- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 grudnia 2021, 09:03
1. Czy masturbacja lub seks przedmałżeński to grzech według Biblii czy jest to coś co kościół sam powiedział?
2. Jeżeli może to być grzech to dlaczego bardzo wielu ludzi to lekceważy i nie zwraca na to uwagi?
3. Jak to jest u was? Jak wy to postrzegacie?
Ciekawią mnie głównie wypowiedzi osób wierzących czy przestrzegają tego i jak sobie z tym radzą?
29 grudnia 2021, 16:33
Czekam na odpowiedzi nomy, tej ksenofobki alicji i innych tego typu kobiet ;)
Ależ proszę bardzo, jak miło, że teskniłaś żmijko zygzakowata obłudna ty mała :)
Kościół interpretuje Biblię w taki sposób, w jaki jest mu po drodze. Mają swoich "badaczy - teologów" i sobie interpretują tą Biblię, mają do tego prawo, katolik przyjmuje wszystko jak leci lub, jak obserwuje za każdym razem w otoczeniu, bardzo wybiórczo.
Ciekawie robi się w sprawie przykazań. Tak jak w Biblii tak i w przykazaniach nic nie jest wprost i "po chłopskiemu" powiedziane, np. przykazanie, żeby nie mieć cudzych bogów przed Bogiem. Nie chodzi o wyznawanie innej religii, ale o uwielbienie czegokolwiek i zatracenie się w tym, a może to być materializm, nałogi, drugi człowiek, który jest ważniejszy od Boga. I tak samo z tym cudzołożeniem - to jest skrót myślowy, i chodzi o seks niemałżeński, Kościół uważa go za grzech. Masturbacja... No takie pytanie z podstawówki jak dla mnie. A podejście mam takie, seks jaki kto lubi i z kim lubi, jeśli nikogo przy tym nie krzywdzi i robi to, powiedzmy, zgodnie z prawem, świadomie (możliwość zajścia w ciążę, choroby ewentualne, antykoncepcja przed lub po) jest ok, wolność Tomku w swoim domku ;)
29 grudnia 2021, 17:49
Czekam na odpowiedzi nomy, tej ksenofobki alicji i innych tego typu kobiet ;)
Ależ proszę bardzo, jak miło, że teskniłaś żmijko zygzakowata obłudna ty mała :)
Kościół interpretuje Biblię w taki sposób, w jaki jest mu po drodze. Mają swoich "badaczy - teologów" i sobie interpretują tą Biblię, mają do tego prawo, katolik przyjmuje wszystko jak leci lub, jak obserwuje za każdym razem w otoczeniu, bardzo wybiórczo.
Ciekawie robi się w sprawie przykazań. Tak jak w Biblii tak i w przykazaniach nic nie jest wprost i "po chłopskiemu" powiedziane, np. przykazanie, żeby nie mieć cudzych bogów przed Bogiem. Nie chodzi o wyznawanie innej religii, ale o uwielbienie czegokolwiek i zatracenie się w tym, a może to być materializm, nałogi, drugi człowiek, który jest ważniejszy od Boga. I tak samo z tym cudzołożeniem - to jest skrót myślowy, i chodzi o seks niemałżeński, Kościół uważa go za grzech. Masturbacja... No takie pytanie z podstawówki jak dla mnie. A podejście mam takie, seks jaki kto lubi i z kim lubi, jeśli nikogo przy tym nie krzywdzi i robi to, powiedzmy, zgodnie z prawem, świadomie (możliwość zajścia w ciążę, choroby ewentualne, antykoncepcja przed lub po) jest ok, wolność Tomku w swoim domku ;)
No jak to? Chodzisz do kościółka i taka liberalna jesteś? Co na to ksiądz? Wyspowiadalas się? Mam nadzieje ze czekałaś z seksem do ślubu i antykoncepcja jest be ;)
29 grudnia 2021, 18:47
ta wasza religia jest pełna sprzeczności i niejasności. uczycie sie od małego, co to grzech, a nadal nie wiecie? tak to jest jak sie wierzy w bajki i w dodatku sie jej nie przeczytało
jakby wszyscy się tych zasad trzymali to nie było by zła na świecie, a wirus hiv by się tak nie przenosił...
Słyszałam księży, którzy zakazywali antykoncepcji mówiąc, że to grzech. Gdyby wszyscy ludzie zaczęli się słuchać to dopiero wtedy byłby rozkwit chorób przenoszonych drogą płciową :)
29 grudnia 2021, 19:09
ta wasza religia jest pełna sprzeczności i niejasności. uczycie sie od małego, co to grzech, a nadal nie wiecie? tak to jest jak sie wierzy w bajki i w dodatku sie jej nie przeczytało
jakby wszyscy się tych zasad trzymali to nie było by zła na świecie, a wirus hiv by się tak nie przenosił...
Słyszałam księży, którzy zakazywali antykoncepcji mówiąc, że to grzech. Gdyby wszyscy ludzie zaczęli się słuchać to dopiero wtedy byłby rozkwit chorób przenoszonych drogą płciową :)
No nie, bo wtedy seks byłby tylko w nierozerwalnych małżeństwach - nie byłoby nawet od kogo złapać tego syfa albo innego paskudztwa, chyba że od deski klozetowej;) nie istniałyby ciążę pozamałżeńskie, prostytucja i pornografia. W rodzinach rodziłoby się dużo dzieci. Sielanka. Przynajmniej w teorii.
A tak poważnie: według tego, jak Kościół interpretuje 10 przykazań seks pozamałżeński jest grzechem. Masturbacja podobno też, ale to mi się akurat nie spina aż tak bardzo jak kwestia stosunku. Za to jakby patrzeć na to przez pryzmat samego przykazania miłości, to bardziej pasowałoby "robcie wszystko, byle wszyscy się na to zgadzali i byle z miłością", czyli bliżej tego, jak pojmuje seks większość z nas.
29 grudnia 2021, 19:20
ta wasza religia jest pełna sprzeczności i niejasności. uczycie sie od małego, co to grzech, a nadal nie wiecie? tak to jest jak sie wierzy w bajki i w dodatku sie jej nie przeczytało
jakby wszyscy się tych zasad trzymali to nie było by zła na świecie, a wirus hiv by się tak nie przenosił...
Słyszałam księży, którzy zakazywali antykoncepcji mówiąc, że to grzech. Gdyby wszyscy ludzie zaczęli się słuchać to dopiero wtedy byłby rozkwit chorób przenoszonych drogą płciową :)
przeciez wg kk antykoncepcja to grzech. Jest zakazana
29 grudnia 2021, 19:21
Zawsze dziwi mnie, kiedy osoby niewierzace mówią, w co katolicy wierzą????
W grzechu nie chodzi o poczucie winy i karę. Grzech jest czymś złym, ale chodzi o to, że on jest zły dla NAS. To zawsze my ponosimy konsekwensje naszych grzechów. Nie chodzi w nim o to, że złamaliśmy nakaz/zakaz dyktatora, który siedzi u góry. To jest temat rzeka, wiec ciężko o tym pisać na forum.
Miłość i seks są czymś pięknym, a w dzisiejszym świecie mamy tendencje do traktowania obu tych rzeczy zbyt lekko.
Dlaczego Cię to dziwi? W tym kraju większość z nas została wychowana w rodzinach katolickich więc znamy zasady. A to, że duża grupa "owieczek" odeszła od religii widząc absurdy i zgorszenie instytucji jaką jest KK, to też żadna tajemnica. Trudno by było pewnie dyskutować o islamie, ale katolicyzm nie jest niczym obcym i nieznanym.
Popieram. Również zostałam wychowana w rodzinie katolickiej, natomiast dziś mi z kościołem i bogiem nie po drodze. Dlaczego miałabym się nie wypowiadać, skoro między innymi przez tego typu historie jak i inne odeszłam od kościoła? Jeśli ktoś chce prowadzić dyskusje, to powinien brać pod uwagę różne punkty widzenia a nie tylko próbować potwierdzić swój.
czesto ludzie którzy odeszli od tej instytucji wiedzą nawet więcej, bo mając wątpliwości bardziej zbadali temat.
29 grudnia 2021, 19:26
Po pierwsze i najważniejsze Biblia nie ma nic wspólnego z Bogiem. Jest to spis różnych historii spisanych przez gości naprutych wiem i palących jakieś ziola. W 100 % zgadzam się z tymi słowami z Dodą. Te wszystkie zasady spisał sobie ktoś według własnego widzimisię. Najważniejsze jest to żeby tym co robisz nie krzywdzić innych.
akurat by biblia jest spoko, zwalaszcza nowy testament. Jezus to bardzo " lewacki" bog. Ważna jest jej interpretacja. Jest taki katechizm kościoła katolickiego. Tak sobie zinterpretowali że nie wiadomo czy się śmiać czy płakać. Nie wiem z jakiej biblio oni to wzięli.
29 grudnia 2021, 19:34
Czekam na odpowiedzi nomy, tej ksenofobki alicji i innych tego typu kobiet ;)
Ależ proszę bardzo, jak miło, że teskniłaś żmijko zygzakowata obłudna ty mała :)
Kościół interpretuje Biblię w taki sposób, w jaki jest mu po drodze. Mają swoich "badaczy - teologów" i sobie interpretują tą Biblię, mają do tego prawo, katolik przyjmuje wszystko jak leci lub, jak obserwuje za każdym razem w otoczeniu, bardzo wybiórczo.
Ciekawie robi się w sprawie przykazań. Tak jak w Biblii tak i w przykazaniach nic nie jest wprost i "po chłopskiemu" powiedziane, np. przykazanie, żeby nie mieć cudzych bogów przed Bogiem. Nie chodzi o wyznawanie innej religii, ale o uwielbienie czegokolwiek i zatracenie się w tym, a może to być materializm, nałogi, drugi człowiek, który jest ważniejszy od Boga. I tak samo z tym cudzołożeniem - to jest skrót myślowy, i chodzi o seks niemałżeński, Kościół uważa go za grzech. Masturbacja... No takie pytanie z podstawówki jak dla mnie. A podejście mam takie, seks jaki kto lubi i z kim lubi, jeśli nikogo przy tym nie krzywdzi i robi to, powiedzmy, zgodnie z prawem, świadomie (możliwość zajścia w ciążę, choroby ewentualne, antykoncepcja przed lub po) jest ok, wolność Tomku w swoim domku ;)
No jak to? Chodzisz do kościółka i taka liberalna jesteś? Co na to ksiądz? Wyspowiadalas się? Mam nadzieje ze czekałaś z seksem do ślubu i antykoncepcja jest be ;)
Proszę znaleźć temat lub moją wypowiedź, że chodzę do kościoła, spowiadam się lub cokolwiek o tym świadczące. Jeśli coś znajdziesz - a nie znajdziesz - to proszę wykasować swoje posty na mój temat, bo g... wiesz, g... widziałaś i g... piszesz cudaku.
29 grudnia 2021, 20:05
Większość pisze tu bzdury aby wysmiac. Najpierw trzeba sobie odpowiedzieć czy jest due osoba wierząca. Jeśli tak to idąc dalej odnośnie grzechów. Z Biblii to nie tylko 10 przykazań, bo rozwinięcie tego znajduje się w tekście Pisma Świętego.
Np. Słowa Jezusa :Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, NIERZĄD , kradzieże, zabójstwa, 22 CUDZOLOSTWA , chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota. 23 Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym».
W tym cytacie odnośnie seksualności jest o cudzołóstwie o nierządzie.
Cudzołóstwo- zdradzanie męża/żony czyli sypianie z kimś innym mając już kogoś. Zdrada małżeńska. Proste.
Nierząd- SŁOWNIK ŚWIECKI - zakazane CZYNY SEKSUALNE. przez religię lub dana grupę społeczna.
Zdrada meza/żonę wynika wprost z Biblii, że jest to grzechem. To jest fakt.
Fakt drugi jest taki, że Biblia zakazuje pod słowem nierząd innych czynów seksualnych i nazywa ich grzechem lecz konkretnie nie wymienia jakie to są czyny.
Skoro seks małżeński jest bez grzechu a zdrada małżeńska jest wymieniona wprost jako cudzołóstwo i jako grzech to jakie czyny seksualne jeszcze mogą być inne które biblia wymienia jako grzech? Zostaje tylko seks bez ślubu i masturbacja.
Czy z Biblii wynika wprost że to grzech? Nie, ale biblia mowi o grzechach seksualnych innych niż cudzolostwo/zdrada małżeńska.
Czyli są inne grzechy, a takim grzechem może być seks bez ślubu i masturbacja. Może być jeden z nich np seks bez ślubu a moga być obydwa czyli i seks bez ślubu i masturbacja. Tego do końca nie wiadomo.
Interpretacje pozostawiono Kościołowi i albo się ktoś stosuje do zasad lub nie. Nikt nikomu nie każe chodzić do kościoła. Masturbacja może nie być grzechem, a może być. Kościół uznał ją za grzech i faktycznie może być grzechem ciężkim zwłaszcza że biblia oprócz zdrady wymienia inne aktywności seksualne jako grzeszne-nierzad. Śmianie się, że masturbacja to na pewno nic złego z punktu widzenia religii jest żałosne, bo może być grzechem ciężkim.
Kościół masturbacje i seks pozamałżeński uznał za grzech (z punktu widzenia Biblii mize ake nie musi być to grzech, ale MOŻE) osoba wierząca i chcąca chodzić do kościoła nie może sobie wybierać i ryzykować potępieniem tylko musi dostosować się do interpretacji grzechów przez Kościół. Kościół uznaje masturbacje jako czyn zakazany podobnie jak seks bez ślubu i ma do tego prawo (grzech nierządu z Biblii a współcześnie, to dana społeczność ustala co jest dopuszczalne w czynnosciach seksualnych) kościół tego zabrania.
Są dwa wyjścia, albo opuszczasz kościół i robiasz co chcesz, albo uczestniczysz w życiu kościoła i stosujesz się do zasad.
Branie udziału w sakramentach i celowe łamanie zasad kosciola to świętokradztwo i lepiej już do niego nie chodzić.
Jeśli ktoś opuszcza kościół to robi co chce, jeśli ktoś jest wierzący to musi stosować się do zasad.
Jak przestrzegać zasad tych o które pyta autor? Seks bez ślubu i masturbacja jest przez Kościół uznana jako grzech (biblijny nierząd - grzeszne czynności seksualne, aczkolwiek nie wymienionione wprost jakie to są)
Nie uprawiać seksu i nie popełniać masturbacji. Jeśli się zdarzy iść do spowiedzi i obiecać poprawę, potem zeto seksu, jeśli po spowiedzi pojawi się ponownie masturbacja, to ponownie iść do spowiedzi najlepiej tego samego dnia lub kolejnego po popełnieniu grzechu. Wytrzymywać najdłużej jak się da a jak pojawi się grzech masturbacji to od razu do spowiedzi. Księża mówią, że można nawet co drugi trzeci dzień czy go tydzień. Innego wyjścia nie ma. Mocne staranie się a potem jak nie wyjdzie to spowiedź i nie ważne czy ktoś wytrzymał kilka dni czy miesiąc.
Teraz przykazanie kościelne odnośnie spowiedzi :wierny jest zobowiązany wyznać wszystkie grzechy ciężkie popełnione od ostatniej spowiedzi, co do rodzaju i ilości. Trzeba powiedzieć konkretnie jaki grzech i ile razy się go popełniło.
Np. Ostatnio u spowiedzi byłam miesiąc popełnilam 5 razy grzech masturbacji. Jeśli nie pamięta się ile razy to trzeba wymienić około. A jak nic się nie pamięta to można dodać masturbowalam się często.