- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 grudnia 2021, 18:51
Vitalijki, podpowiedzcie jakiego psa wybrać gdy mieszka się w bloku. Wiem, że każdy pies ma swój indywidualny charakter, więc różnie może być, ale z własnego doświadczenia poradzicie, nad jakimi rasami warto się zastanowić gdy mieszka się w bloku.
Kilka faktów o mojej rodzinie: 2 osoby dorosłe, 7 letni syn, mieszkanie 80m, blok z windą, blisko do lasu. Syn chodzi do szkoły, ja z mężem od początku pandemii pracujemy z domu. Lubimy spacery i jazdę na rowerze.
Myslalam o jakimś małym psie np york. W ogóle nie biorę pod uwagę dużych ras.
5 grudnia 2021, 21:42
Ja też ostrożnie bym podchodziła do psa ze schroniska. Nie żebym odradzała jak ktoś chce dać jakieś psiej biedzie dom, ale trzeba się liczyć z tym, że taki pies może mieć swoje problemy, reagować agresją, a to nie są rzeczy które się da szybko przepracować. Przy dziecku różnie może być. Dlatego ja bym się prędzej rozglądała po psich fundacjach, albo po ludziach prowadzących domy tymczasowe - wtedy są z tymi psami więcej i mogą więcej powiedzieć jakie pies ma problemy, jak reaguje na dzieci i tak dalej. Też nie każdy schroniskowy pies się odnajdzie jeżeli lubicie długie wycieczki, jazdę na rowerze i tak dalej. Odnośnie roweru jeszcze, bo ktoś pisał o małych psach. Ja akurat uważam, że łatwiej się jeździ z małym psem. Znaczy wiadomo, że nie z każdym, bo ratlerek raczej przy rowerze nie pobiegnie. Ale ja mam foksteriera (7kg) i spokojnie daje radę. A plus jest taki, że jakby miał dość, albo bym chciała jechać gdzieś przy drodze to go po prostu wsadzam do koszyka i sobie jedzie ze mną (a standardowe koszyki montowane przy kierownicy są tak do 10 kg). Z dużym psem już ciężej, bo trzeba by mieć specjalną przyczepkę do roweru.
Odnośnie foksterierów, bo o nich się mogę wypowiedzieć: ja bym ich nie poleciła nikomu kto nie zna tej rasy i nie jest przekonany, że właśnie takiego psa chce. To samo co wspomniany już border collie. One są super inteligentne, wszystko łapią w mig, potrafią się dostosować do różnych warunków (mój czy go zabierzemy żeby siedział w knajpie pod stołem, czy go wsadzimy na żaglówkę żeby z nami pływał, to jest zadowolony, że się "wyrwał z domu") - ale jak się im nie poświęci dużo czasu, nie zapewni dużo ruchu i nie uczy się ich nowych rzeczy, to im odpala.
6 grudnia 2021, 08:04
York to jednak terrier, wiec wbrew stereotypom wymaga sporo aktywności i zaspokajania potrzeb np. węszenia. Bez tego może dostawać świra w domu.
Może któryś z towarzyszących? Mops, shih tzu, maltańczyk itp
ja sie zastanawiam kto byl tatusiem czy dziadkiem naszego, bo wiekszosc czasu spedza na polowaniu, potrafi pol h siedziec kolo kopca kreta a kretow juz bylo z 20 na mojej wycieraczce... a myszy, jaszczurki to nie zlicze.
przeciez York to terier, a teriery to psy do polowan. A Yorki to zdaje sie byly wychodowane do polowan na szczury w miescie. Wiec wbrew pozorom to nie jest pies ktory z rozowa kokardka bedzie na podusi lezal i pachnial. Sa tez dosc glosne - sasiedzi na dzialce z obu stron maja teriery (yorka, dwa srednie i trzeci jakis taki bialy) - latem to jest masakra bo od 5 rano jazgot taki ze sie zyc odechciewa.
6 grudnia 2021, 09:23
a czemu akurat bierzesz pod uwagę tylko małe rasy? Po za tym, pracę zdalną będziecie mieć już na stałe czy to tylko na czas pandemii?
Mieszkamy w bloku, jesteśmy aktywni, ale mamy też sporo obowiązków. Wydaje mi się, że nie będziemy w stanie zapewnić dużemu psu aż tyle aktywności fizycznej ile będzie potrzebował.
Moze źle sprecyzowalam, może nie tyle chodzi o wielkość, bo pies może być też średniej wielkości. Ale na pewno nie chcę psa typu np husky, który potrzebuje dużej ilości ruchu i ma specyficzne potrzeby. Chciałabym psa, którym mogłabym się dobrze zająć, mieszkając w bloku i pracując na cały etat.
Na razie nasze firmy nie zapowiadają powrót do biura, ale biorę pod uwagę, że w którymś momencie będziemy musieli wrócić. Ale oboje z mężem przed pandemią też mieliśmy możliwość pracy z domu 2-3 dni w tygodniu.
Mam kundelka 5-6l (20kg mix husky, owczarka niemieckiego i czegoś tam jeszcze) oraz starszego yorka....
Uwierz mi, wielkość nie ma znaczenia przy nich :P york mimo iż ma 8 lat (wiek geriatryczny) i waży ok 3,6kg to ma motorek w d*pie, ciężko za nim nadążyć, jest mega aktywny. Nasz kundelek, który miał ADHD - po szkoleniu zrobił się spokojny i nie mamy problemu aby go zmęczyć itd.
5h spacer czy całodniowe/weekendowe trasy górskie dla yorka to pikuś i nadal jest pełen energii kiedy kundelek mimo, że jest szczęśliwy to ma już dość i idzie spać. Więc nie zawsze wielkość psa ma znaczenie czy jest łatwiejszy w ogarnięciu, no i terriery to mega charakterne psy, nasz trafił do nas po śmierci mojego dziadka - mieszkając z nim była to psia pipa a teraz pokazuje, że ma w sobie krew terriera ;)
Co do pracy w domu i firmie - od samego początku uczcie psa zostawać samemu w domu aby po powrocie do firmy z pracy zdalnej czy nawet wychodząc na zwykłe zakupy nie zdziwić się, ze pies na lęk separacyjny (przerabiałam to z adopciakiem - wycie, zjedzone drzwi, buty itd - nie polecam. Na szczęście udało się to wypracować i spokojnie zostaje sam w domu na czas naszej pracy).
Najlepiej przejść się po schroniskach/domach tymczasowych, weź psa na spacer i sprawdź czy nadajecie na tych samych falach ;)
A jeśli chcesz psa z hodowli to poczytaj o rasach, popytaj na grupach i przede wszystkim - sprawdź hodowlę czy jest zarejestrowana w ZKWP aby nie wziąć kundelka w typie rasy i nie wspierać pseudohodowli.
6 grudnia 2021, 09:26
York to jednak terrier, wiec wbrew stereotypom wymaga sporo aktywności i zaspokajania potrzeb np. węszenia. Bez tego może dostawać świra w domu.
Może któryś z towarzyszących? Mops, shih tzu, maltańczyk itp
ja sie zastanawiam kto byl tatusiem czy dziadkiem naszego, bo wiekszosc czasu spedza na polowaniu, potrafi pol h siedziec kolo kopca kreta a kretow juz bylo z 20 na mojej wycieraczce... a myszy, jaszczurki to nie zlicze.
przeciez York to terier, a teriery to psy do polowan. A Yorki to zdaje sie byly wychodowane do polowan na szczury w miescie. Wiec wbrew pozorom to nie jest pies ktory z rozowa kokardka bedzie na podusi lezal i pachnial. Sa tez dosc glosne - sasiedzi na dzialce z obu stron maja teriery (yorka, dwa srednie i trzeci jakis taki bialy) - latem to jest masakra bo od 5 rano jazgot taki ze sie zyc odechciewa.
O to to to! Mam yorka i strasznie mnie wkurza jak ludzie robią z nim zabaweczki czy ozdoby do torebeczki. To bardzo charakterne i aktywne psy, które przy nieodpowiednim wychowaniu (np takie wiecznie spacery przed blok i życie na kanapie "bo taki maluszek") potrafią narobić problemów z frustracji. Kiedyś ucząc mojego psa komendy na podwórku usłyszałam, że jestem złym właścicielem bo męczę takiego małego pieseczka :/ kij, że pieseczkowi się podoba praca z człowiekiem. No szlag mnie trafia jak widzę te kokardkowe psy, które najchętniej by pobiegały, węszyły i spożytkowały swoją energię i potencjał a niestety z powodu swojego uroku (to niestety ich przekleństwo...) są skazane na życie jako dekoracja bo ludzie zapominają, że to pełnokrwiste teriery :/
Edytowany przez Sloverse 6 grudnia 2021, 09:26
6 grudnia 2021, 10:44
Powiem z własnego doświadczenia z mieszańcem średniej wielkości, ok. 15 kg, ale nie wiem czy wielkość ma znaczenie :D
Potrzebuje dużo uwagi. Ma 4 spacery łącznie ok. 3h. Do tego dużo zabawy w domu.
Nie wiem czy jakbyście wychodzili na 9 h z domu czy pies by tyle wytrzymał. Nasz na pewno nie :)
Poza tym przemyślcie jak z wyjazdami? Czy dużo podróżujecie? Czy macie z kim psa zostawić?
I na starość pies może mieć kłopoty ze zdrowiem i potrzebować opieki.
6 grudnia 2021, 12:12
York to jednak terrier, wiec wbrew stereotypom wymaga sporo aktywności i zaspokajania potrzeb np. węszenia. Bez tego może dostawać świra w domu.
Może któryś z towarzyszących? Mops, shih tzu, maltańczyk itp
ja sie zastanawiam kto byl tatusiem czy dziadkiem naszego, bo wiekszosc czasu spedza na polowaniu, potrafi pol h siedziec kolo kopca kreta a kretow juz bylo z 20 na mojej wycieraczce... a myszy, jaszczurki to nie zlicze.
przeciez York to terier, a teriery to psy do polowan. A Yorki to zdaje sie byly wychodowane do polowan na szczury w miescie. Wiec wbrew pozorom to nie jest pies ktory z rozowa kokardka bedzie na podusi lezal i pachnial. Sa tez dosc glosne - sasiedzi na dzialce z obu stron maja teriery (yorka, dwa srednie i trzeci jakis taki bialy) - latem to jest masakra bo od 5 rano jazgot taki ze sie zyc odechciewa.
my mamy kundla, ale taki mniejszy niz normalne, troche wiekszy niz pinczer, widac, ze jakis terier musial miaczac palce w tym kiedys 😫😂 do tego nalogowo kopie dziury. Szczeka jak ktos przechodzi czy sie rusza cos w zaroslach, tak, ze zywy alarm. Dla nas jest bardzo lagodna a jak przyjdzie obcy, np do odczytu licznika to tak ujada, ze sie boje, zeby nie ugryzla. Musze ja chowac do domu.
U mnie, sasiedzi w bloku, mieli kiedys 2 jamniki.... to byla rzeznia jak wyszli 6 rano...
Ja wiem, ze ten, nasz pies w bloku bylby nieszczesliwy.
Edytowany przez 6 grudnia 2021, 12:16
6 grudnia 2021, 13:50
Z całego serca polecam shih tzu. Mój piesek wcześniej mieszkał na wsi w domu z ogromnym ogródkiem teraz od dwóch lat mieszka w mieszkaniu ok 70 m świetnie się zaaklimatyzował. Rasa shih tzu to bardzo mądre pieski, lubią spacerki i szaleństwa ale równie chętnie poleżą sobie na kanapie przez większość dnia. Mój piesek nigdy niczego nie zniszczył, nie jest hałaśliwy i bardzo dobrze przyjął nowego członka rodziny - mojego synka. Są wręcz najlepszymi kumplami. Praktycznie wychowałam się z pieskami - wcześniej miałam kilka piesków kundelków jednak aktualnie świata nie widzę poza moi shih tzu🤪😍
PS trzeba dbaćo jego włos, który bez przerwy rośnie a także brać pod uwagę, ze shih tzu są dość wybredne w jedzeniu
Edytowany przez kasiadziwna 6 grudnia 2021, 13:53
6 grudnia 2021, 21:10
Powiem z własnego doświadczenia z mieszańcem średniej wielkości, ok. 15 kg, ale nie wiem czy wielkość ma znaczenie :D
Potrzebuje dużo uwagi. Ma 4 spacery łącznie ok. 3h. Do tego dużo zabawy w domu.
Nie wiem czy jakbyście wychodzili na 9 h z domu czy pies by tyle wytrzymał. Nasz na pewno nie :)
Poza tym przemyślcie jak z wyjazdami? Czy dużo podróżujecie? Czy macie z kim psa zostawić?
I na starość pies może mieć kłopoty ze zdrowiem i potrzebować opieki.
Niestety muszę brać pod uwagę możliwość, że w którymś momencie będę musiała do biura wrócić (od początku pandemii pracuję zdalnie i już teraz wiem, że 2-3 dni w tygodniu będę mogła pracować z domu jak się pandemia skończy). Więc na pewno nie będziemy całymi dniami poza domem, ale z drugiej strony, nie będę siedziała w domu 24h/7.
6 grudnia 2021, 21:14
Z całego serca polecam shih tzu. Mój piesek wcześniej mieszkał na wsi w domu z ogromnym ogródkiem teraz od dwóch lat mieszka w mieszkaniu ok 70 m świetnie się zaaklimatyzował. Rasa shih tzu to bardzo mądre pieski, lubią spacerki i szaleństwa ale równie chętnie poleżą sobie na kanapie przez większość dnia. Mój piesek nigdy niczego nie zniszczył, nie jest hałaśliwy i bardzo dobrze przyjął nowego członka rodziny - mojego synka. Są wręcz najlepszymi kumplami. Praktycznie wychowałam się z pieskami - wcześniej miałam kilka piesków kundelków jednak aktualnie świata nie widzę poza moi shih tzu??
PS trzeba dbaćo jego włos, który bez przerwy rośnie a także brać pod uwagę, ze shih tzu są dość wybredne w jedzeniu
Cudowny psiak 😊 zdecydowanie poczytam o shih tzu. Jesteś kolejną osobą, która pozytywnie się wypowiada o tej rasie. Oj, mam o czym myśleć.
6 grudnia 2021, 21:18
a czemu akurat bierzesz pod uwagę tylko małe rasy? Po za tym, pracę zdalną będziecie mieć już na stałe czy to tylko na czas pandemii?
Mieszkamy w bloku, jesteśmy aktywni, ale mamy też sporo obowiązków. Wydaje mi się, że nie będziemy w stanie zapewnić dużemu psu aż tyle aktywności fizycznej ile będzie potrzebował.
Moze źle sprecyzowalam, może nie tyle chodzi o wielkość, bo pies może być też średniej wielkości. Ale na pewno nie chcę psa typu np husky, który potrzebuje dużej ilości ruchu i ma specyficzne potrzeby. Chciałabym psa, którym mogłabym się dobrze zająć, mieszkając w bloku i pracując na cały etat.
Na razie nasze firmy nie zapowiadają powrót do biura, ale biorę pod uwagę, że w którymś momencie będziemy musieli wrócić. Ale oboje z mężem przed pandemią też mieliśmy możliwość pracy z domu 2-3 dni w tygodniu.
Mam kundelka 5-6l (20kg mix husky, owczarka niemieckiego i czegoś tam jeszcze) oraz starszego yorka....Uwierz mi, wielkość nie ma znaczenia przy nich :P york mimo iż ma 8 lat (wiek geriatryczny) i waży ok 3,6kg to ma motorek w d*pie, ciężko za nim nadążyć, jest mega aktywny. Nasz kundelek, który miał ADHD - po szkoleniu zrobił się spokojny i nie mamy problemu aby go zmęczyć itd. 5h spacer czy całodniowe/weekendowe trasy górskie dla yorka to pikuś i nadal jest pełen energii kiedy kundelek mimo, że jest szczęśliwy to ma już dość i idzie spać. Więc nie zawsze wielkość psa ma znaczenie czy jest łatwiejszy w ogarnięciu, no i terriery to mega charakterne psy, nasz trafił do nas po śmierci mojego dziadka - mieszkając z nim była to psia pipa a teraz pokazuje, że ma w sobie krew terriera ;)
Co do pracy w domu i firmie - od samego początku uczcie psa zostawać samemu w domu aby po powrocie do firmy z pracy zdalnej czy nawet wychodząc na zwykłe zakupy nie zdziwić się, ze pies na lęk separacyjny (przerabiałam to z adopciakiem - wycie, zjedzone drzwi, buty itd - nie polecam. Na szczęście udało się to wypracować i spokojnie zostaje sam w domu na czas naszej pracy).Najlepiej przejść się po schroniskach/domach tymczasowych, weź psa na spacer i sprawdź czy nadajecie na tych samych falach ;)A jeśli chcesz psa z hodowli to poczytaj o rasach, popytaj na grupach i przede wszystkim - sprawdź hodowlę czy jest zarejestrowana w ZKWP aby nie wziąć kundelka w typie rasy i nie wspierać pseudohodowli.
No to ładnie! Chyba się wyleczyłam z yorków 😉 Mam sąsiadów, którzy mają yorka, bardzo sobie chwalą jako psa mało kłopotliwego i idealnego do mieszkania w bloku. Może nie mówią mi całej prawdy. Dziękuję za odpowiedź.