobre rush 2. Sprawdźcie po ile stoją /wycofane, stąd cena/. Wszystko inne mam z vinted. Trzeba długo szukać, ale warto. Zanim cokolwiek kupiłam oglądałam kanały na yt. Nie trafiłam tylko z jednym zapachem.
10 czerwca 2022, 19:32
Swoją drogą - kojarzycie jakieś perfumy, w których da się wyczuć ogórek? Będąc nastolatką miałam Scent Trend z Avonu i do dziś pamiętam, że wyjątkowo mi podchodził ten zapach (ogórek jako nuta głowy i konwalia jako nuta serca) - ciekawe, czy podszedł by mi teraz;) Widzę, że Elizabeth Arden ma coś ogórkowo-herbaciano-świeżego (Green Tea Cucumber) - używał ktoś?
Ogórkowe zapachy to typowe lata 90-te i wszechobecne Issey Miyake L?eau Issey. Mam wrażenie, że w pewnym momencie wszyscy tego używali. A, i Kenzo L'eau par Kenzo. Żadna nie ma w deklarowanych nutach ogórka, ale dla mnie oba są bardzo ogórkowe.
Kenzo L'eau nigdy nie odkocham się i mam. Dla mnie to czysta frezja.
Ja też mam resztki fafnastej butelki, to frezja, ale z silnym ogórkiem ;)
Co wy z tym ogórkiem hiji 😂 😂. Psiknelam i świeżość czuję, frezje cudną, ale doszukuje ogórka i nic... Jutro sprawdzę raz jeszcze i spróbuję z tym ogórkiem, bo zaciekawlo mnie to porównanie. Ich używam od 9 lat. ;) jedne u ulubionych, chwilowo na 3 miejscu.
10 czerwca 2022, 19:57
Ja mam kilkanaście - na rożne pory roku i okazje. Akurat teraz pasuje mi Girl of Now Elie Saab naprzemiennie z Portofino Toma Forda
ooo, a to jest jeden z moich ulubionych zimowych. Fajny gourmand bez cholernej wanilli, która mnie w bazie drażni :D
Miałam na nie kiedyś straszna fazę, ale jednak mnie zemdliły po dłuższym czasie ? za to flakon piękny!
no właśnie, dlatego do mnie idea signature scent nie trafia. Zdarza mi się tydzień jechać na tych samych perfumach, teraz w maju mielilam na przemian konwalie od miu miu, biała i klasyczna, na przemian z piwonia fragonarda. Mam dość chyba do przyszłego roku ?
Ja kiedyś myślałam, że znalazłam zapach życia: Hypnotic Poison Diora, które to perfumy totalnie mnie oczarowały, ale po 3 flakonikach znudziły mi się!!! Teraz testuję je od czasu do czasu w perfumerii z nadzieją, że może stara miłość nie rdzewieje, ale NIE! Nie mogę ich juz zdzierżyć! Są okropne.
Dlatego moje ukochane Black Orchid zapodaję sporadycznie i zaciągam się nadgarstkowo a globalnie używam je bardzorzadko, żeby nie spowszedniały.
Podobnie mam z Memoire d'Une Odeur Gucci albo Aromatics Elixir Clinique - to są perfumy działające jak aromatoterapia. Poprawiają mi samopoczucie, przywołują wspomnienia. Nie służą do aplikacji globalnej, tylko nadgarstkowej rozkoszy. Macie też może podobnie?
może nie do końca tak, ale mam dwa flakony perfum, które bardzo chętnie uzywalabym jak wiekszość, ale trochę... się wstydzę ;), bo na nieszczeście sa ogoniaste. Pierwsze to Rumeur Lanvin, sa takie chłodne, dystansujący, a jednak zwracające uwagę i używam ich kiedy potrzeba mi siły z wewnątrz, ale niekoniecznie rozwlekającej sie na zewnatrz dlatego tylko w domu albo kiedy idę nie do ludzi, nie wiem jak to bardziej obrazowo ując ;). Drugie to Artemisia Penhaligons, uwielbiam, są niezwykle sensualne i niestety panowie na nie reagują, a mi to akurat najmniej w życiu potrzebne.
Edytowany przez Cyrica 10 czerwca 2022, 19:59
10 czerwca 2022, 20:26
Gdy poszłam do pierwszej pracy i nie miałam co robić z pieniędzmi, to co tydzień kupowałam sobie jakieś perfumy 30ml bo uparłam się na szukanie swojego 'signature scent' właśnie. Szybko mi się znudziło :D Od dawna jestem wierna klasycznym Chloe. Na wieczorne wyjścia lubię też Versace Crystal Noir. Zawsze mam te dwa flakony perfum i gdy się kończą, kupuję nowe. Nie ciągnie mnie do testowania innych zapachów :)
10 czerwca 2022, 20:39
Popularne zapachy w ogóle nie podobają mi się poza Carolina Herrera. Odpadłam przy chloé L'eau. Pamiętam jak tydzień w tydzień oderwać się nie mogłam ;). Dorwałam ostatnio za 20 euro stare dobre rush 2. Sprawdźcie po ile stoją /wycofane, stąd cena/. Wszystko inne mam z vinted. Trzeba długo szukać, ale warto. Zanim cokolwiek kupiłam oglądałam kanały na yt. Nie trafiłam tylko z jednym zapachem.
Nie bałaś się podróbek na vinted? Ja się juz napatrzyłam na oferty typu „sprzedam pusty flakon i kartonik”, i bałabym się, ze kupie oryginalna buteleczkę z wlana woda, czy coś ;)