Temat: Mój stary, moja stara

Mówicie tak o swoim partnerze lub bezpośrednio do niego? Czy oni do Was także się zwracają w taki sposób? 
Jaki ogólnie macie stosunek do takich „przezwisk”?

My tak do siebie nie mówimy, to jak odzywają się do siebie inni mnie nie obchodzi. My żartujemy w inny sposób.

Nigdy tak nie powiedziałam ani na rodziców ani na partnera. Brzmi to dla mnie brzydko i żenująco.

Ja i mój mąż sobie słodzimy (nie przy innych) :D

okropne określenie, raczej wśród znajomych moich i w pracy nie znam nikogo kto by tak się zwracałał

my akurat tak nie mowimy, mamy swoje okreslenia i wystarczaja, jednak jesli ktos tak mowi zartami to tez nie widze problemu. W naszym przypadku moglby ktos odebrac jako negatywne ze wzgledu na dosyc duza roznice wieku😉.
To zalezy w jakim kontekscie  i jak sie to mowi. Moj brat tak czasami mowi ale nie w sensie obrazliwym a chyba w takim ze dlugo sa razem czy cos, mowi to tak ze nigdy nie przyszlo mi do glowy zeby to brzmialo obrazliwie. Podobnie wyraza sie o swoim moja ulubiona Vitalijka - i wiem ze nie jest to obrazliwe, slowo jak jak kazde inne.

Nie, cringe.

Zdarza się i nie widzę w tym nic złego o ile jest to w formie żartu i naprzemiennie z ‚kochaniowaniem’. Wszystko zależy jaki to ma wydźwięk 

Pasek wagi

nie

Zdecydowanie nie. I mam nadzieję, że nigdy tak do siebie nie będziemy mówić. 

Pasek wagi

Nie, nie lubię i mąż tak samo ;) 

A co mówią inni to mnie raczej rybka ;) chociaż chyba już wole jak ktoś z uśmiechem będzie do mnie mówił „a mój stary lubi barszcz” niż „a moje slonko lubi barszczyk” :) 

Nie. I na rodziców nigdy tak nie mówiłam też. Brrr....

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.