Temat: Lubicie swoją pracę ?

Pracowałam kilka lat za granicą, było super, praca ciężka ale pieniądze duże, wiedziałam za co robię, gdy zdecydowałam się już nie wyjeżdżać, na początku musiałam znaleźć pracę na miejscu, etat był najgorszym co mnie spotkało, nie wymęczyły mnie tak 10-12h zmiany gdy pracowałam w Anglii, nawet nocek nie wspominam tak źle, w Polsce byłam koszmarem kierownictwa, nie umiałam się zaangażować, wyzysk za psie pieniądze, nie chciałam tak żyć, miałam dość słuchania, wiecznego zrzędzenia ludzi z pracy, wytrzymałam w 2 miejscach łącznie niecały rok, potem przed wybuchem epidemii udało mi się założyć firmę.

Jestem zadowolona, nigdy nie nadawałam się do pracy pod czyjeś dyktando, lubię sama decydować.Ostatnio prze te wszystkie ograniczenia bywa bardzo ciężko, ale nie żałuję decyzji, wolałabym na czarno pracować gdziekolwiek poza Polską niz wrócić na etat.


A jak jest u Was ? Macie swoje wymarzone prace, dążycie do nich czy męczycie się bez perspektyw na znienawidzonym stanowisku?

I jak wolicie być na swoim czy u kogoś pracować ?

Despacitoo napisał(a):

Noma_ napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

Noma_ napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

Noma_ napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

Ptaky napisał(a):

Noma_ napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

ja jestem office managerem i jestem mega zadowolona ze swojej pracy, bo firma sie rozrasta, moja rola zyskuje na znaczeniu, moj szef sam przeciagnal mnie tu z poprzedniego miejsca pracy jak zakladal wlasna firme i zaczynalam ze start upem, a teraz maja juz 60 osob takze super, hajs tez mi sie "zgadza"

magia nazewnictwa ?

noooo

na sekretarkę

widac ze nie macie pojecia jak funkcjonuja nowoczesne biura ;p to jest inny zakres obowiazkow niz sekretarki, u nas np nie ma dzialu finansowego, bo to ja ogarniam finanse, ksiegowosc jest zewnetrzna;) wyjdzcie z tych swoich urzedow i staromodnych firm gdzie do szefa mowi sie "Panie Prezezie" to zobaczycie ze mozna pracowac zupelnie inaczej ;p

A skończyłaś akademię ekonomiczną? 

No tak księgowość zewnętrzna, czyli w sumie nic górnolotnego w tej materii nie robisz 

no powiem ci ja też jakiś czas "zajmowałam się finansami", ale nie powiedziałabym że to było nie wiadomo co, tym bardziej że nie zajmowałam się wyłącznie tym , nie był to mój zawód tak jak nie jest to i twój zawód , a resztę tak jak ty przekazywałam księgowości  hehe kobieto proszę cię .... 

a do szefów mówiłam zawsze po imieniu? teraz akurat byloby trudno ale aktualnie to mnie również tytułują , zresztą ja w sumie nawet nie mam szefa 

Z wyksztalcenia jestem "jedynie" inzynierem produkcji, ale konczylam kurs stowarzyszenia ksiegowych w Polsce. Natomiast w swojej robicie mam juz 6 lat doswiadczenia i z tego wynika glownie moj zakres obowiazkow a nie z papierkow. To od firmy zelezy jaka czesc pracy zwiazanej z finansami oddaje nazewnatrz a ile zachowuje dla siebie, ja wystawiam faktury sprzedazowe co nie jest proste bo warunki wspolpracy sa zawile i po angielsku, planuje budzet, przygotowuje raporty finansowe etc. 

kurs to po 1 po 2 sama przyznałas że resztę robi księgowa  

dzisiaj praca sekretarki jest wielozadaniowa i to jest fakt , natomiast to wynika z tego że ta wielozadaniowość wiąże się tylko z wykonywaniem podstawowych czynności z danego zakresu  , resztę robią wyspecjalizowani pracownicy typu księgowa itd.  po polsku to się nazywa wsparcie administracyjne i nie rozumiem co jest złego w tej nazwie, chyba się nie wstydzisz tego co robisz 

czemu mam uzywac nazwy sekretarka skoro zostalam zatrudniona na inne stanowisko, ktore podkresla range tego co robie w firmie?;D to ze wymienilam 3 rzeczy nie oznacza ze tylko to robie przez 8 godzin, wlacz myslenie, serio .

Polecam jeszcze raz przeczytać co napisałam i wyciągnąć właściwe wnioski 

polecam sprawdzic chociazby na pracuj.pl ile przecietnie zarabia sekretarka, a ile kierownik biura, a nastepnie zastanowic sie czy ta roznica wynika z niczego i dostaje sie wiecej hajsu za ladna nazwe stanowiska czy jednak ten zakres obowiazkow jest po prostu inny.

teraz to pojechałaś,  często stanowisko i zakres obowiązków nie ma nic wspólnego z płacą 

znam osoby co na magazynie pracują za 12 na rękę i jedynym ich obowiązkiem jest po prostu dziedzinie z d.... Na kezesle

Noma_ napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

Noma_ napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

Noma_ napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

Noma_ napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

Ptaky napisał(a):

Noma_ napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

ja jestem office managerem i jestem mega zadowolona ze swojej pracy, bo firma sie rozrasta, moja rola zyskuje na znaczeniu, moj szef sam przeciagnal mnie tu z poprzedniego miejsca pracy jak zakladal wlasna firme i zaczynalam ze start upem, a teraz maja juz 60 osob takze super, hajs tez mi sie "zgadza"

magia nazewnictwa ?

noooo

na sekretarkę

widac ze nie macie pojecia jak funkcjonuja nowoczesne biura ;p to jest inny zakres obowiazkow niz sekretarki, u nas np nie ma dzialu finansowego, bo to ja ogarniam finanse, ksiegowosc jest zewnetrzna;) wyjdzcie z tych swoich urzedow i staromodnych firm gdzie do szefa mowi sie "Panie Prezezie" to zobaczycie ze mozna pracowac zupelnie inaczej ;p

A skończyłaś akademię ekonomiczną? 

No tak księgowość zewnętrzna, czyli w sumie nic górnolotnego w tej materii nie robisz 

no powiem ci ja też jakiś czas "zajmowałam się finansami", ale nie powiedziałabym że to było nie wiadomo co, tym bardziej że nie zajmowałam się wyłącznie tym , nie był to mój zawód tak jak nie jest to i twój zawód , a resztę tak jak ty przekazywałam księgowości  hehe kobieto proszę cię .... 

a do szefów mówiłam zawsze po imieniu? teraz akurat byloby trudno ale aktualnie to mnie również tytułują , zresztą ja w sumie nawet nie mam szefa 

Z wyksztalcenia jestem "jedynie" inzynierem produkcji, ale konczylam kurs stowarzyszenia ksiegowych w Polsce. Natomiast w swojej robicie mam juz 6 lat doswiadczenia i z tego wynika glownie moj zakres obowiazkow a nie z papierkow. To od firmy zelezy jaka czesc pracy zwiazanej z finansami oddaje nazewnatrz a ile zachowuje dla siebie, ja wystawiam faktury sprzedazowe co nie jest proste bo warunki wspolpracy sa zawile i po angielsku, planuje budzet, przygotowuje raporty finansowe etc. 

kurs to po 1 po 2 sama przyznałas że resztę robi księgowa  

dzisiaj praca sekretarki jest wielozadaniowa i to jest fakt , natomiast to wynika z tego że ta wielozadaniowość wiąże się tylko z wykonywaniem podstawowych czynności z danego zakresu  , resztę robią wyspecjalizowani pracownicy typu księgowa itd.  po polsku to się nazywa wsparcie administracyjne i nie rozumiem co jest złego w tej nazwie, chyba się nie wstydzisz tego co robisz 

czemu mam uzywac nazwy sekretarka skoro zostalam zatrudniona na inne stanowisko, ktore podkresla range tego co robie w firmie?;D to ze wymienilam 3 rzeczy nie oznacza ze tylko to robie przez 8 godzin, wlacz myslenie, serio .

Polecam jeszcze raz przeczytać co napisałam i wyciągnąć właściwe wnioski 

polecam sprawdzic chociazby na pracuj.pl ile przecietnie zarabia sekretarka, a ile kierownik biura, a nastepnie zastanowic sie czy ta roznica wynika z niczego i dostaje sie wiecej hajsu za ladna nazwe stanowiska czy jednak ten zakres obowiazkow jest po prostu inny.

teraz to pojechałaś,  często stanowisko i zakres obowiązków nie ma nic wspólnego z płacą 

znam osoby co na magazynie pracują za 12 na rękę i jedynym ich obowiązkiem jest po prostu dziedzinie z d.... Na kezesle

wyobraznia Cie ponosi ;D czemu ktos mialby placic dobre pieniadze za nic skoro moze zaplacic mniejsze a chetnych nie zabraknie? Podaj jeden sensowny powod?

Despacitoo napisał(a):

Noma_ napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

Noma_ napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

Noma_ napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

Noma_ napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

Ptaky napisał(a):

Noma_ napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

ja jestem office managerem i jestem mega zadowolona ze swojej pracy, bo firma sie rozrasta, moja rola zyskuje na znaczeniu, moj szef sam przeciagnal mnie tu z poprzedniego miejsca pracy jak zakladal wlasna firme i zaczynalam ze start upem, a teraz maja juz 60 osob takze super, hajs tez mi sie "zgadza"

magia nazewnictwa ?

noooo

na sekretarkę

widac ze nie macie pojecia jak funkcjonuja nowoczesne biura ;p to jest inny zakres obowiazkow niz sekretarki, u nas np nie ma dzialu finansowego, bo to ja ogarniam finanse, ksiegowosc jest zewnetrzna;) wyjdzcie z tych swoich urzedow i staromodnych firm gdzie do szefa mowi sie "Panie Prezezie" to zobaczycie ze mozna pracowac zupelnie inaczej ;p

A skończyłaś akademię ekonomiczną? 

No tak księgowość zewnętrzna, czyli w sumie nic górnolotnego w tej materii nie robisz 

no powiem ci ja też jakiś czas "zajmowałam się finansami", ale nie powiedziałabym że to było nie wiadomo co, tym bardziej że nie zajmowałam się wyłącznie tym , nie był to mój zawód tak jak nie jest to i twój zawód , a resztę tak jak ty przekazywałam księgowości  hehe kobieto proszę cię .... 

a do szefów mówiłam zawsze po imieniu? teraz akurat byloby trudno ale aktualnie to mnie również tytułują , zresztą ja w sumie nawet nie mam szefa 

Z wyksztalcenia jestem "jedynie" inzynierem produkcji, ale konczylam kurs stowarzyszenia ksiegowych w Polsce. Natomiast w swojej robicie mam juz 6 lat doswiadczenia i z tego wynika glownie moj zakres obowiazkow a nie z papierkow. To od firmy zelezy jaka czesc pracy zwiazanej z finansami oddaje nazewnatrz a ile zachowuje dla siebie, ja wystawiam faktury sprzedazowe co nie jest proste bo warunki wspolpracy sa zawile i po angielsku, planuje budzet, przygotowuje raporty finansowe etc. 

kurs to po 1 po 2 sama przyznałas że resztę robi księgowa  

dzisiaj praca sekretarki jest wielozadaniowa i to jest fakt , natomiast to wynika z tego że ta wielozadaniowość wiąże się tylko z wykonywaniem podstawowych czynności z danego zakresu  , resztę robią wyspecjalizowani pracownicy typu księgowa itd.  po polsku to się nazywa wsparcie administracyjne i nie rozumiem co jest złego w tej nazwie, chyba się nie wstydzisz tego co robisz 

czemu mam uzywac nazwy sekretarka skoro zostalam zatrudniona na inne stanowisko, ktore podkresla range tego co robie w firmie?;D to ze wymienilam 3 rzeczy nie oznacza ze tylko to robie przez 8 godzin, wlacz myslenie, serio .

Polecam jeszcze raz przeczytać co napisałam i wyciągnąć właściwe wnioski 

polecam sprawdzic chociazby na pracuj.pl ile przecietnie zarabia sekretarka, a ile kierownik biura, a nastepnie zastanowic sie czy ta roznica wynika z niczego i dostaje sie wiecej hajsu za ladna nazwe stanowiska czy jednak ten zakres obowiazkow jest po prostu inny.

teraz to pojechałaś,  często stanowisko i zakres obowiązków nie ma nic wspólnego z płacą 

znam osoby co na magazynie pracują za 12 na rękę i jedynym ich obowiązkiem jest po prostu dziedzinie z d.... Na kezesle

wyobraznia Cie ponosi ;D czemu ktos mialby placic dobre pieniadze za nic skoro moze zaplacic mniejsze a chetnych nie zabraknie? Podaj jeden sensowny powod?

ja tych osób nie zatrudniam , kieruj pytania do pracodawców, bo to też dla mnie nielogiczne 

i wybacz ale naprawdę jest wiele dość wymagających wysokospecjalistycznych zawodów za którymi pieniądze nie stoją , więc nie udawaj że nie masz o tym pojęcia , pensja nie jest żadnym odzwierciedleniem umiejętności i wiedzy , a jakbyś trochę poczytała literatury fachowej , poobserwowała to byś wiedziała, że ktoś kto bardzo dobrze pracuje i ma wiedzę rzadko zostaje kierownikiem, on ma robić i pracować , a nie kierować i organizować  czyjąś prace

jakbys troche miala pojecia o biznesie czy chociaz myslala logicznie to bys wiedziala, ze jak przedsiebiorca inwestuje w kogos to ma ku temu powody. Widocznie praca ktora ta osoba wykonuje ma dla firmy duze znaczenie i nie moze jej robic ktokolwiek kto zrobi to rownie dobrze za najnizsza krajowa, bo cel istnienia przedsiebiorstwa to maksymalizacja zysku a nie dzialalnosc charytatywna. 

Despacitoo napisał(a):

jakbys troche miala pojecia o biznesie czy chociaz myslala logicznie to bys wiedziala, ze jak przedsiebiorca inwestuje w kogos to ma ku temu powody. Widocznie praca ktora ta osoba wykonuje ma dla firmy duze znaczenie i nie moze jej robic ktokolwiek kto zrobi to rownie dobrze za najnizsza krajowa, bo cel istnienia przedsiebiorstwa to maksymalizacja zysku a nie dzialalnosc charytatywna. 

Dla Nomy każda osoba, która zarabia dużo dostaje te kasę niezasłużenie, na wyrost. Najwidoczniej sama zarabia mało 

Asha. napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

jakbys troche miala pojecia o biznesie czy chociaz myslala logicznie to bys wiedziala, ze jak przedsiebiorca inwestuje w kogos to ma ku temu powody. Widocznie praca ktora ta osoba wykonuje ma dla firmy duze znaczenie i nie moze jej robic ktokolwiek kto zrobi to rownie dobrze za najnizsza krajowa, bo cel istnienia przedsiebiorstwa to maksymalizacja zysku a nie dzialalnosc charytatywna. 

Dla Nomy każda osoba, która zarabia dużo dostaje te kasę niezasłużenie, na wyrost. Najwidoczniej sama zarabia mało 

no ja wyczuwam w tych wywodach jakis zal do losu, ze jej praca mimo, ze taka wazna nie jest dosc dobrze platna.. no, ale ciezko oczekiwac by osoby odwalajace dobra robote za fajny hajs ja za to przepraszaly. Zawsze mozna sie przekwalifikowac i robic istotne rzeczy za dobre pieniadze. Ja bym tak zrobila jakby mi sie hajs nie zgadzal. Moze jakas pokrewna lepiej platna działka zamiast umniejszania zaslug innych ktorzy za 12 kola siedza na krzesle i nic nie robia?;p

Despacitoo napisał(a):

jakbys troche miala pojecia o biznesie czy chociaz myslala logicznie to bys wiedziala, ze jak przedsiebiorca inwestuje w kogos to ma ku temu powody. Widocznie praca ktora ta osoba wykonuje ma dla firmy duze znaczenie i nie moze jej robic ktokolwiek kto zrobi to rownie dobrze za najnizsza krajowa, bo cel istnienia przedsiebiorstwa to maksymalizacja zysku a nie dzialalnosc charytatywna. 

 naprawdę polecam ci literaturę fachową , po która sięgnęłam również ja mając tak logiczne podejście jak twoje, które niestety  nie odzwierciedlało rzeczywistości 😛

Noma_ napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

jakbys troche miala pojecia o biznesie czy chociaz myslala logicznie to bys wiedziala, ze jak przedsiebiorca inwestuje w kogos to ma ku temu powody. Widocznie praca ktora ta osoba wykonuje ma dla firmy duze znaczenie i nie moze jej robic ktokolwiek kto zrobi to rownie dobrze za najnizsza krajowa, bo cel istnienia przedsiebiorstwa to maksymalizacja zysku a nie dzialalnosc charytatywna. 

 naprawdę polecam ci literaturę fachową , po która sięgnęłam również ja mając tak logiczne podejście jak twoje, które niestety  nie odzwierciedlało rzeczywistości ?

Po co ma czytać to co Ty? I tak zarabia więcej i ma wyższe stanowisko 🤦‍♀️myślisz, że Despacitoo nie czyta? 


Bardzo to niskie naśmiewać się z nazwy stanowiska innej osoby by poprawić sobie humor

Ja pracuję jako legal executive za granicą w kancelarii zajmującej się głównie prawem karnym. Bardzo lubię! Przeniosłam się do innego biura na 6 miesięcy, ale tylko utwierdziło mnie to w przekonaniu, że byłam na dobrym miejscu i wróciłam :)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.