Temat: Brak stanika

Nie wliczając "efektów nieporządanych" chodzenia bez stanika, mam pytanie. Czy uważacie, że osobom z obfitym biustem nie wypada chodzić bez stanika? Dzisiaj miałam dyskusję o tym z siostrą. Ona twierdzi, że jeżeli ktoś ma mały i jędrny biust to wygląda to bardzo subtelnie i w porządku. Jeżeli ktoś ma duży biust to wygląda to obleśnie. Nie dopytywałam jej czy to był przytyk do mnie, ale ja jestem posiadaczką tego większego biustu i zdarzyło mi się nie raz wyjść tak przed blok z psem czy ze śmieciami czy do sklepu po bułki. Jeżeli nie mam jakiegoś zwisa, że tak powiem, to serio to wygląda obleśnie i powoduje zgorszenie? Jakby no... nigdy się nad tym jakoś nie zastanawiałam. Nie chodzi też o ubiór jakiś wyzywający, tylko nie wiem... dres i luźna koszulka np. 

Jakie jest wasze zdanie?

ja się czuje dziwnie bez stanika, w staniku mam te piersi jakoś pod kontrolą :D na ulicę bez bym nie wyszła 🤔 chyba że miałabym na koszulkę jakąś luźną bluzę.

Czy nie wypada tak na co dzień - tego bym w ogóle w tych kategoriach nie rozpatrywała. W sensie uważam, że na pogrzeb, do teatru, w pracy i tak dalej obowiązuje jakiś dress code i wtedy tak - nie wypada. Ale tak na co dzień po bułki do sklepu oczywiście każdy nosi to co chce. Czy dla mnie jest to niekomfortowe jak kobiecie przebijają sutki spod bluzki? - tak. Ale tam samo jest dla mnie niekomfortowe jak faceci latem chodzą po mieście bez koszulki (i nie jest to Trójmiasto, ani jakiś nadmorski deptak). 

"Nie wypada" to raczej wygladac niechlujnie i jesli biust jest na tyle duzy ze np. w sukience wisi nie tam gdzie zaszewki na biust tylko bardziej w pasie to nie wyglada to dobrze. Oczywiscie ostatecznie wolno robic co nam sie podoba o ile nie krzywdzimy nikogo ale jesli mamy na celu w miejscach publicznych nie zwracac na siebie uwagi negatywnie to w pewnym wieku przy duzym biuscie mysle ze bez stanika ciezko sie ubrac sensownie. Kiedy biust jest jedrny i sterczacy to co najwyzej wyglada sie prowokujaco dla czesci panow ale z wiekiem te rozdeptane piersi tuz nad talia sa troche smutne w wiekszosci strojow i postarzaja.

LinuxS napisał(a):

Sa pewne kanony. Czy narzucone czy wymuszone, ale sa.

Dla mnie stanik jest elementem ubioru, jak inne czesci garderoby. Nie widze powodu by nagle z tej jednej czesci rezygnowac. Czy duzy czy maly biust- moim zdaniem wyglada dziwnie bez stanika. 

W nawiazaniu do tematu na forum odnosnie stanikow: ogolnie z wypowiedzi wynikaloby, ze stanik to jakies kajdany, ktorych noszenie narzucono kobietom;-) 

Kiedy tylko moga to sie z nich uwalniaja ;-) 

I ja tego nie rozumiem, bo mnie w staniku wygodnie 😁🤷

I popieram, dla mnie to element ubioru, tak samo jak i majtki :P

jesli bluzka nie prześwituje to ok. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.