- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 lutego 2021, 09:08
po czym poznajecie, że facetowi zależy? Czujecie to wewnętrznie? Był jakiś taki moment, kiedy stwierdziłyście - o kurcze jemu zależy?
w moim poprzednim związku wszystko potoczyło się dosyć szybko, po jakiś 2 tygodniach razem zamieszkaliśmy, był typem "oddam wszystko, powiem wszystko". Zawsze czułam się na pierwszym miejscu i chyba nie miałam mocnych rozkmin czy jemu zależy, bo zawsze mówił/robił wszystko wcześniej niż jakoś pomyślałam o takich rzeczach, etapach. Niesamowicie irytujące nawet czasem było to jak nigdy nie powiedział czego chce, tylko zawsze co ja chce i potem robił to i chodził z krzywą miną:/-co fajne jednak nie było. - niestety relacja zakończyła się drastycznie niezbyt ciekawie, co nieco nastawiło mnie też negatywnie do ogólnie relacji.
nowa świeża relacja - tutaj czasem się zastanawiam - no bo jakoś tak wszystko jest inaczej. I trochę się obawiam, że ja tu się otworzę a będzie klops.
9 lutego 2021, 09:22
z moim obecnym mezem to nie mialam watpliwosci, bo non stop do mnie wydzwanial ;p wczesniej jakies relacje gdzie bylo takie nie wiadomo co tzn chodzilam na jakies randki, bo zwiazkow to innych nie mialam to to sie jakos tak rozmywalo.. jak facetowi zalezy to mysle ze tak jak mialas z pierwszym nie ma rozkmin;-) ale moze po czasie zacznie zalezec ?
9 lutego 2021, 09:55
różnie bylo, z jednym to do końca bylam jak na szpilkach, nie bylam pewna go a z moim mezem bylo tak, jak ma byc, tj. bylam/jestem w centrum jego zainteresowan, zaraz po sporcie 😂
9 lutego 2021, 10:16
Poczułam że mojemu zależy gdy ja już spisałam związek na straty. On nie chciał po dwóch latach nic wspólnie planować, ja już myślałam o tym żeby się wyprowadzić z domu, a jemu dobrze było u rodziców. Nie mieliśmy po 20 lat tylko więcej. Stwierdziłam że to nie ma sensu i odeszłam, bo nie było żadnych wspólnych planów dotyczących przyszłości itp. Wtedy on się otrząsnął, powiedział żebym dała mu szansę. Z dystansem, ale się zgodziłam. W przeciągu dwóch miesięcy mieliśmy zaklepane mieszkanie, a po 4 miesiącach zamieszkaliśmy razem i od tamtej pory układa się super i widzę że naprawdę mu zależy :)
9 lutego 2021, 10:26
Wiedziałam od samego początku, że mu zależy, byłam w trakcie rozwodu z małym dzieckiem, pomagał na każdym kroku, był wsparciem. To są nawet takie drobne rzeczy jak to kiedy teraz wstanie wcześnie rano, żeby mi odśnieżyć i odrapać samochód <3
9 lutego 2021, 10:29
Wiedziałam od samego początku, że mu zależy, byłam w trakcie rozwodu z małym dzieckiem, pomagał na każdym kroku, był wsparciem. To są nawet takie drobne rzeczy jak to kiedy teraz wstanie wcześnie rano, żeby mi odśnieżyć i odrapać samochód <3
o tak troska to jasny sygnał ;)
9 lutego 2021, 10:41
Jakoś tak po prostu, nie musiałam o tym myśleć. Uwzględniał mnie w swoich planach, pytał o zdanie, troszczył się. Nie musi ze mną co tydzień iść w góry i chodzić cały dzień po lesie, żebym wiedziała, że mu zależy. Miałam faceta, który robił wszystko to ze mną, czyli praktycznie nie było nas w domu, ale czułam że mu nie zależy. To takie trudne do opisania coś co się czuje.
9 lutego 2021, 10:53
No chyba właśnie nie chodzi mi nawet o czas poświęcany-bo tutaj czuję że dużo się stara, odzywa się non stop, kombinuje jak się spotkać, jak sprawić żeby było trochę randkowo, żeby nie nudno. Troszczyć też się jakoś troszczy, przejmuje co myślę etc.
To czego mi brak i co sprawa że zastanawiam się to brakuje mi jakiegoś poczucia że mogę na niego liczyć. Chociaż zastanawiam się, że to może normalne przy świeżej relacji i czy to coś przychodzącego z czasem. Bo niby dlaczego miałoby być od razu nie wiadomo co. Z drugiej strony nie wiem czy to nie jest niepokojący sygnał.