- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 lutego 2021, 22:11
Hej dziewczyny! Kupiliśmy super mieszkanie. Wszystko jest idealnie, nie długo się wprowadzamy. Jednak zaczęły dochodzić do mnie niepokojące plotki i ostrzeżenia od sąsiadów w tym mojej bratowej, która mieszka na przeciwko.
Jest to mały jednopiętrowy blok na przedmieściach z działkami i wspólnym podwórzem. Podzielony na 2 części po 3 rodziny w każdej. Dwie rodziny na parterze i jedna na pierwszym piętrze (właśnie my).
Podobno jedna rodzina pod nami jest bardzo kłótliwa i roszczeniowa. Właściwie to każdy sąsiad miał z nimi jakąś małą czy dużą spinę.
Bardzo mnie to zdziwiło ponieważ mieszka tam matka z córką i wnukami, wyglądają na sympatycznych.
Obecnie remontujemy i urządzamy mieszkanie, no więc jeżdzę tam regularnie. Póki co nie miałam "tą" rodziną żadnych kontaktów po za zwyczajowym "dzień dobry". Jednak praktycznie wszyscy sąsiedzi już mnie przed nimi ostrzegli.
Podobno potrafią przyczepić się o najmniejszą pierdołę, próbują się tak jakby rządzić i bywają złośliwi. Dodam że wszystko kończy się na potyczkach słownych.
Trochę mnie to zaniepokoiło i przyznam że nie mam doświadczenia z kłopotliwymi sąsiadami. Myślę, że po prostu będę trzymała dystans i pozostanę na stopie grzecznościowej. Tylko jak sobie pomyślę że mogą się czepiać i próbować przesuwać granicę to sama nie wiem jak mam zareagować...
Pomyślałam że na pewno są tu jakieś Vitalki z doświadczeniami w tej sferze i mi doradzą. Wolałabym uniknąć błędów, zamierzamy spędzić tu 5-7 lat, ponieważ mamy już działkę i będziemy powoli się budować.
23 lutego 2021, 15:39
dziwne że dopiero teraz bratowa ci o tym mówi a nie zanim kupiłaś mieszkanie.. ja kiedyś wynajmowałam mieszkanie i niby sąsiadka miała z każdym zatargi.. ale ja z nią byłam tylko na ",dzień dobry" czasami nie zaczepiła typu że co słychać bo dawno mnie nie widziała (więc wymieniliśmy się uprzejmościami i tyle) i że nie znalazła we mnie towarzysza do płotków i rozmów to i nie miałam z nią konfliktów..
23 lutego 2021, 15:49
A moze tak - gdybys wiedziala wczesniej to bys nie kupila tego mieszkania ? Nie sluchaj nikogo, zamieszkaj i wygodnie zyj, a jak sie cos bedzie krzatalo to bedziesz sie zastanawiac wtedy :) A wiesz jak jest, na zlosliwosc najlepszy usmiech i cieple ciasteczko :) Rozwala wszystkich ;)
23 lutego 2021, 16:28
nie wiem, jak dotychczas to ci wszyscy sąsiedzi (poza tytulowa rodzina) się okazali dziwni, jeszcze się nie wprowadzilas, a już plotki kto z kim i o co poszło. Żyj po swojemu i obserwuj sytuację
23 lutego 2021, 16:33
jak się nie przekonasz osobiście to tylko gdybanie. nie ma się co nakręcać teraz.