- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 marca 2021, 23:41
Jak myślicie kim są ludzie, którzy nie głosują w wyborach?
Bo jednak jakieś 14 milionów uprawnionych do glosowania tego nie robi ka nawet więcej, zależnie do czego są wybory) . Zastanawiam się kim są, co myślą o sytuacji w kraju, jakie mają poglądy?
Niektórzy są pewnie młodzi, po 18 mało kto myśli o polityce (chociaż teraz po akcji z aborcją w kraju pewnie dużo młodych kobiet zainteresowała się sytuacją), niektórzy starzy, i nie za bardzo wychodzą z domu, niektórzy nie głosują w ramach sprzeciwu. Mam koleżankę, która zajęła się dziećmi i polityka jej nie interesuje. Ale co z resztą? Są za granicą? Mieszkają w innym mieście i nie chce im się jechać do miejsca zameldowania? Ja tak właściwie mieszkam, ale na wybory zawsze jadę. To jest taka ogromna ilość ludzi, których zdanie nie jest słyszalne.
2 marca 2021, 12:21
nie glosuje bo nie mieszkam w Polsce, nie zamierzam wracac, wiec sie nie udzialam. jak to mowia: nie moj cyrk, nie moge malpy.
2 marca 2021, 12:34
Najczęściej słyszy się "bo mój głos nic nie zmieni" i "nie mam na kogo głosować". Ja w sumie też nie mam, bo jak jakaś partia odpowiada mi światopoglądowo, to nie odpowiada mi gospodarczo, jak odpowiada gospodarczo, to nie odpowiada światopoglądowo, a jak już znajdzie się jakaś, która - powiedzmy - w miarę spełnia moje wymagania, to siedzą tam ludzie, których nie chciałoby się widzieć na wysokich stołkach:D
Ale głosuję, nie opuściłam jeszcze żadnych wyborów. Często w pierwszej turze według własnych poglądów, a w drugiej turze na mniejsze zło.
2 marca 2021, 13:11
Jak myślicie kim są ludzie, którzy nie głosują w wyborach?
Bo jednak jakieś 14 milionów uprawnionych do glosowania tego nie robi ka nawet więcej, zależnie do czego są wybory) . Zastanawiam się kim są, co myślą o sytuacji w kraju, jakie mają poglądy?
Niektórzy są pewnie młodzi, po 18 mało kto myśli o polityce (chociaż teraz po akcji z aborcją w kraju pewnie dużo młodych kobiet zainteresowała się sytuacją), niektórzy starzy, i nie za bardzo wychodzą z domu, niektórzy nie głosują w ramach sprzeciwu. Mam koleżankę, która zajęła się dziećmi i polityka jej nie interesuje. Ale co z resztą? Są za granicą? Mieszkają w innym mieście i nie chce im się jechać do miejsca zameldowania? Ja tak właściwie mieszkam, ale na wybory zawsze jadę. To jest taka ogromna ilość ludzi, których zdanie nie jest słyszalne.
Nie wiem kim są, ale jestem pewna, że w każdych następnych wyborach ja będę wsrod nich.
2 marca 2021, 13:27
Ja byłam osobą, która często nie głosowała. I teraz też tak będzie, bo mamy w Polsce cyrk na kółkach. Uważam, że nie oddanie głosu, to też jakaś forma sprzeciwu wobec tego co się dzieje. Wybieranie "mniejszego zła" jest dla mnie bezsensowne. Próbowałam głosować na partię ze zdecydowanie mniejszym poparciem, ale z biegiem czasu się tego wstydzę - dałam się nabrać na śpiewki o gospodarce, zapominając o swoich prawach jako człowiek. ;)
2 marca 2021, 14:30
niektóre osoby po prostu nie interesują się polityką, i może uważają, że ktokolwiek by nie rządził, to nie wpłynie to na ich życie, więc to olewają
sporo osób pewnie też nie ma na kogo głosować, i tutaj akurat nie ma w tym nic dziwnego, bo w polskiej polityce nie ma poważnej partii, nie ma prawdziwej partii wolnościowej - a uważam, że duży % osób by na taką partie zagłosowało. No więc niektórzy nie głosują w ogóle, a niektórzy wybierają mniejsze zło (jak ja).
ale rozumiem osoby, które nie głosują, bo poziom naszej rodzimej polityki jest taki, że się odechciewa wszystkiego, i to z każdej strony
2 marca 2021, 20:33
Nie glosuje odkad wyprowadzilam sie z kraju pare lat temu. Nie uwazam ze mam jakiekolwiek prawo do tego by wybierac rzad w kraju w korym nie mieszkam. Nie chce by moje decyzje byly decydujace w takich sytuacjach. Mam niestety takie ciotki mieszkajace od lat w innym kraju , obsluchane w wiadomym radiu M. i glosujace w amabasadach wedlug pouczen pana Rydzyka. To nie fair. One do Polski wracac nie zamierzaja a ktos inny bedzie odczuwal wyniki tych wyborow.
2 marca 2021, 20:46
Nie mieszkam w Polsce od 23 lat , wiec nawet w Belgii nie głosuje , bo do Polski nie wracam , wiec moj glos sie nie liczy .
2 marca 2021, 23:03
Niestety masz Melkor rację, nie ma w PL na kogo głosować. Konfederacja się skończyła jako ewentualne światełko nadzieji po akcji "oddajmy polskie złoża komukolwiek bo przecież są bezwartościowe" (i dlatego kapitał zagraniczny je chce) a gwoździem do trumny okazało się poparcie dla konieczności rodzenia dzieci bez głów.
Udział w wyborach teraz to akt bolesny. Nawet nie można wybrać mniejszego zła, bo to wszstko na poziomie centralnym jedn szit.
3 marca 2021, 07:09
nie glosuje bo nie mieszkam w Polsce, nie zamierzam wracac, wiec sie nie udzialam. jak to mowia: nie moj cyrk, nie moge malpy.
a tu rzad polski wprowasza podatek od emigracji :) 30 poc twoich dochodow . czym dluzej jestes poza polska tym wiecej :)estes obywatelem, musisz placic :) wiec z tego cyrku nie tak latwo sie " wypisac".
Edytowany przez maharettt 3 marca 2021, 07:14
3 marca 2021, 13:58
nie glosuje bo nie mieszkam w Polsce, nie zamierzam wracac, wiec sie nie udzialam. jak to mowia: nie moj cyrk, nie moge malpy.
a tu rzad polski wprowasza podatek od emigracji :) 30 poc twoich dochodow . czym dluzej jestes poza polska tym wiecej :)estes obywatelem, musisz placic :) wiec z tego cyrku nie tak latwo sie " wypisac".
ale to trzeba przebywac w polsce ponad 180 dni w roku ninimum... wiec to uderzy sezonowych robotnikow a nie emigracje.... przywiazywanie czlowieka do ziemi jak chlopa panszczyznianego, szok....
Edytowany przez kachagrubacha.wroclaw 3 marca 2021, 13:59