- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 lutego 2021, 17:44
Ostatnio usłyszałam od kolegi i koleżanki z pracy, że żona/mąż to nie rodzina, a prawdziwą rodziną są dzieci i tylko one. Jakie jest Wasze zdanie?
5 lutego 2021, 17:51
Miałam znajomą z pracy, która też miała takie poglądy. Dla mnie bzdura.
5 lutego 2021, 17:54
Nie zgadzam się z tym. Dla mnie mój mąż jest jak najbardziej rodziną. I to najbliższą
5 lutego 2021, 17:54
Jak się hajta z musu (bo ciąża itp.) albo dla kasy to może się ma takie poglądy. Ja wyszłam za mąż z miłości i dla mnie mąż jest rodziną, łącznie z dziećmi.
5 lutego 2021, 17:57
no spokrewniony nie jest. Moze w tym sensie. Natomiast nadal uwazam ze to rodzina tyle ze taka "z wyboru" ;) biologia to tylko biologia
5 lutego 2021, 18:06
Dla mnie jest, najbliższa.
ale to tez kwestia jakiejś definicji. Mąż jest rodzina „umowną”, dobrowolna ale tez dająca możliwość „rozwiązania” tejże umowy. Rodzice i dzieci to wiezy krwi, nierozerwalne.
5 lutego 2021, 18:09
Odwracajac troche tok myslenia, to jesli tylko dzieci to rodzina to kim jest dla nich ojciec jesli nie rodzina? Bo matka to juz rodzina dla dzieci tylko ojciec nie ? tak czy nie?
to co dzieci nie jego? Dlatego nie rodzina ?
Czy matka z ojcem to nie rodzina, ale ta rodzine tworza gdy pojawiaja sie dzieci
Chyba nie kumam toku jego myslenia.
5 lutego 2021, 18:09
Jesli chodzi o więzy krwi, to pewnie, że nie.
5 lutego 2021, 18:12
Narzeczony ( za tydzień będzie juz mąż :) i dzieci to moja najblizsza rodzina.