- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 lutego 2021, 09:08
po czym poznajecie, że facetowi zależy? Czujecie to wewnętrznie? Był jakiś taki moment, kiedy stwierdziłyście - o kurcze jemu zależy?
w moim poprzednim związku wszystko potoczyło się dosyć szybko, po jakiś 2 tygodniach razem zamieszkaliśmy, był typem "oddam wszystko, powiem wszystko". Zawsze czułam się na pierwszym miejscu i chyba nie miałam mocnych rozkmin czy jemu zależy, bo zawsze mówił/robił wszystko wcześniej niż jakoś pomyślałam o takich rzeczach, etapach. Niesamowicie irytujące nawet czasem było to jak nigdy nie powiedział czego chce, tylko zawsze co ja chce i potem robił to i chodził z krzywą miną:/-co fajne jednak nie było. - niestety relacja zakończyła się drastycznie niezbyt ciekawie, co nieco nastawiło mnie też negatywnie do ogólnie relacji.
nowa świeża relacja - tutaj czasem się zastanawiam - no bo jakoś tak wszystko jest inaczej. I trochę się obawiam, że ja tu się otworzę a będzie klops.
9 lutego 2021, 11:24
Jesli facetowi zależy to działa, nie gada. Też zawsze byłam w związkach gdzie stale czułam niepewność i one się rozpadały. Po czym poznaje, pyta jak mi minął dzień, jak się czuje, robi to, o co go poproszę, słucha mnie, ale go się nazywa po prostu zdrową relacja.
9 lutego 2021, 12:21
Mam ten sam problem teraz. Choć może to za krótki okres by cokolwiek powiedzieć... Widzieliśmy się dopiero 3 razy, ale znamy się już 3 miesiące i wydaję mi się, że po tym czasie oboje powinniśmy chociaż czuć jakieś przyciąganie do siebie wzajemnie. Jest miło, ale tak bardzo neutralnie.
9 lutego 2021, 13:20
No u mnie też relacja zaczynała się bardzo neutralnie i jakoś tak nawet dzieciowo nieporadnie. Co w sumie całkiem mi odpowiadało-że było tak powoli.
No ale jak się juz zaczęła nawet to też mam cały czas dystans w sobie.
9 lutego 2021, 14:13
No u mnie też relacja zaczynała się bardzo neutralnie i jakoś tak nawet dzieciowo nieporadnie. Co w sumie całkiem mi odpowiadało-że było tak powoli.
No ale jak się juz zaczęła nawet to też mam cały czas dystans w sobie.
Pisałaś wcześniej, że trochę boisz się otworzyć, bo nie wiesz do końca na czym stoisz. Powiem Ci z własnego doświadczenia, że lepiej zapytać wprost, niż się domyślać i tkwić w ciągłej niepewności. W pierwszej kolejności określ sama, co do niego czujesz :), a potem zapytaj jego.
9 lutego 2021, 15:54
No u mnie też relacja zaczynała się bardzo neutralnie i jakoś tak nawet dzieciowo nieporadnie. Co w sumie całkiem mi odpowiadało-że było tak powoli.
No ale jak się juz zaczęła nawet to też mam cały czas dystans w sobie.
Pisałaś wcześniej, że trochę boisz się otworzyć, bo nie wiesz do końca na czym stoisz. Powiem Ci z własnego doświadczenia, że lepiej zapytać wprost, niż się domyślać i tkwić w ciągłej niepewności. W pierwszej kolejności określ sama, co do niego czujesz :), a potem zapytaj jego.
No to etap że takie rozmowy już były i jakoś tam nawet zostało nazwane(z jego strony w sumie nawet bardziej).
Pozytywów też jest całkiem sporo, raczej zastanawiam się skąd u mnie jakas taka bariera i czy ma ona podstawy, czy jest wymyślona przeze mnie.
9 lutego 2021, 19:51
Odrazu to widziałam . Zostawił dla mnie ułożone życie w innym kraju i wrócił do polski . Robi wszystko żebym była szczęśliwa - to po prostu się czuje .
Jeżeli masz jakieś wątpliwości to zapewne słusznie
No Wy to super do siebie pasujecie, miło popatrzeć ;)