Temat: Czytałyscie Chłopów? Widziałyscie film?

Kto czytał i widział film: czy film wiernie oddaje książkę? Czy jak już się widziało film to jest sens czytać? 

A tak w ogóle to jakie lektury szkolne lubiłyście? 

Czytałam wieki temu ...i nie wspominam tego jakoś najlepiej...Ale i nie najgorzej.

Filmu chyba nie widziałam, przynajmniej sobie nie przypominam. 

Obecnie wracam do niektórych lektur(po 20 latach) -Nad Niemnem czytało mi się obecnie lepiej niż w liceum(nie to że jestem zachwycona jakoś, ale pamiętam irytację w liceum tym dziełem:)

A teraz czytam Mistrza i Małgorzatę, ponownie z dużą przyjemnością.

Szczerze mówiąc nie przypominam już sobie które lektury jakoś super mi się podobały. Choć czytałam większość, ale wiadomo z przymusu to jednak inaczej. 

Ale Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek bardzo mi się podobają( czytam córce aktualnie to chyba lektura) i Dzieci z Bullerbyn też świetne:)


Pasek wagi

Film jest świetny, ale książka jeszcze lepsza i warto się nie lenić i ja przeczytać:p

Szczerze mówiąc wszystkie lektury szkolne mi sie podobały, uwielbiam zwlaszcza klasyczną polską i rosyjską literaturę.  Ucząc się w UK, musialam przeczytać kilka pozycji Jane Austen,  to bylo wyzwanie...

Moja do tej pory ulubioną książką  (oprocz tych Agathy Christie) jest Mistrz i Małgorzata. 

Ja też właśnie czytam Mistrza i Małgorzatę. Z lektur to chyba nic nie przeczytałam do końca, a niektórych w ogóle nie ruszyłam, czytałam tylko streszczenia. 

chlopi i zbrodnia i kara to były jedyne lektury do których nie mogłam się zmusić , zaczynałam to po iles razy i zawsze mnie odrzucało,  filmów też nie obejrzałam bo też nie mogłabym zdzierżyć 

a tak ogólnie to lubię czytać i kiedyś dużo czytałam , to już ziemia obiecana sto razy lepsza od chlopow

natomiast krzyżaków widziałam i czytałam po parę razy , zachwyciłam się też rozmowami z katem, książę machiavelliego też mi się podobał 

dziady to jeszcze był mój hit

Tak poza tym uważam, że dobór lektur w szkole jest tragiczny 

Niby dlaczego dobór lektur jest tragiczny?

Czytałam i książka podobała mi się, jak większość lektur szkolnych.

Filmu nie oglądałam.

Czytalam i bylam zachwycona. Film tez widzialam, ale po latach nie jestem w stanie ocenic na ile wiernie oddal ksiazke. Podobalo mi sie “Nad Niemnem”. Film rowniez. Bylo wiele takich lektur, chociaz po latach juz nie pamietam wszystkich tytulow.

Za to nie moglam przebrnac przez “Pana Tadeusza”. Podobnie z lekturami typu “Ferdydurke”, gdzie mialam wrazenie, ze autor ostro cpal i dlatego nie moge zrozumiec przeslania ;-) 

Czytalam ale filmu nie oglądałam. Ja wogole wszystkie lektury szkolne czytałam ale najbardziej podobała mi się "Lalka" 

Książkę czytałam, nie była w mojej ocenie najgorszą lekturą, ale drugi raz bym po nią z własnej woli nie sięgnęła. Film zaczęłam oglądać i dałam sobie spokój po dwudziestu minutach, bo strasznie się umęczyłam, ale mnie się ogólnie nie podobają tego typu filmy, na Potopie np. też ziewałam, a wiem że dużo ludzi ogląda go wiele razy. Z lektu szkolnych najbardziej lubiłam Proces Kafki - i to ogólnie jedna z moich ulubionych książek. Poza tym Zbrodnia i Kara, Mistrz i Małgorzata, Tango, Lalka, Ludzie bezdomni, Makbet, Hamlet, Ferdydurke. Najgorszym koszmarem były jak dla mnie Cierpienia Młodego Wertera i Nad Niemnem - do dzisiaj mnie wzdryga na samą myśl. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.