Temat: Nadinteligentni - psycholog

Cześć!

Tytuł postu jest dosyć egoistyczny, ale osoby, które mają wiedzieć o co chodzi, będą wiedziały. 

Chciałam zapytać, czy są tutaj jakieś osoby ze zdiagnozowaną nadinteligencją? Jak wyglądała wasza diagnoza? Do jakich specjalistów chodziłyście/chodziliście? 

Wiem, że ciężko się o tym rozmawia, samej ciężko mi o tym pisać, ale mam nadzieję, że ktoś odpowie... Tutaj, albo w wiadomości prywatnej, jak wolicie :)

CharlottePri napisał(a):

Cześć!

Tytuł postu jest dosyć egoistyczny, ale osoby, które mają wiedzieć o co chodzi, będą wiedziały. 

Chciałam zapytać, czy są tutaj jakieś osoby ze zdiagnozowaną nadinteligencją? Jak wyglądała wasza diagnoza? Do jakich specjalistów chodziłyście/chodziliście? 

Wiem, że ciężko się o tym rozmawia, samej ciężko mi o tym pisać, ale mam nadzieję, że ktoś odpowie... Tutaj, albo w wiadomości prywatnej, jak wolicie :)

Jestem osobą ze zdiagbizowaną nadinteligencją. Moje życie do około 40stki to była jedna wielka porażka, dzieciństwo trudne, szkoła podstawowa -okropne doświadczenia, średnia też bez szału. Studia już lepiej. Całe życie w swoim drugim wewnętrznym świecie. Więzy rodzinne żadne, rodzice niestety nie poradzili sobie z dziwnym dzieckiem. Zawsze byłem na dystans, zastanawiałem się czy nie jestem adoptowany, bo nie czułem więzi. Za to martwiłem się jak ojciec wracał nad ranem po wypłacie z pracy w stanie upojenia. Zero relacji z siostrą , byłem dorosłym dzieckiem , troszczacym się o nieogarnięta rodzinę. Potem pierwsza wielka miłość do grobowej deski. Po kilku latach mnie zostawiła, o mało nie przypłaciłem życiem , na własne życzenie. Potem żona i dzieci (prawdopodobnie też nadinteligentne). Konflikty w pracy , mało przyjaciół , wszędzie spiski i wampiry energetyczne. Wiele lat minęło, zanim uświadomiłem sobie kim jestem. Nauczyłem się wykorzystywać  wielowątkowe, szybkie myślenie.  Ale w naszym okropnym zafałszowanym świecie nie można się ujawniać z takimi zdolnościami. Panuje fałszywy skromności. Ujawnienie się jest odbierane przez ludzi jako wyraz pychy i jest niemiłe widziane. To prawda że  szczęście kocha głupich



przeciętni ludzie nie trawią  nadinteligentów, część z nich nawet ich nienawidzi. Widać to w szkole , potem w pracy zawodowej. W szkole w wampiryczny sposób ściągają od nadinteligentów i wykorzystują ich wiedzę . W dorosłym życiu to samo.  W życiu prywatnym problemem jest bliska relacja  (np miłosna) z przeciętna osoba, która się w związku męczy , bo nie ogarnia rollercoastera z myslącym inaczej

SweetWheat napisał(a):

Jako dziecko miałam testy i wyszło mi powyżej przeciętnej, aktualnie jakiś czas temu robiłam sobie sama w necie( musiałam zapłacić) i też wyszła mi ponad przeciętna inteligencja. 

Jednak nie jest to wyznacznik udanego życia, mimo że w niektórych sprawach inaczej myślę i funkcjonuję to jednak nie przekłada się to u mnie na codzienność, mam problemy z wagą i nie umiem sobie odmówić często jedzenia.

wspolczuje. Gdybym mógł jakoś pomóc..

CharlottePri napisał(a):

Cześć!

Tytuł postu jest dosyć egoistyczny, ale osoby, które mają wiedzieć o co chodzi, będą wiedziały. 

Chciałam zapytać, czy są tutaj jakieś osoby ze zdiagnozowaną nadinteligencją? Jak wyglądała wasza diagnoza? Do jakich specjalistów chodziłyście/chodziliście? 

Wiem, że ciężko się o tym rozmawia, samej ciężko mi o tym pisać, ale mam nadzieję, że ktoś odpowie... Tutaj, albo w wiadomości prywatnej, jak wolicie :)

Cześć,

czy chodzi Ci o nadinteligencję, w sensie HPI? Napisałaś ten post dobre 3 lata temu, ale znalazłaś coś może na temat diagnozy zebr? Ja właśnie nic, tylko że trzeba do Francji pojechać, do pani Siaud-Facchin. Borykam się także z tym ,,problemem".

Pozdrawiam

CharlottePri napisał(a):

Cześć!

Tytuł postu jest dosyć egoistyczny, ale osoby, które mają wiedzieć o co chodzi, będą wiedziały. 

Chciałam zapytać, czy są tutaj jakieś osoby ze zdiagnozowaną nadinteligencją? Jak wyglądała wasza diagnoza? Do jakich specjalistów chodziłyście/chodziliście? 

Wiem, że ciężko się o tym rozmawia, samej ciężko mi o tym pisać, ale mam nadzieję, że ktoś odpowie... Tutaj, albo w wiadomości prywatnej, jak wolicie :)

Cześć,

czy chodzi Ci o nadinteligencję, w sensie HPI? Napisałaś ten post dobre 3 lata temu, ale znalazłaś coś może na temat diagnozy zebr? Ja właśnie nic, tylko że trzeba do Francji pojechać, do pani Siaud-Facchin. Borykam się także z tym ,,problemem".

Pozdrawiam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.