Temat: Ciuchy, które leżą w szafach nienoszone przez lata. Czy pierzecie je co jakiś czas?

teraz nie mam takich ciuchow. Ale kiedys to raczej nie pralam. No chyba ze bylo cos ewidentnie nieswieze.

Trzymam w pudełku albo torbie na suchym strychu. Nie piorę jak nie używam. Postanowiłam, że to co mam do tej pory ma mi starczyć na następnych 10 lat i nic nowego już nie kupuję . NIe ubieram się modnie- mam ubrania uniwersalne, więc z modą nie będzie problemu.

To zależy od rzeczy, niektóre piorę inne spokojnie zachowują świeżość - używam też wkładow do szaf, pokrowców etc

Któregoś dnia tak mnie przytłoczył nadmiar rzeczy i to, że nosiłam ubrania w sumie ciągle z jednej puli (prałam, zakladalam znowu, znowu prałam). Przejrzałam szafe, pozbyłam się sentymentow, ułożyłam 20 zestawów ciuchów, uprałam, i jak je wszystkie założę to piorę, układam kolejne, piore i też nosze..

Chowam. Moda wraca, a poza tym teraz wszystko jest modne 

ja mialam to samo. Juz z 5 lat niczego nie kupilam oprocz ciuchow do biegania ( stare byly zuzyte i do wyrzucenia)

Mam dużo takich ubrań, ale ich nie piorę 

Nie trzymam takich ubrań. Regularnie robię przegląd szafy i pozbywam się ubrań których nie noszę. Nie kupuję ubrań według mody, lubię proste i uniwersalne modele, ale czasem okazuje się że czegoś co kupiłam jednak nie polubiłam i tego nie noszę- nie widzę sensu przechowywać takich ubrań.