Temat: czego nie lubicie dostawac w prezencie?

Luzny temat, swieta niedlugo, czas kupowania masy niepotrzebnych rzeczy ;)

Jak w temacie - czego i dlaczego? Ja nie cierpię dostawiac pościeli i ręcznikow - to co sie podoba komus, niekoniecznie podoba sie mi i nie pasuje do niczego. Mam gory recznikow w domu ktorych nie znoszę, ale się używa, no bo są. 

Nie lubie tez dostawiac książek i kosmetyków, bo też cieżko trafic (wyjątek - ktoś sie zapyta i zakup robi pod zamówienie).

Pasek wagi

Sama prawda, nie lubie dostawac " niespodzianek". Wszyscy wiedza i jesli ktos chce mi sprawic radosc to jest uzgadniane. Na ogol jednak nie robimy sobie prezentow a w zamian planujemy wspolne wyjazdy/ urlop.  

filizanki, kubki.

Kosmetykow, bo używam tylko określonych firm. Artykułów kuchennych tj kubków, szklanek, kieliszków, patelni, miski itd. Wszelkich sprzętów domowych typu żelazo, oraz pościeli, ręczników. Uważam, że tego typu rzeczy są w domu niezbednikami, więc kupię sobie pod mój gust, żeby mi dobrze służyły i żebym była zadowolona. Poza tym, to wszystko co jest oczywistościa, że powinno być w domu, np odkurzacz. Dla mnie to nie prezent, bo jeśli poprzedni się popsuł lub się sypie, to i tak będę musiała kupić nowy. Podsumowując, nie lubię prezentów z kategorii sprzęty domowe, niezbędniki w domu 😇

Cieszę się raczej z każdego prezentu - pod warunkiem, że podoba mi się wizualnie (wiadomo jednak, że kiepsko byłoby dostać patelnię czy żelazko - tym bardziej, jeżeli tego nie potrzebuję).


Pasek wagi

Nie lubię dostawać ubrań, rzeczy do kuchni, kosmetyków, jakiś kurzostojków. [Chyba, że sama te rzeczy wybiorę]. 

Pasek wagi

Mnóstwa rzeczy nie lubię dostawać. Świątecznych durnostojek, skarpetek, losowych kosmetyków, góralskich kapci, książek typu poradniki, losowych perfum i taniej biżuterii. No i rzeczy, które nie są dla mnie - akcesoriów kuchennych, sprzętu typu odkurzacz, czy mikser, nawet najdroższy i najlepszy. Słodyczy też nie lubię, jadam ich niewiele, bardzo określonych firm.

Najbardziej to chyba nie lubię prezentów typu: proszę o coś konkretnego np. nowy zegarek, bo stary się zepsuł, a dostaję coś zupełnie innego, bo "pomyśleliśmy". Albo jesteśmy umówieni, że na urodziny dajemy sobie kasę, a ktoś wyskakuje z prezentem, zamiast pieniędzy. Często te prezenty są droższe niż coś o co prosiłam, czy kwota umówionego prezentu, ale ja już sobie coś zaplanuję z tej kwoty, albo że nie będę musiała wydawać na coś pieniędzy, a tu muszę wydać na coś kasę i jeszcze zostaje z czymś niekoniecznie praktycznym (potrzebnym), czy w moim guście....


Natomiast poza zmienionymi ustaleniami, chyba nie zdarzyło mi się jeszcze dostać prezentu, który bym musiała wyrzucić, czy choćby kosmetyku, którego bym nie zużyła. 

Chyba nic materialnego co zależy od gustu innej osoby. Nigdy potem takich przypadkowych prezentów nie używam. 

Już wolę butelkę dobrej oliwy extra vergine, czy ziarnistej kawy niż kosmetyki, bo ja mam swoje kosmetyki i tylko ich używam. 

Prezenty materialne tylko jeśli osoba obdarowująca wie co ja konkretnie sobie wymarzyłam (konkretne perfumy, konkretny ciuch itp)

Nienawidze kubkow i filizanek. Jakis talerzy czy miseczek tez. Kupuje caly zestaw w swoim guscie, a tu nagle ktos przynosi pojedyncze sztuki. Mam ochote wyrzucic do smieci;-) 

Z kosmetykow lubie tylko te do mycia typu zele itd. Zadnych do makijazu czy perfum. Mam problem co z nimi zrobic, bo wyrzucic szkoda. 

Odkurzaczy itd nigdy nie dostalam;-) 


Kawa czy herbata zawsze mile widziane. Szczegolnie, jak jakies nietypowe. 

Ale generalnie nie lubie dostawac i dawac prezentow.
Zawsze z tym klopot ;-) 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.