- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 marca 2021, 10:53
Hej dziewczyny! Jakie byly wasze zwiazkowe historie. Zakochanie pojawilo sie u was jak grom z jasnego nieba czy z czasem? Uwazacie, ze zakochanie moze pojawic sie po paru tygodniach/miesiacach spotykania sie?
29 marca 2021, 18:00
Od pierwszego spotkania mnie zainteresował, bardzo dobrze nam się rozmawiało. Fizycznie też mi się spodobał, ale to nie był grom z jasnego nieba. Na drugim już czuć było, że coś wisi w powietrzu, ale maseczki nie ułatwiały zadania. Na trzecim spotkaniu poszło po całości. W moim przypadku chemia musi pojawić się szybko, bo tracę zainteresowanie dalszą znajomością. Mam kolegów, uwielbiam ich, ale wystarczy mi tylu, ilu mam. Lubię też, jak mężczyzna przejmuje inicjatywę. Ja pierwsza nigdy nie napisalam wiadomości na portalu randkowym, nigdy pierwsza nie pocalalowalam ani nie zaczęłam się dobierać do faceta (no chyba że już potem w związku). Kontakt fizyczny musi zainicjować on. Miałam też relację tinderową, gdzie spotkałam się z facetem 6 razy, z czego 3 były u niego w mieszkaniu i jedyne, co zrobił, to pogładził mnie po ramieniu... Mimo że na początku wydawało mi się, że rokuje, to przez brak chemii i jakichkolwiek sygnałów z jego strony, ja kompletnie przestałam się nim interesować.
Ale po całości ze ten tego tego?
tak wyszło i niczego nie żałuję ?
Nie No pewnie?? to najważniejsze ?? Ja się muszę wstrzymać, bo tak średnio po 2 m-cach mi przechodzi i opada ? wiec wole poczekać z łóżkiem
Ale to jest tak, że mężczyzna wysyła Ci jasne sygnały i wiesz, że jest Tobą zainteresowany, a Ty chcesz go najpierw lepiej poznać i dopiero wtedy masz w ogóle ochotę na seks z nim? Czy opadłoby Ci, gdyby seks był szybko?
Bo u mnie to chyba nawet pomaga w rozwoju relacji. Pod warunkiem, że seks jest dobry. Zdarza nam się spotkać teraz też nie na seks i nadal jest super, tematy do rozmów się nie kończą i bardzo dobrze czuję się w jego towarzystwie. Gdybym to przeciągała zbyt długo, a okazałoby się, że w łóżku jest katastrofa, to miałabym do siebie żal, że zmarnowałam czas i czułabym się źle, że muszę to zakończyć, a na pewno już on jakoś się zaangażował. Nie umiem łamać serduszek. A seks lubię bardzo i jest dla mnie ważny. Pierwsze wrażenie łóżkowe robi się tylko raz. Ja już potem nie umiem tego wymazać z pamięci. Albo jest dobrze albo trzeba wiać. ?
Ja mam jakieś zaburzenia, bo tylko gdy facet jest „za bardzo” na tak, biega za mną i wyznaje miłośc po 2 miesiącach 🤨 to mi opada - No nie chce już w to iść nawet jak seks jest super. Dlatego stwierdziłam już ze wole chyba lepiej kogoś poznać, Choć obecnie jest ciężko bo mamy przyciągnie niesamowite
29 marca 2021, 18:21
jasne, że zakochanie może pojawić się po czasie, kiedy poznaliśmy się z moim partnerem niezbyt się polubiliśmy na samym poczatku, dodatkowo w ogóle nie podobał mi się fizycznie. Ale byliśmy niejako "zmuszeni" do przebywania razem (byliśmy współlokatorami w mieszkaniu studenckim) i po roku zostaliśmy para :) minęło 7 lat od tego czasu i wciąż jesteśmy razem. Jeśli chodzi o miłość wszystkie scenariusze są dozwolone wg mnie :)
Tutaj nie mieliście za bardzo wyjścia, więc chcąc nie chcąc byliście na siebie skazani. Co, jeżeli spotykam kogoś z portalu randkowego i po kilkunastu spotkaniach dalej nic mnie do niego nie ciągnie, mimo iż jest w sumie idealny? Nie wiem, co jest ze mną nie tak...
Może potrzeba czasu. A masz ochotę na znajomość z nim ? Chce Ci się pisać, spotykać ? Chociaż u mnie jak chodzi o spotkania przez internet to jeżeli odrazu nie zaiskrzyło to potem klops
No właśnie średnio. Już kilka razy zapomniałam mu odpisać czy oddzwonić. Wręcz zmuszałam się do kilku ostatnich spotkań. Jestem okropna :/. Powinnam była dać mu spokój już wcześniej.
29 marca 2021, 18:26
jasne, że zakochanie może pojawić się po czasie, kiedy poznaliśmy się z moim partnerem niezbyt się polubiliśmy na samym poczatku, dodatkowo w ogóle nie podobał mi się fizycznie. Ale byliśmy niejako "zmuszeni" do przebywania razem (byliśmy współlokatorami w mieszkaniu studenckim) i po roku zostaliśmy para :) minęło 7 lat od tego czasu i wciąż jesteśmy razem. Jeśli chodzi o miłość wszystkie scenariusze są dozwolone wg mnie :)
Tutaj nie mieliście za bardzo wyjścia, więc chcąc nie chcąc byliście na siebie skazani. Co, jeżeli spotykam kogoś z portalu randkowego i po kilkunastu spotkaniach dalej nic mnie do niego nie ciągnie, mimo iż jest w sumie idealny? Nie wiem, co jest ze mną nie tak...
Może potrzeba czasu. A masz ochotę na znajomość z nim ? Chce Ci się pisać, spotykać ? Chociaż u mnie jak chodzi o spotkania przez internet to jeżeli odrazu nie zaiskrzyło to potem klops
No właśnie średnio. Już kilka razy zapomniałam mu odpisać czy oddzwonić. Wręcz zmuszałam się do kilku ostatnich spotkań. Jestem okropna :/. Powinnam była dać mu spokój już wcześniej.
Jak się zmuszasz to daj spokój
29 marca 2021, 19:08
Od pierwszego spotkania mnie zainteresował, bardzo dobrze nam się rozmawiało. Fizycznie też mi się spodobał, ale to nie był grom z jasnego nieba. Na drugim już czuć było, że coś wisi w powietrzu, ale maseczki nie ułatwiały zadania. Na trzecim spotkaniu poszło po całości. W moim przypadku chemia musi pojawić się szybko, bo tracę zainteresowanie dalszą znajomością. Mam kolegów, uwielbiam ich, ale wystarczy mi tylu, ilu mam. Lubię też, jak mężczyzna przejmuje inicjatywę. Ja pierwsza nigdy nie napisalam wiadomości na portalu randkowym, nigdy pierwsza nie pocalalowalam ani nie zaczęłam się dobierać do faceta (no chyba że już potem w związku). Kontakt fizyczny musi zainicjować on. Miałam też relację tinderową, gdzie spotkałam się z facetem 6 razy, z czego 3 były u niego w mieszkaniu i jedyne, co zrobił, to pogładził mnie po ramieniu... Mimo że na początku wydawało mi się, że rokuje, to przez brak chemii i jakichkolwiek sygnałów z jego strony, ja kompletnie przestałam się nim interesować.
Ale po całości ze ten tego tego?
tak wyszło i niczego nie żałuję ?
Nie No pewnie?? to najważniejsze ?? Ja się muszę wstrzymać, bo tak średnio po 2 m-cach mi przechodzi i opada ? wiec wole poczekać z łóżkiem
Ale to jest tak, że mężczyzna wysyła Ci jasne sygnały i wiesz, że jest Tobą zainteresowany, a Ty chcesz go najpierw lepiej poznać i dopiero wtedy masz w ogóle ochotę na seks z nim? Czy opadłoby Ci, gdyby seks był szybko?
Bo u mnie to chyba nawet pomaga w rozwoju relacji. Pod warunkiem, że seks jest dobry. Zdarza nam się spotkać teraz też nie na seks i nadal jest super, tematy do rozmów się nie kończą i bardzo dobrze czuję się w jego towarzystwie. Gdybym to przeciągała zbyt długo, a okazałoby się, że w łóżku jest katastrofa, to miałabym do siebie żal, że zmarnowałam czas i czułabym się źle, że muszę to zakończyć, a na pewno już on jakoś się zaangażował. Nie umiem łamać serduszek. A seks lubię bardzo i jest dla mnie ważny. Pierwsze wrażenie łóżkowe robi się tylko raz. Ja już potem nie umiem tego wymazać z pamięci. Albo jest dobrze albo trzeba wiać. ?
Ja mam jakieś zaburzenia, bo tylko gdy facet jest ?za bardzo? na tak, biega za mną i wyznaje miłośc po 2 miesiącach ? to mi opada - No nie chce już w to iść nawet jak seks jest super. Dlatego stwierdziłam już ze wole chyba lepiej kogoś poznać, Choć obecnie jest ciężko bo mamy przyciągnie niesamowite
O nie... Gdyby typ wyznawał mi miłość po dwóch miesiącach znajomości, to uciekałabym jak najdalej 😀 Lubię, jak to sobie płynie bez spiny z żadnej ze stron i bez pośpiechu, oczekiwań. No ale z tym seksem to bym nie dała rady czekać. Szanuję, że potrafisz włączyć trzeźwe myślenie i trzymać się postanowień, zwłaszcza jeśli jest przyciąganie między wami 😉