Temat: seks bez gumki "z obcym"

Bawią mnie te komentarze "no jakto mogłaś uprawiać seks bez gumki z obcym facetem!". To po ilu randkach facet staje się nieobcy? Jak się idzie na pierwszej randce do łóżka bez gumki to jest źle, bo można się zarazić, ale po 10tej czy 20stej randce czy po ślubie te choroby weneryczne znikają, tak? Dobrze rozumiem?  Czy pytacie po prostu wtedy partnera, czy nie ma chorób (nie, nie mam. A to ok, to nie zakładaj), czy każecie mu przynieść aktualną książeczkę zdrowia? Jak to jest?

Despacitoo napisał(a):

Mala_Kobietka napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

Mala_Kobietka napisał(a):

maharettt napisał(a):

badania to chyba nie wszedzie. Przynajmniej tam gdzie ja bylam nie ma takiego wymogu. Ale tylko w gumce.oral tez

tam gdzie ja byłam badania były konieczne. Oral na własną odpowiedzialność.

keyma - jest różnica między swingowaniem a dawaniem dupy randomom z Internetu bez gumy

Wywyzszania swingowania ponad umawianie sie z facetami z neta na seks tez nie kumam.

nie no nikt niczego nie wywyższa, bardziej chodzi o kwestie używania zabezpieczenia i aktualnych badań przy ryzykownych zachowaniach seksualnych

mysle ze pewnie sa i swingersi ktorym zdarza sie "zapomniec" i poleciec za bardzo takze kwestia zabezpieczenia zalezy od osoby i tego czy ma leb na karku a nie tego czy zwie sie swingersem, przyjacielem z benefitami czy jeszcze inaczej

ale ktos tu sie dziwil seksowi oralnemu z gumka. A w swingers klubach to standard

Pasek wagi

HeniaHeniova napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

Mala_Kobietka napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

Mala_Kobietka napisał(a):

maharettt napisał(a):

badania to chyba nie wszedzie. Przynajmniej tam gdzie ja bylam nie ma takiego wymogu. Ale tylko w gumce.oral tez

tam gdzie ja byłam badania były konieczne. Oral na własną odpowiedzialność.

keyma - jest różnica między swingowaniem a dawaniem dupy randomom z Internetu bez gumy

Wywyzszania swingowania ponad umawianie sie z facetami z neta na seks tez nie kumam.

nie no nikt niczego nie wywyższa, bardziej chodzi o kwestie używania zabezpieczenia i aktualnych badań przy ryzykownych zachowaniach seksualnych

mysle ze pewnie sa i swingersi ktorym zdarza sie "zapomniec" i poleciec za bardzo takze kwestia zabezpieczenia zalezy od osoby i tego czy ma leb na karku a nie tego czy zwie sie swingersem, przyjacielem z benefitami czy jeszcze inaczej

Kazdemu zdarzy się zapomnieć wg mnie, jakoś nie wyobrażam sobie, że w długoletnim związku nikt się nigdy nie zapomni. A jedno zapomnienie wystarczy, żeby się czymś zarazić.

ja sie nigdy nie zapomnialam. Po 6 latach zwiazku jak bralam tabletki to dopiero. Partner mial wczesniej tylko jedna i byli dla siebie pierwszymi. Ja mialan wiecej ale z zabezpieczeniem

Pasek wagi

maharettt napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

Mala_Kobietka napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

Mala_Kobietka napisał(a):

maharettt napisał(a):

badania to chyba nie wszedzie. Przynajmniej tam gdzie ja bylam nie ma takiego wymogu. Ale tylko w gumce.oral tez

tam gdzie ja byłam badania były konieczne. Oral na własną odpowiedzialność.

keyma - jest różnica między swingowaniem a dawaniem dupy randomom z Internetu bez gumy

Wywyzszania swingowania ponad umawianie sie z facetami z neta na seks tez nie kumam.

nie no nikt niczego nie wywyższa, bardziej chodzi o kwestie używania zabezpieczenia i aktualnych badań przy ryzykownych zachowaniach seksualnych

mysle ze pewnie sa i swingersi ktorym zdarza sie "zapomniec" i poleciec za bardzo takze kwestia zabezpieczenia zalezy od osoby i tego czy ma leb na karku a nie tego czy zwie sie swingersem, przyjacielem z benefitami czy jeszcze inaczej

ale ktos tu sie dziwil seksowi oralnemu z gumka. A w swingers klubach to standard

Kurde, przez całowanie też się możesz zarazić. Całowanie też przez gume? 

HeniaHeniova napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

goldencherry napisał(a):

HeniaHeniova napisał(a):

Mala_Kobietka napisał(a):

maharettt napisał(a):

badania to chyba nie wszedzie. Przynajmniej tam gdzie ja bylam nie ma takiego wymogu. Ale tylko w gumce.oral tez

tam gdzie ja byłam badania były konieczne. Oral na własną odpowiedzialność.

keyma - jest różnica między swingowaniem a dawaniem dupy randomom z Internetu bez gumy

Niebardzo widzę. Tam znajomych spotykasz? No jak ktoś lubi dawać randomom z neta czy randomom z klubu, to niech lubi, nie moje klimaty. 

Ale nie chodzi o samo "dawanie", tylko o "dawanie" bez prezerwatyway :D 

ale to wypowiedz malej kobietki zabrzmiala jakby swingowanie bylo z definicji w gumie ;D z czym bym dyskutowala, bo ludzie swinguja nie tylko w klubach ale i w domach rozne sa warianty ;]

Ludzie robią różne, nie wspominając już o tym, co się w zwykłych klubach dzieje. A jak ktoś ma zamiłowanie do seksu to raczej nie ma w przykazaniu "załóż gumę". No a swingersi raczej mają. 

a niby czemu swingersi maja a osoby uprawiajacy przygodny seks nie ? Ja sie z tym o tyle nie zgodze ze to kluby do swingowania moga miec jakies tam zasady, ale swingowac mozna i poza klubem i wtedy sa takie zasady jakie sie komu podobaja. 

HeniaHeniova napisał(a):

maharettt napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

Mala_Kobietka napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

Mala_Kobietka napisał(a):

maharettt napisał(a):

badania to chyba nie wszedzie. Przynajmniej tam gdzie ja bylam nie ma takiego wymogu. Ale tylko w gumce.oral tez

tam gdzie ja byłam badania były konieczne. Oral na własną odpowiedzialność.

keyma - jest różnica między swingowaniem a dawaniem dupy randomom z Internetu bez gumy

Wywyzszania swingowania ponad umawianie sie z facetami z neta na seks tez nie kumam.

nie no nikt niczego nie wywyższa, bardziej chodzi o kwestie używania zabezpieczenia i aktualnych badań przy ryzykownych zachowaniach seksualnych

mysle ze pewnie sa i swingersi ktorym zdarza sie "zapomniec" i poleciec za bardzo takze kwestia zabezpieczenia zalezy od osoby i tego czy ma leb na karku a nie tego czy zwie sie swingersem, przyjacielem z benefitami czy jeszcze inaczej

ale ktos tu sie dziwil seksowi oralnemu z gumka. A w swingers klubach to standard

Kurde, przez całowanie też się możesz zarazić. Całowanie też przez gume? 

slina nie jest materialem zakaznym np. Wirusa hiv, a wydzielina z pochwy i sperma tak. Jest roznica. Poczytaj o tym.

ryzyko jest sporo mniejsze,ale jest

Pasek wagi

maharettt napisał(a):

HeniaHeniova napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

Mala_Kobietka napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

Mala_Kobietka napisał(a):

maharettt napisał(a):

badania to chyba nie wszedzie. Przynajmniej tam gdzie ja bylam nie ma takiego wymogu. Ale tylko w gumce.oral tez

tam gdzie ja byłam badania były konieczne. Oral na własną odpowiedzialność.

keyma - jest różnica między swingowaniem a dawaniem dupy randomom z Internetu bez gumy

Wywyzszania swingowania ponad umawianie sie z facetami z neta na seks tez nie kumam.

nie no nikt niczego nie wywyższa, bardziej chodzi o kwestie używania zabezpieczenia i aktualnych badań przy ryzykownych zachowaniach seksualnych

mysle ze pewnie sa i swingersi ktorym zdarza sie "zapomniec" i poleciec za bardzo takze kwestia zabezpieczenia zalezy od osoby i tego czy ma leb na karku a nie tego czy zwie sie swingersem, przyjacielem z benefitami czy jeszcze inaczej

Kazdemu zdarzy się zapomnieć wg mnie, jakoś nie wyobrażam sobie, że w długoletnim związku nikt się nigdy nie zapomni. A jedno zapomnienie wystarczy, żeby się czymś zarazić.

ja sie nigdy nie zapomnialam. Po 6 latach zwiazku jak bralam tabletki to dopiero. Partner mial wczesniej tylko jedna i byli dla siebie pierwszymi. Ja mialan wiecej ale z zabezpieczeniem

Nie rozumiem, czym się można zarazić od męża a mąż od żony, jeśli są w związku z długim stażem i uprawiają seks tylko ze sobą. 

Pasek wagi

TakaJednaGrubinka napisał(a):

maharettt napisał(a):

HeniaHeniova napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

Mala_Kobietka napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

Mala_Kobietka napisał(a):

maharettt napisał(a):

badania to chyba nie wszedzie. Przynajmniej tam gdzie ja bylam nie ma takiego wymogu. Ale tylko w gumce.oral tez

tam gdzie ja byłam badania były konieczne. Oral na własną odpowiedzialność.

keyma - jest różnica między swingowaniem a dawaniem dupy randomom z Internetu bez gumy

Wywyzszania swingowania ponad umawianie sie z facetami z neta na seks tez nie kumam.

nie no nikt niczego nie wywyższa, bardziej chodzi o kwestie używania zabezpieczenia i aktualnych badań przy ryzykownych zachowaniach seksualnych

mysle ze pewnie sa i swingersi ktorym zdarza sie "zapomniec" i poleciec za bardzo takze kwestia zabezpieczenia zalezy od osoby i tego czy ma leb na karku a nie tego czy zwie sie swingersem, przyjacielem z benefitami czy jeszcze inaczej

Kazdemu zdarzy się zapomnieć wg mnie, jakoś nie wyobrażam sobie, że w długoletnim związku nikt się nigdy nie zapomni. A jedno zapomnienie wystarczy, żeby się czymś zarazić.

ja sie nigdy nie zapomnialam. Po 6 latach zwiazku jak bralam tabletki to dopiero. Partner mial wczesniej tylko jedna i byli dla siebie pierwszymi. Ja mialan wiecej ale z zabezpieczeniem

Nie rozumiem, czym się można zarazić od męża a mąż od żony, jeśli są w związku z długim stażem i uprawiają seks tylko ze sobą. 

No jeśli są swoimi pierwszymi partnerami to niczym. 

TakaJednaGrubinka napisał(a):

maharettt napisał(a):

HeniaHeniova napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

Mala_Kobietka napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

Mala_Kobietka napisał(a):

maharettt napisał(a):

badania to chyba nie wszedzie. Przynajmniej tam gdzie ja bylam nie ma takiego wymogu. Ale tylko w gumce.oral tez

tam gdzie ja byłam badania były konieczne. Oral na własną odpowiedzialność.

keyma - jest różnica między swingowaniem a dawaniem dupy randomom z Internetu bez gumy

Wywyzszania swingowania ponad umawianie sie z facetami z neta na seks tez nie kumam.

nie no nikt niczego nie wywyższa, bardziej chodzi o kwestie używania zabezpieczenia i aktualnych badań przy ryzykownych zachowaniach seksualnych

mysle ze pewnie sa i swingersi ktorym zdarza sie "zapomniec" i poleciec za bardzo takze kwestia zabezpieczenia zalezy od osoby i tego czy ma leb na karku a nie tego czy zwie sie swingersem, przyjacielem z benefitami czy jeszcze inaczej

Kazdemu zdarzy się zapomnieć wg mnie, jakoś nie wyobrażam sobie, że w długoletnim związku nikt się nigdy nie zapomni. A jedno zapomnienie wystarczy, żeby się czymś zarazić.

ja sie nigdy nie zapomnialam. Po 6 latach zwiazku jak bralam tabletki to dopiero. Partner mial wczesniej tylko jedna i byli dla siebie pierwszymi. Ja mialan wiecej ale z zabezpieczeniem

Nie rozumiem, czym się można zarazić od męża a mąż od żony, jeśli są w związku z długim stażem i uprawiają seks tylko ze sobą. 

zalezy kto jaka ma przeszlosc seksualna i inne ryzykowne zachowania. Typu tatuaz w Burkinii Faso

Pasek wagi

maharettt napisał(a):

HeniaHeniova napisał(a):

maharettt napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

Mala_Kobietka napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

Mala_Kobietka napisał(a):

maharettt napisał(a):

badania to chyba nie wszedzie. Przynajmniej tam gdzie ja bylam nie ma takiego wymogu. Ale tylko w gumce.oral tez

tam gdzie ja byłam badania były konieczne. Oral na własną odpowiedzialność.

keyma - jest różnica między swingowaniem a dawaniem dupy randomom z Internetu bez gumy

Wywyzszania swingowania ponad umawianie sie z facetami z neta na seks tez nie kumam.

nie no nikt niczego nie wywyższa, bardziej chodzi o kwestie używania zabezpieczenia i aktualnych badań przy ryzykownych zachowaniach seksualnych

mysle ze pewnie sa i swingersi ktorym zdarza sie "zapomniec" i poleciec za bardzo takze kwestia zabezpieczenia zalezy od osoby i tego czy ma leb na karku a nie tego czy zwie sie swingersem, przyjacielem z benefitami czy jeszcze inaczej

ale ktos tu sie dziwil seksowi oralnemu z gumka. A w swingers klubach to standard

Kurde, przez całowanie też się możesz zarazić. Całowanie też przez gume? 

slina nie jest materialem zakaznym np. Wirusa hiv, a wydzielina z pochwy i sperma tak. Jest roznica. Poczytaj o tym.

ryzyko jest sporo mniejsze,ale jest

Nie chodzi o sam hiv przecież... Możesz mieć pozatym np małe ranki w jamie ustnej, ja np często mam. 


HeniaHeniova napisał(a):

TakaJednaGrubinka napisał(a):

maharettt napisał(a):

HeniaHeniova napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

Mala_Kobietka napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

Mala_Kobietka napisał(a):

maharettt napisał(a):

badania to chyba nie wszedzie. Przynajmniej tam gdzie ja bylam nie ma takiego wymogu. Ale tylko w gumce.oral tez

tam gdzie ja byłam badania były konieczne. Oral na własną odpowiedzialność.

keyma - jest różnica między swingowaniem a dawaniem dupy randomom z Internetu bez gumy

Wywyzszania swingowania ponad umawianie sie z facetami z neta na seks tez nie kumam.

nie no nikt niczego nie wywyższa, bardziej chodzi o kwestie używania zabezpieczenia i aktualnych badań przy ryzykownych zachowaniach seksualnych

mysle ze pewnie sa i swingersi ktorym zdarza sie "zapomniec" i poleciec za bardzo takze kwestia zabezpieczenia zalezy od osoby i tego czy ma leb na karku a nie tego czy zwie sie swingersem, przyjacielem z benefitami czy jeszcze inaczej

Kazdemu zdarzy się zapomnieć wg mnie, jakoś nie wyobrażam sobie, że w długoletnim związku nikt się nigdy nie zapomni. A jedno zapomnienie wystarczy, żeby się czymś zarazić.

ja sie nigdy nie zapomnialam. Po 6 latach zwiazku jak bralam tabletki to dopiero. Partner mial wczesniej tylko jedna i byli dla siebie pierwszymi. Ja mialan wiecej ale z zabezpieczeniem

Nie rozumiem, czym się można zarazić od męża a mąż od żony, jeśli są w związku z długim stażem i uprawiają seks tylko ze sobą. 

No jeśli są swoimi pierwszymi partnerami to niczym. 

Grzybem 😛

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.