- Dołączył: 2010-01-06
- Miasto: P
- Liczba postów: 3284
11 maja 2011, 15:57
Sezon kleszczowy w pełni, dlatego apeluję do właścicieli piesków i kotów.Sprawdzajcie swoich pupili po każdym spacerze i zabezpieczajcie przed kleszczami.
Mój 13-letni kundelek właśnie dochodzi do siebie po bardzo ciężkim weekendzie.Zaczęło się niewinnie apatia, brak radości ze spacerów, niejedzenie, a później było coraz gorzej: brak reakcji na wołanie, brązowy mocz i tak smutne oczy, że serce ściskało.Niedziela, po południu, stwierdziłam, że nie ma co czekać i zamówiłam domową wizytę weta.Diagnoza była szybka i nie wymagała dodatkowych badań, objawy były oczywiste- BABESZJOZA, choroba po kleszczowa. (wet powiedział, że co drugi pies, który przychodzi do kliniki ma chorobę po kleszczową ) Dwa zastrzyki, nieprzespana noc i kolejne dwa dni kuracji.
Na szczęście ta historia kończy się dobrze, bo jak stwierdził weterynarz, gdybyśmy czekali do rana, prawdopodobnie było by po psie.
Dlatego zabezpieczajcie, sprawdzajcie, a w razie znalezienia i usunięcia kleszcza obserwujcie zachowanie psa!
Edytowany przez glodomorka 13 maja 2011, 11:03
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
11 maja 2011, 16:09
babeszjoza??? nigdy nie slyszalam.
Edytowany przez FammeFatale22 11 maja 2011, 16:10
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Syberia
- Liczba postów: 9620
11 maja 2011, 16:13
Nazwa mi niewiele mowi, za to objawy owszem, co do kleszczy to mozna kupic taki specjalny plyn u weta czy w zoologicznym odstraszający kleszcze - taki maly flakonik, kropelkę się daje psu na kark.
11 maja 2011, 16:18
Też nigdy nie słyszałam o babeszjozie(trudne słowo:p ). Zawsze więcej się mówiło o boreliozie. Jednak okazuje się, że jest też coś takiego.
11 maja 2011, 16:54
Moje Małe Kudłate Kochanie dostaje świetny preparat na kleszcze - front line. I na szczęście nic nie łapie. ;]
11 maja 2011, 17:05
No to ja też mam apel do właścicieli psów - sprzątajcie po swoich pupilach....proszę.... omijanie kupek waszych pieszczochów podczas spaceru, czy biegu nie należy do przyjemności. Nie mówiąc już o tym, że dzieciaki nie mogą się spokojnie bawić. Może to nasz lokalny problem, ale jeżeli już, to pomyślcie, czy chcielibyście, żeby wasz np. 2-letni maluch, zamiast beztrosko biegać po trawie, lepił się od psiej kupy.
- Dołączył: 2010-01-06
- Miasto: P
- Liczba postów: 3284
11 maja 2011, 17:38
Moj psiak byl rowniez zabezpieczony, stąd moja spowolniona reakcja na jego zachowanie