Temat: Nadinteligentni - psycholog

Cześć!

Tytuł postu jest dosyć egoistyczny, ale osoby, które mają wiedzieć o co chodzi, będą wiedziały. 

Chciałam zapytać, czy są tutaj jakieś osoby ze zdiagnozowaną nadinteligencją? Jak wyglądała wasza diagnoza? Do jakich specjalistów chodziłyście/chodziliście? 

Wiem, że ciężko się o tym rozmawia, samej ciężko mi o tym pisać, ale mam nadzieję, że ktoś odpowie... Tutaj, albo w wiadomości prywatnej, jak wolicie :)

Jako dziecko miałam testy i wyszło mi powyżej przeciętnej, aktualnie jakiś czas temu robiłam sobie sama w necie( musiałam zapłacić) i też wyszła mi ponad przeciętna inteligencja. 

Jednak nie jest to wyznacznik udanego życia, mimo że w niektórych sprawach inaczej myślę i funkcjonuję to jednak nie przekłada się to u mnie na codzienność, mam problemy z wagą i nie umiem sobie odmówić często jedzenia.

Szczerze to nie rozumiem terminow jakimi operujesz. Zakladam, ze chodzi o osoby z inteligencja powyzej normy. Tak, mialam testowane profesjonalnie (nie jakies testy w necie) i “mimo” ze zostalam “zdiagnozowana” to nie jest mi ciezko o tym mowic;-) Ty tak serio? I ja i moje otoczenie bardzo ciesza sie z faktu, ze moje IQ jest wyzsze niz nizsze.

Dobry temat. Zaraz pół geniuszy z Vitalii się zgłosi, żeby się pochwalić. Czekam kto będzie następny 🤣🤣

Nikt mi nie robił żadnych testów na inteligencję, więc nie będę się przechwalać tak czy siak. Do wypowiedzi zmotywował mnie post powyżej. Moja babcia mówiła - lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć. Bardzo często sprawdzało się to w życiu. Mądrość, wiedza czy inteligencja to tylko narzędzia. Od człowieka zależy jak będzie się nim posługiwał. Ludzie inteligentni potrafią zrobić wiele dobrego dla ludzkości jak i wiele złego. Najgorszy wróg to wybitnie inteligenty psychopata. Same narzędzie nie wystarczą by odnieść sukces w życiu. Mnie bardziej utkwił d pamięci inny przekaz:

Nic na świecie nie zastąpi wytrwałości. Nie zastąpi jej talent – nie ma nic powszechniejszego niż ludzie utalentowani, którzy nie odnoszą sukcesów. Nie uczyni niczego sam geniusz – nie nagradzany geniusz to już prawie przysłowie. Nie uczyni niczego też samo wykształcenie – świat jest pełen ludzi wykształconych, o których zapomniano. Tylko wytrwałość i determinacja są wszechmocne.

Czesc, 


Wiem o co chodzi z nadinteligencja, czytalas ksiazke Christelle Petitcollin "Jak mniej myslec"? Ona tam porusza temat tego zjawiska i naprowadzila mnie, ze ja tez moge miec z tym problem. Niestety nie bylam jeszcze u psychologa, bo wlasnie oczekuje na zmiane przychodni, ale jak pojde to o tym wspomne na pewno. 

Przecież to nie o to chodzi. Nadinteligencja, wysokowrazliwość (czasem nadwrazliwość), to pojecia które bada sie w odniesieniu do funkcjonowania jednostki w społeczności. I nie chodzi o jako taka bystrość czy to, że ktoś płacze na Królu Lwie, tylko o to, dlaczego ktoś, komu pozornie niczego nie brakuje nie potrafi funkcjonować wg przyjetych ogólnie standardów. Sam przerostek "nad" nie jest tu tozsamy z tym, że ktoś jest lepszy. Jest ponad bo jego stopien cechy jest po prostu wyzszy i determinuje inne cechy odpowiadajace za socjalizacje i odbieranie świata przez człowieka. 

LinuxS napisał(a):

Szczerze to nie rozumiem terminow jakimi operujesz. Zakladam, ze chodzi o osoby z inteligencja powyzej normy. Tak, mialam testowane profesjonalnie (nie jakies testy w necie) i ?mimo? ze zostalam ?zdiagnozowana? to nie jest mi ciezko o tym mowic;-) Ty tak serio? I ja i moje otoczenie bardzo ciesza sie z faktu, ze moje IQ jest wyzsze niz nizsze.

I tak i nie, owszem chodzi o ludzi, którzy mają IQ powyżej przeciętnej, ale chodzi mi o osoby zdiagnozowane jako nadinteligentne w kontekście psychologicznym. Osoby, które dotknęła nadinteligencja będą miały problemy z mówieniem o tym i nie tylko o tym, ale nie potrafię Ci dokładnie wytłumaczyć, na czym to polega

Jakim testem mierzona i w czym jest problem? Wysokie IQ nie ma nic wspólnego z kompetencjami społecznymi i ogólnie pojętym radzeniem sobie w życiu. Możesz mieć wybitny wynik testu, a jednocześnie np. aspergera, być społeczną amebą, a dodatkowo twoje problemy mogą wynikać z jeszcze innych źródeł. Samo wysokie IQ, w skrócie pomijając EQ, nie może w niczym przeszkadzać lub powodować problemów. Inna sprawa to jego wykorzystanie w życiu. To trochę jak posiadanie bardzo szybkiego procesora. Możesz nadal używać tylko kalkulatora całe życie i nic się nie stanie. A można wykorzystać do niesamowitych rzeczy, o ile reszta komponentów niskiej jakości tego nie zahamuje. 

Pasek wagi

daemon.next.door napisał(a):

Dobry temat. Zaraz pół geniuszy z Vitalii się zgłosi, żeby się pochwalić. Czekam kto będzie następny ??

No tak... Ale całkowicie nie o to mi chodzi :(

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.