- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 lutego 2022, 05:49
Co jeść pracując na noce zmiany ? Chce żeby to miało jak najmniej kalorii, ponieważ po północy zaczyna się nowy dzień i jak wstanę po odespanej zmianie żeby do wieczora kcal mi nastarczyło
10 lutego 2022, 06:11
Ja nigdy na nocne zmiany nie pracowalam, moja siostra tak pracuje, wiec kiedys o tym myslalam i wydaje mi sie najlepszym jesc w dzien, przed nocna zmiana - pozna obiado kolacja i w nocy nic tylko pic. W pracy przypuszczam nie ma czasu myslec o jedzeniu wiec po sytej kolacji wydaje sie byc realne. Chyba nie pracujesz tylko na nocki, - System musi pasowac tez do pozostslych zmian, co na pewno nie jest latwe.
Edytowany przez Berchen 10 lutego 2022, 06:14
10 lutego 2022, 07:18
Tak jak wyzej, ja przed nocka jem "obiad" , potem cala noc nic, potem ide spac i tez nic nie jem. Jem "sniadanie" jak wstane, czyli ok. 13:00.
W sumie na nockach czuje sie najgorzej psychicznie i fizycznie, ale zdecydowanie najlepiej wagowo, bo taki tryb jedzenia od 13 do 21 to po prostu IF.
10 lutego 2022, 08:21
Kalorii powinno Ci wystarczyć, bo nie ma różnicy czy śpisz 8 godzin w nocy czy w dzień, bo tyle samo czasu zostaje Ci na jedzenie. Nie ma różnicy czy zjesz o 8.00, 13.00, 17.00 i 20.00 czy o 12.00, 17.00, 21.00 i 2.00 w nocy (strzelam te godziny) bo ilość posiłków i kalorii się nie zmieni zakładajac, ze zjesz to samo co byś jadła śpiąc w nocy normalnie. Rozplanuj sobie po prostu te posiłki jakoś z sensem.
10 lutego 2022, 09:24
Sądzę, że Twój organizm nie zna się na zegarku. Nie wie też pewnie, że zaczęła się kolejna doba. Licz te 24 godziny nie od północy, a np od południa czy jakiejkolwiek innej godziny.
Edytowany przez Epestka 10 lutego 2022, 09:25
10 lutego 2022, 10:01
Sądzę, że Twój organizm nie zna się na zegarku. Nie wie też pewnie, że zaczęła się kolejna doba. Licz te 24 godziny nie od północy, a np od południa czy jakiejkolwiek innej godziny.
Owszem, organizm zna się na zegarku. Co więcej, ma własny zegar biologiczny. Ciałem człowieka zarządza cykl dobowy. Hormony wydzielają się zgodnie z ilością światła dziennego. To żadna medyczna tajemnica. Nasz metabolizm inaczej przebiega w dzień, a inaczej w nocy. Przy długotrwałej zmianie aktywności z dziennej na nocną organizm się dostosuje, ale to trwa. Jeśli pracujemy nocą incydentalnie to jednak warto poczytać o cyklu dobowym.
Racja! Ja właśnie za niedługo (pod koniec lutego) zamierzam o tym pisać!!! To jest bardzo ważna sprawa. Jak pracowałam na nocki, nie jadłam w pracy nic i po pracy tez nic. Duża, wysokokaloryczna kolacja przed pracą jest OK, żeby Ci starczyło na całą noc. Niestety nasz organizm pracuje według zegara biologicznego, który jest sterowany przez światło dzienne i ciemność.
Praca w nocy wszystko zaburza! Układ pokarmowy normalnie spowalnia około godziny 22:30, niezależnie od tego, czy jesteś aktywna czy też kładziesz się spać. Każdy organ i narząd w ciele ma swój zegar biologiczny. Oczywiście najlepiej by było z nocek zrezygnować (ja po 6 latach już nie dawałam rady ciągnąć na 3 zmiany), wrażliwe osoby mogą po czasie dorobić się problemów zdrowotnych. Wszystko zależy od człowieka, ale generalnie praca na nockach nie należy do zdrowych.
10 lutego 2022, 10:04
Sądzę, że Twój organizm nie zna się na zegarku. Nie wie też pewnie, że zaczęła się kolejna doba. Licz te 24 godziny nie od północy, a np od południa czy jakiejkolwiek innej godziny.
Owszem, organizm zna się na zegarku. Co więcej, ma własny zegar biologiczny. Ciałem człowieka zarządza cykl dobowy. Hormony wydzielają się zgodnie z ilością światła dziennego. To żadna medyczna tajemnica. Nasz metabolizm inaczej przebiega w dzień, a inaczej w nocy. Przy długotrwałej zmianie aktywności z dziennej na nocną organizm się dostosuje, ale to trwa. Jeśli pracujemy nocą incydentalnie to jednak warto poczytać o cyklu dobowym.
z drugiej strony metabolizm i hormony zależą też od tego kiedy śpimy. Np jak śpisz to metabolizm zwalnia bo organizm odpoczywa więc czy bedziesz spała w nocy czy w dzień, to się ten cykl przesunie. Szczególnie jeśli jest to w miarę systematyczne. Myślę, że gorzej jeśli jednego dnia jest tak a drugiego inaczej, to wtedy faktycznie może być ciężko przez takie skoki.
10 lutego 2022, 10:38
Kiedy pracowałam a laboratorium na zmiany, to w nocy zazwyczaj jadłam coś ciepłego ok. 12-1, oczywiście jak czas na to pozwolił, bo w labie przy produkcji 24/7 czasem nie można się nawet w tyłek podrapać. Nie wytrzymałabym na samej kolacji o 19, bo przez dojazdy w domu po nocce pojawiałam się dopiero ok 8 rano. Potem kima do 15 i jakieś śniadanie.