- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 lutego 2022, 10:26
Ostatnio czytałam recenzje na temat jednego filmu na filmwebie i było dużo krytycznych uwag ze względu na to, że w filmie jest dużo golizny i wulgaryzmów. I dlatego chciałam was zapytać co lubicie a czego nie lubicie w filmach?
Bo ja lubię jak jest seks i golizna, wulgaryzmy ok w jakichś granicach, a nie przepadam za bardzo dużą przemocą z latającymi głowami i lejącą się krwią. Nie lubię też scen wymiotowania i czarno-białych filmów. Lubię romanse bez happy endu.
7 lutego 2022, 10:36
Ostatnio czytałam recenzje na temat jednego filmu na filmwebie i było dużo krytycznych uwag ze względu na to, że w filmie jest dużo golizny i wulgaryzmów. I dlatego chciałam was zapytać co lubicie a czego nie lubicie w filmach?
Bo ja lubię jak jest seks i golizna, wulgaryzmy ok w jakichś granicach, a nie przepadam za bardzo dużą przemocą z latającymi głowami i lejącą się krwią. Nie lubię też scen wymiotowania i czarno-białych filmów. Lubię romanse bez happy endu.
też nienawidzę czarno-białych filmów, scen, które są po prostu nie realne do wykonania typu sci-fi. nie lubię też ogromu przemocy. golizna, seks czy krew nie mam problemu z tego rodzaju filmami. a i jeszcze nie lubię dramatów gdzie jest smutny koniec.
7 lutego 2022, 10:37
nie lubię scen walki (takich typowych bijatyk) i strzelalin
wulgaryzmy i golizna mi nie przeszkadzają, no chyba, że byłyby zupełnie nie uzasadnione (choć nie pamiętam w tym momencie takich scen, gdzie uznałabym, że to już za dużo)
7 lutego 2022, 10:49
nie lubię scen walki (takich typowych bijatyk) i strzelalin
wulgaryzmy i golizna mi nie przeszkadzają, no chyba, że byłyby zupełnie nie uzasadnione (choć nie pamiętam w tym momencie takich scen, gdzie uznałabym, że to już za dużo)
podpisuje się pod tym :)
co jeszcze lubię - stare, klimatyczne filmy, gdzie napięcie narasta od pierwszych minut, jak np w egzorcyście lub w rytuale - robi to większe wrażenie niż np piła lub krzyk, na których się wynudzilam.
Uwielbiam też 12 gniewnych ludzi właśnie w wersji czarno-białej, pierwsze produkcje, lub z polskich filmy w stylu hydrozagadki.
7 lutego 2022, 10:51
- golizna i wulgaryzmy mi nie przeszkadzają o ile pasują do całości,
- nie lubię zbytniej przewidywalności, że wiem praktycznie w 99% co zaraz się stanie,
- nie lubię Netflixowej poprawności politycznej, gdzie w każdym serialu/filmie musi być teraz już gej lub lesbijka lub osoba czarnoskóra - nie mam nic przeciwko nim, ale po prostu nie do każdego filmu to pasuje. To aż kłuje w oczy jak robią film z jakiegoś XV wieku i arystokrata jest czarnoskóry i do tego gej. No nie.
- nie lubię braku happy endu i otwartych zakończeń,
- nie lubię jak 1/3 filmu/serialu to retrospekcje czegoś co widziałam 10 minut temu.
7 lutego 2022, 10:52
Nie przepadam od jakiegoś czasu za filmami w stylu przesadzonego gore, gdzie krew leje się strumieniami, z wydłubywaniem oczu, flakami na wierzchu i takimi tam, koniecznie z pokazywaniem wszystkiego bardzo dosłownie i w wielkim zbliżeniu. Wolę ujęcia, które sugerują, że ktoś komuś zrobił krzywdę, a nie sam obraz tego, jak tę krzywdę robi;) Za to w filmach o lekarzach flaki kompletnie mi nie przeszkadzają.
Nie mam nic przeciwko goliźnie. Wulgaryzmy też są w porządku, o ile występują w ilościach adekwatnych do sytuacji. Jeżeli większość dialogów składa się z wulgaryzmów, to już mi to nie pasuje (patrz: filmy Vegi).
Generalnie wolę filmy, w których jest utrzymana atmosfera napięcia i niepokoju, ale prowadzona w sposób stonowany - bez bombardowania widza dosłownościami i wartkimi akcjami. Strzelaniny mogę pooglądać, ale muszę być w nastroju, co nie zdarza się jakoś super często.
Wnerwiają mnie też postacie mocno wulgarnych, pustych kobiet, takich zdzirowatych blondi lecących na kasę (patrz: filmy Vegi).
7 lutego 2022, 11:12
Ostatnio czytałam recenzje na temat jednego filmu na filmwebie i było dużo krytycznych uwag ze względu na to, że w filmie jest dużo golizny i wulgaryzmów. I dlatego chciałam was zapytać co lubicie a czego nie lubicie w filmach?
Bo ja lubię jak jest seks i golizna, wulgaryzmy ok w jakichś granicach, a nie przepadam za bardzo dużą przemocą z latającymi głowami i lejącą się krwią. Nie lubię też scen wymiotowania i czarno-białych filmów. Lubię romanse bez happy endu.
Bardzo nie lubię filmów o zombie, horrorów też nie bardzo. Golizna ok, ale w taki wyrafinowany, sensualny sposób przedstawiona. Za dużo jatki i krwi i przesadzone wulgaryzmy zdecydowanie nie. Jak ktoś też wspomniał powyżej na Netflixie w każdy film obecnie wplata się wątek homoseksualny, jest to takie wymuszone. Tak samo jak czarnoskórzy bohaterowie w zakłamanej rzeczywistości jako np. hrabia, król itd w czasach dajmy na to Ludwika XIV.
Edytowany przez 7 lutego 2022, 11:15
7 lutego 2022, 11:44
nie lubię filmów wojennych, nie cierpię tej martyrologii, nie lubię scen drastycznych z krwią, nie lubię wulgaryzmów i brutalności. Uzasadniona golizna mi nie przeszkadza, ale musi być apetyczna. Lubię thrillery, komedie, kryminały i filmy akcji.
7 lutego 2022, 11:56
Ostatnio czytałam recenzje na temat jednego filmu na filmwebie i było dużo krytycznych uwag ze względu na to, że w filmie jest dużo golizny i wulgaryzmów. I dlatego chciałam was zapytać co lubicie a czego nie lubicie w filmach?
Bo ja lubię jak jest seks i golizna, wulgaryzmy ok w jakichś granicach, a nie przepadam za bardzo dużą przemocą z latającymi głowami i lejącą się krwią. Nie lubię też scen wymiotowania i czarno-białych filmów. Lubię romanse bez happy endu.
To zależy w jakim filmie. W sensacyjnych nie lubię romantyzmów - jedno ratuje drugie i tylko z tego tytułu powstaje wielka miłość (blehhh). Jeżeli to jest film jakiś gangsterski czy akcji lub dramat rozgrywający się w specyficznym środowisku gangsterów i jest jakieś wytłumaczenie dla przeklinania to ok. Podobnie z golizną (na przykład para jest w łóżku i napadają na nich, więc się bronią nie myśląc o tym żeby założyć ubrania - jest to ok moim zdaniem). Nienawidzę złych/smutnych zakończeń. A no i nie znoszę tortur - dlatego unikam oglądania filmów szpiegowskich bo tam często kogoś łapią i torturują a ja nie mogę na to patrzeć. Lubię kiedy kobiety są osadzane w głównych rolach silnych kobiet z bronią, ale tu musi być duże wyczucie żeby po prostu nie pokazać kobiety w "męskiej" roli z typowymi cechami "męskimi" albo jako zimnej, wyniosłej. Tak na prawdę to poza dramatami i horrorami/thrillerami typu gore (jak "Piła" czy "Hostel" ) to chyba obejrzę każdy film i o ile mnie nie zanudzi, zapewne coś mi się w nim spodoba. Jak osoba wyżej - pokazywania wymiotów i biegunki też nie lubię ...bo mi się wtedy zbiera na pawie :P.
7 lutego 2022, 12:49
Nie lubie filmow, w ktorych:
- ktos sie nad kims zneca lub torturuje fizycznie
- bijatyk i strzelania do wszystkiego co sie rusza
- z bardzo przewidywalna fabula i w stylu “wiadomo, ze bohater sobie poradzi i wszystko bedzie super”
- wlasnie z wulgaryzmami, bo czesto nie jest smiesznie a jest ich wlasnie za duzo
- golizna, bo czesto zupenie nie pasuje do fabuly, lub rezyser przeciaga scene bez sensu
- filmow “romantycznych”, gdzie wszystko jest przeslodzone i nierzeczywiste
- filmow typu Harry Potter.
Albo normalna fabula i oddana tak wiernie, jak sie tylko da (bez amerykanskiej przesady) albo typowy film o duchach czy zombie, bo z gory wiadomo, ze to fikcja. Chociaz i tu fajnie jak fabula jest przemyslana i logiczna (czesto horrory traca bo sa bardzo nielogiczne).