Temat: Praca w korpo

Wypowiem się nt mobbingu: ja go doświadczyłam w małej, polskiej, rodzinnej firmie. Tam człowiek bal się iść po herbatę, bo po drodze mijało się otwarty gabinet szefowej, która tylko lypala okiem. Bezpośrednio po tej pracy poszłam do korpo (ta sama branża), i jest to moja najdłuższa dotychczasowa praca. Nie mówię, że jest różowo, ale pracuje mi się lepiej niż w tej małej, rodzinnej, polskiej firmie

a skąd ciocia wie, że korpo to takie źlo?

pracowalam w 4korpo, najlepszych znajomych do dziś mam z pierwszych lat pracy. 

Ostanio robi się bajzel w globalnych i lokalnych strukturach wywalają ludzi, niezależnie od wyników i zasług, ale na bogato (odprawa). 

Rozmawialam z laską, którą z 15 lat pracuje jak ona sobie radzi z tymi zmianami. A ona, że faktycznie jest źle, ale ludzie są fajni i nie ma przymusu. I ma rację.

moj szefu jest najlepszy, ogarnięty, ludzki, konkretny, ale potrafi negocjować warunki. To widać, że ludzie lubią z nim pracować.

Polecam dobrze wynegocjować kasę, być "widocznym" w projektach i spotkaniach, trochę się wychylić oraz przejrzeć dostępne szkolenia i wycisnąć coś dla siebie na przyszłość.  

Nie bardzo rozumiem, jak ogólnie można zgadzać się na bezpłatne nadgodziny i pracę na urlopie (chyba, że Ty jesteś w jakiejś beznadziejnej sytuacji i nie możesz tej pracy zmienić na ten moment). Ale to jest po prostu niezgodne z kodeksem pracy i powinno zostać zgłoszone do odpowiednich instytucji. 

Z kilku powodów postanowiłam zacisnąć zęby i przetrwać rok. Dla mnie dobrze będzie wyglądał wpis w CV jeśli chodzi o zakres obowiązków, a co do moich praw jako pracownika to zbieram dowody i przy odejściu będę walczyć o pieniądze, które mi się należą, jeśli będzie trzeba to w sądzie pracy. 

Moja koleżanka pracuje w korporacji. Jest kierownikiem ma pod sobą kilku pracowników. Ciągle zmęczona, pracuje dużo w domu i weekendy. Ale nie narzeka bo bardzo dobrze płacą. 

Sobie chwalę , bo uwielbiam "zniknąc" wśród wielu.... Poza tym benefity i podwyżki. Szolenia dodatkowe. Jest ok. Praca jak praca klepanie i czasem stres czasem luźniej.

Nidgy do polskiej rodzinnej firmy! Mniej płacą, więcej obowiązków , trudniej wziąc urlop lub odejść.

Pracowalam 12 lat. Nie narzekalam. Fakt byly terminy i trzeba bylo je dotrzymac. Plusy: kazdy robi tylko to co do niego nalezy, wyplata zawsze na czas, platne nadgodziny, Multisport,szkolenia, studia podyplomowe.  Minusy: robisz tylko swoja dzialke i mozna dostac na leb robiac zawsze to samo. Zwolnilam sie, bo dostalam lepsza propozycje finansowa. Ludzi wspominam z lezka w oku.

pracuje w trzeciej najwiekszej firmie dla biznesu w Polsce, chwalę sobie szczególnie zarobki

pracuję w korpo od 2 lat - praca ma swoje plusy i minusy. Ale ja na razie widzę więcej plusów- stabilizacja,  wszystko ogarnięte, szkolenia, sprzęt, kasa  i świadczenia na czas, nic pod stołem , nic na gębę,  multisport i inne benefity . Żadnego mobingu, żadnego wyścigu szczurów.