- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 stycznia 2022, 11:29
Akurat na fb był taki post- co robicie po przyjściu z domu? . Dużo odpowiedzi "zdejmuję stanik". Dlaczego stanik wam tak przeszkadza? Ja mojego nie czuję i wolę mieć stanik niż majtające się przy każdym ruchu piersi.
10 stycznia 2022, 13:50
Ja najpierw myję ręce, aż dziw, że to nie jest na pierwszym miejscu.
moze tak oczywiste ze nikt nie pisze, dzialanie zautomatyzowane- nie zauwaza sie?
Dokładnie 👍🏻 Mycie rąk to podstawa.
10 stycznia 2022, 16:15
Pozbywam się stanika, zmieniam ubranie, włosy wiąże i chwila z kawą. Jak mam makijaz, to go zmywam.Oczywiście mycie rąk.
11 stycznia 2022, 07:16
Myję ręce (;)) i przebieram się w wygodne, domowe rzeczy. Jak mam rozpuszczone włosy, to związuję. Stanik zostawiam - ściągam tylko do spania:) bez stanika czuję się goła i jest mi niewygodnie, bo wszystko majta (a wcale nie mam dużego biustu). Kiedyś nie nosiłam stanika do bluzek i sukienek na ramiączkach w upalne dni.
11 stycznia 2022, 13:00
Akurat na fb był taki post- co robicie po przyjściu z domu? . Dużo odpowiedzi "zdejmuję stanik". Dlaczego stanik wam tak przeszkadza? Ja mojego nie czuję i wolę mieć stanik niż majtające się przy każdym ruchu piersi.
Nie cierpię staników. Dopuszczam taką możliwość, że gdzieś istnieje niewidzialny fason, który nie sprawia uczucia uwięzienia. Czekam na czasy, kiedy będę mogła wyjść bez stanika i moje, dość duże, piersi nie będą w centrum uwagi. Niestety, nawet teraz, pisząc to czuję, że kobieta bez stanika to sensacja. Każda część ciała czymś się charakteryzuje. Piersi są jakie są. Nie widzę powodów dla których je akurat należy wkładać w miseczki i trzymać w ryzach. Mimo to, czuję presję. No chyba, że jestem Hiszpani. Tam piersi żyją pełnią życia, na wolności...