11 maja 2011, 22:30
rozmawiałyśmy dziś z koleżanką i tak jakoś nam wyszło, że jak byłyśmy z naszymi facetami, to zawsze chciałyśmy podobać się też ich najlepszym przyjaciołom (najlepsi kumple i takie tam... nota bene My dla nich zawsze byłyśmy tylko dziewczynami kumpli). Ja to tłumaczę tym, że kumpel, przyjaciel to bliska osoba, z której opinią facet się liczy. Koleżanka doszukiwała się sexualnych podtekstów (owoc zakazany i tak dalej). A Wy co myślicie. Temat może szczeniacki, ale co tam
- Dołączył: 2011-05-04
- Miasto:
- Liczba postów: 220
11 maja 2011, 22:33
To jest chyba jasne. Myślę, że chodzi o dobrą opinię w oczach przyjaciół naszych facetów. Wiadomo, że chcemy, żeby ludzie zazdrościli mu takiej kobiety. Nie miło jest słyszeć od koleżanek pochwał na temat drugiej połówki ? ;)
- Dołączył: 2011-05-04
- Miasto:
- Liczba postów: 220
11 maja 2011, 22:34
To jest chyba jasne. Myślę, że chodzi o dobrą opinię w oczach przyjaciół naszych facetów. Wiadomo, że chcemy, żeby ludzie zazdrościli mu takiej kobiety. Nie miło jest słyszeć od koleżanek pochwał na temat drugiej połówki ? ;)
- Dołączył: 2011-05-02
- Miasto:
- Liczba postów: 465
11 maja 2011, 22:35
Dokładnie. Kumple mówią twojemu facetowi "ale masz fajną laskę" i twój facet wraca do domu i myśli "rzeczywiście :D" i rzuca się na ciebie z dziką rządzą ...
Dobra ... Chyba mnie trochę wyobraźnia poniosła ;).
11 maja 2011, 22:37
Aleks-poniosła, ale tylko z tą dziką rządzą... reszta prawda, czyli w pewnym sensie potwierdzacie moją teorię.
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6671
11 maja 2011, 22:43
Nie znalazłabym w tym motywu zakazanego owocu, raczej komplement o spotęgowanym działaniu - po pierwsze dobrze wiedzieć, że ktoś zapewnił ukochanego w dobrym wyborze, po drugie - ktoś, kto się dla naszego facia bardzo liczy.
Edytowany przez G.R.u. 11 maja 2011, 22:44
11 maja 2011, 23:00
Wam, kobieta, to juz sie nudzi jak cholera.
"Dokładnie. Kumple mówią twojemu facetowi "ale masz fajną laskę" i twój
facet wraca do domu i myśli "rzeczywiście :D" i rzuca się na ciebie z
dziką rządzą ... "
A pozniej kobieta zarzuca facetowi ze jest z nia "na pokaz przed kolegami"...
- Dołączył: 2008-03-27
- Miasto: Sweetfarm
- Liczba postów: 1754
11 maja 2011, 23:00
tez mysle ze to bardziej w ta strone idzie by koledzy mu zazdroscili i wlasnie ustanawiali w przekonaniu ze ma fajna laske ;-)
- Dołączył: 2008-03-29
- Miasto: Australia
- Liczba postów: 9686
11 maja 2011, 23:01
Osobiście nie widzę w tym podtekstu seksulanego, aczkolwiek przyznam iż warto, abym nie była obojetna kumplowi mojemu TŻ. Chociaż mój I. nie ma jako takiego przyjaciela, to kumpli owszem. Aspekt intelektualny też jest dla mnie b. istotny.