Temat: Jak widzicie sukienkę na komunię?

Dla gościa. Jestem ciekawa waszego gustu. 


Przyklady nie opisy!!! 

krolowamargot napisał(a):

menot napisał(a):

Hgtrdrsrdhijiuf napisał(a):

krolowamargot1 napisał(a):

Ja mam dość klasyczny gust:

https://patrizia.aryton.pl/suk...

https://patrizia.aryton.pl/suk...

https://patrizia.aryton.pl/kom...

https://www.zalando.pl/massimo...

https://aeterie.com/produkt/no...

https://www.debijenkorf.nl/hug...

https://www.debijenkorf.nl/cla...

https://www.debijenkorf.nl/ted...( w ogóle Ted Baker ma niezle kiecki w tym sezonie)

Bardzo ładne :) 

Ale tu wracamy niejako do clue problemu. Żeby trafić porządnie i logicznie uszytą sukienkę w sieciówce, za 150 zł, to trzeba mieć...no fuksa. To będzie jeden model na kilkaset, któremu się akurat poszczęściło, że trafił do dobrej szwalni, czy że jest z jakiejś promowanej linii. Musi być jakiś poziom tego krawiectwa, żeby ten ciuch wyglądał choćby na zdjęciu.

żadna z proponowanych przeze mnie nie kosztuje 150 zł, tylko wielokrotność. Z tego właśnie powodu, że fast fashion ma jakość, jaką ma, bo płacisz byle jak za byle jaki ciuch. Pewnie, że najlepiej mieć własną krawcową, jak nasze babki i matki (przynajmniej moje miały) i ubierać się tak, jak chcesz, a nie, jak musisz, ale to kosztuje. 

No ale o tym mówię. Żadna z twoich sukienek nie kosztuje 150 zł - co widać na zdjęciu i pewnie jeszcze bardziej na żywo. A Monika ideologicznie woli kupić 10 rzeczy w najtańszym sklepie, zamiast jednej porządnej, którą ew. można za kolejne kilkadziesiąt zł dopasować do sylwetki i mieć coś idealnego i na lata. Zara tak poleciała z jakością ubrań, że ich szycie i design nie różni się wiele od aliespress (znów, może poza specjalnymi kolekcjami). Jeśli ktoś ma w głębokim poważaniu skład, w poważaniu szycie, w poważaniu logikę (sukienka letnia  z poli, z długim rękawem, wiele takich w zarze), to można zgadywać, że konstrukcja tych ciuchów też nie będzie powalająca. 

menot napisał(a):

krolowamargot napisał(a):

menot napisał(a):

Hgtrdrsrdhijiuf napisał(a):

krolowamargot1 napisał(a):

Ja mam dość klasyczny gust:

https://patrizia.aryton.pl/suk...

https://patrizia.aryton.pl/suk...

https://patrizia.aryton.pl/kom...

https://www.zalando.pl/massimo...

https://aeterie.com/produkt/no...

https://www.debijenkorf.nl/hug...

https://www.debijenkorf.nl/cla...

https://www.debijenkorf.nl/ted...( w ogóle Ted Baker ma niezle kiecki w tym sezonie)

Bardzo ładne :) 

Ale tu wracamy niejako do clue problemu. Żeby trafić porządnie i logicznie uszytą sukienkę w sieciówce, za 150 zł, to trzeba mieć...no fuksa. To będzie jeden model na kilkaset, któremu się akurat poszczęściło, że trafił do dobrej szwalni, czy że jest z jakiejś promowanej linii. Musi być jakiś poziom tego krawiectwa, żeby ten ciuch wyglądał choćby na zdjęciu.

żadna z proponowanych przeze mnie nie kosztuje 150 zł, tylko wielokrotność. Z tego właśnie powodu, że fast fashion ma jakość, jaką ma, bo płacisz byle jak za byle jaki ciuch. Pewnie, że najlepiej mieć własną krawcową, jak nasze babki i matki (przynajmniej moje miały) i ubierać się tak, jak chcesz, a nie, jak musisz, ale to kosztuje. 

No ale o tym mówię. Żadna z twoich sukienek nie kosztuje 150 zł - co widać na zdjęciu i pewnie jeszcze bardziej na żywo. A Monika ideologicznie woli kupić 10 rzeczy w najtańszym sklepie, zamiast jednej porządnej, którą ew. można za kolejne kilkadziesiąt zł dopasować do sylwetki i mieć coś idealnego i na lata. Zara tak poleciała z jakością ubrań, że ich szycie i design nie różni się wiele od aliespress (znów, może poza specjalnymi kolekcjami). Jeśli ktoś ma w głębokim poważaniu skład, w poważaniu szycie, w poważaniu logikę (sukienka letnia  z poli, z długim rękawem, wiele takich w zarze), to można zgadywać, że konstrukcja tych ciuchów też nie będzie powalająca. 

A to już zupełnie osobna kwestia, że gust Moniki i jej filozofia zakupowa kompletnie mija się z moim. Co do Zary- pełna zgoda, to nie jest sklep, który bym komukolwiek poleciła.

Pytanie natomiast było raczej o nasze- czytelniczek wizje, czy też preferencje, stąd moja odpowiedź. W niczym to Monice nie pomoże zapewne, bo żeby coś zmienić, trzeba chcieć zmiany.

krolowamargot1 napisał(a):

Ja mam dość klasyczny gust:

https://patrizia.aryton.pl/suk...

https://patrizia.aryton.pl/suk...

https://patrizia.aryton.pl/kom...

https://www.zalando.pl/massimo...

https://aeterie.com/produkt/no...

https://www.debijenkorf.nl/hug...

https://www.debijenkorf.nl/cla...

https://www.debijenkorf.nl/ted...( w ogóle Ted Baker ma niezle kiecki w tym sezonie)

Ten kombinezon z Hugo Bossa bym przygarnęła 😁 ale w innym kolorze, forma świetna 

krolowamargot napisał(a):

menot napisał(a):

krolowamargot napisał(a):

menot napisał(a):

Hgtrdrsrdhijiuf napisał(a):

krolowamargot1 napisał(a):

Ja mam dość klasyczny gust:

https://patrizia.aryton.pl/suk...

https://patrizia.aryton.pl/suk...

https://patrizia.aryton.pl/kom...

https://www.zalando.pl/massimo...

https://aeterie.com/produkt/no...

https://www.debijenkorf.nl/hug...

https://www.debijenkorf.nl/cla...

https://www.debijenkorf.nl/ted...( w ogóle Ted Baker ma niezle kiecki w tym sezonie)

Bardzo ładne :) 

Ale tu wracamy niejako do clue problemu. Żeby trafić porządnie i logicznie uszytą sukienkę w sieciówce, za 150 zł, to trzeba mieć...no fuksa. To będzie jeden model na kilkaset, któremu się akurat poszczęściło, że trafił do dobrej szwalni, czy że jest z jakiejś promowanej linii. Musi być jakiś poziom tego krawiectwa, żeby ten ciuch wyglądał choćby na zdjęciu.

żadna z proponowanych przeze mnie nie kosztuje 150 zł, tylko wielokrotność. Z tego właśnie powodu, że fast fashion ma jakość, jaką ma, bo płacisz byle jak za byle jaki ciuch. Pewnie, że najlepiej mieć własną krawcową, jak nasze babki i matki (przynajmniej moje miały) i ubierać się tak, jak chcesz, a nie, jak musisz, ale to kosztuje. 

No ale o tym mówię. Żadna z twoich sukienek nie kosztuje 150 zł - co widać na zdjęciu i pewnie jeszcze bardziej na żywo. A Monika ideologicznie woli kupić 10 rzeczy w najtańszym sklepie, zamiast jednej porządnej, którą ew. można za kolejne kilkadziesiąt zł dopasować do sylwetki i mieć coś idealnego i na lata. Zara tak poleciała z jakością ubrań, że ich szycie i design nie różni się wiele od aliespress (znów, może poza specjalnymi kolekcjami). Jeśli ktoś ma w głębokim poważaniu skład, w poważaniu szycie, w poważaniu logikę (sukienka letnia  z poli, z długim rękawem, wiele takich w zarze), to można zgadywać, że konstrukcja tych ciuchów też nie będzie powalająca. 

A to już zupełnie osobna kwestia, że gust Moniki i jej filozofia zakupowa kompletnie mija się z moim. Co do Zary- pełna zgoda, to nie jest sklep, który bym komukolwiek poleciła.

Pytanie natomiast było raczej o nasze- czytelniczek wizje, czy też preferencje, stąd moja odpowiedź. W niczym to Monice nie pomoże zapewne, bo żeby coś zmienić, trzeba chcieć zmiany.

Ja na temat mody gadam sobie z menot. Mój gust nie jest zły, ale między tym co mi się podoba, a co na nie pasuje jest ogromna rozbieżność. No i nie wyobrażam sobie kupić jednej sukienki za nawet 800 zł i chodzić w niej latami. 

Uważam, że sukienka na komunię nie powinna być bardzo ciemna, czyli czerń, mocny granat czy kolor klonowy odpadają.

Może być gładka, może być we wzorki czy kwiaty, pod warunkiem, że całość jest w miarę elegancka. Może być też kombinezon.

Sukienki weselne, długie z falbanami, błyszczące, ze zbyt dużym dekoltem i odkrytymi plecami odpadają.

Oczywiście zależy też, jaką się ma figurę, jaki typ urody i ile lat.

Nie chce mi się teraz szukać, ale coś takiego być może mogłoby się nadać. Sama noszę większy rozmiar i mam tę turkusową sukienkę. Bardzo dobrze się w niej czuję.



LiuAnnee napisał(a):

Uważam, że sukienka na komunię nie powinna być bardzo ciemna, czyli czerń, mocny granat czy kolor klonowy odpadają.

Może być gładka, może być we wzorki czy kwiaty, pod warunkiem, że całość jest w miarę elegancka. Może być też kombinezon.

Sukienki weselne, długie z falbanami, błyszczące, ze zbyt dużym dekoltem i odkrytymi plecami odpadają.

Nie chce mi się teraz szukać, ale coś takiego być może byłabym skłonna założyć:

Żadnej bym nie założyła :P

Hgtrdrsrdhijiuf napisał(a):

LiuAnnee napisał(a):

Uważam, że sukienka na komunię nie powinna być bardzo ciemna, czyli czerń, mocny granat czy kolor klonowy odpadają.

Może być gładka, może być we wzorki czy kwiaty, pod warunkiem, że całość jest w miarę elegancka. Może być też kombinezon.

Sukienki weselne, długie z falbanami, błyszczące, ze zbyt dużym dekoltem i odkrytymi plecami odpadają.

Nie chce mi się teraz szukać, ale coś takiego być może byłabym skłonna założyć:

Żadnej bym nie założyła :P

No i spoko :)

Napisałam "być może". Mniej więcej tak ubrani byli goście na chrzcinach, na których miałam okazję być niedawno. 

Hgtrdrsrdhijiuf napisał(a):

LiuAnnee napisał(a):

Uważam, że sukienka na komunię nie powinna być bardzo ciemna, czyli czerń, mocny granat czy kolor klonowy odpadają.

Może być gładka, może być we wzorki czy kwiaty, pod warunkiem, że całość jest w miarę elegancka. Może być też kombinezon.

Sukienki weselne, długie z falbanami, błyszczące, ze zbyt dużym dekoltem i odkrytymi plecami odpadają.

Nie chce mi się teraz szukać, ale coś takiego być może byłabym skłonna założyć:

Żadnej bym nie założyła :P

A to są właśnie dobre propozycje.

Orchidea475 napisał(a):

Hgtrdrsrdhijiuf napisał(a):

LiuAnnee napisał(a):

Uważam, że sukienka na komunię nie powinna być bardzo ciemna, czyli czerń, mocny granat czy kolor klonowy odpadają.

Może być gładka, może być we wzorki czy kwiaty, pod warunkiem, że całość jest w miarę elegancka. Może być też kombinezon.

Sukienki weselne, długie z falbanami, błyszczące, ze zbyt dużym dekoltem i odkrytymi plecami odpadają.

Nie chce mi się teraz szukać, ale coś takiego być może byłabym skłonna założyć:

Żadnej bym nie założyła :P

A to są właśnie dobre propozycje.

Ale takie niedzisiejsze. 



Hgtrdrsrdhijiuf napisał(a):

Orchidea475 napisał(a):

Hgtrdrsrdhijiuf napisał(a):

LiuAnnee napisał(a):

Uważam, że sukienka na komunię nie powinna być bardzo ciemna, czyli czerń, mocny granat czy kolor klonowy odpadają.

Może być gładka, może być we wzorki czy kwiaty, pod warunkiem, że całość jest w miarę elegancka. Może być też kombinezon.

Sukienki weselne, długie z falbanami, błyszczące, ze zbyt dużym dekoltem i odkrytymi plecami odpadają.

Nie chce mi się teraz szukać, ale coś takiego być może byłabym skłonna założyć:

Żadnej bym nie założyła :P

A to są właśnie dobre propozycje.

Ale takie niedzisiejsze. 

Dla mnie te sukienki są akceptowalne, w sensie sporo takich i podobnych widuje się na takich uroczystościach. Niedzisiejsze? Co masz na myśli?

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.