Temat: Podpaska, tampon, a moze kubeczek menstruacyjny? ;)

Jak w temacie, co preferujecie? 

Ja przez pierwsze miesiace od pierwszego okresu jako nastolatka uzywalam podpasek, ale zrezygnowalam szybko i juz nigdy do nich nie wrocilam. Wybralam tampony. W podpaskach czulam sie jak w pieluszce, balam sie, ze cos mi przecieknie, w nocy bylo mi nie wygodnie... Tampon (najmniesze z o.b.) wkladalam i mialam spokoj, nigdy mi nie przeciekl, wymienialam regularnie, nie mialam nigdy infekcji :) A od 2 lat uzywam tylko kubeczka i moge polecic kazdej kobiecie! Mam 3 rozne wielkosci i z malego + sredniego jestem zadowolona, przy duzym czuje bol przy wkladaniu, wiec uzywam tylko w podrozy, gdy wiem, ze nie wymienie go przez 3h+.

Kubeczek, do jakich 4 lat chyba, żałuje, ze wcześniej nie spróbowałam. 

Tampony od zawsze. A jak jestem w pracy i nie zawsze jest możliwość wyjścia do toalety na zawołanie, to w pierwszym dniu okresu wspomagam się dodatkowo podpaską dla psychicznego komfortu. Po krótkiej i nieudanej próbie zaprzyjaźnienia się z kubeczkiem, zaniechałam dalszych starań. Z tamponem nic nie wygra :)

Od bardzo wielu lat jestem na antykoncepcji hormonalnej, więc nie mam okresu jako takiego, a jedynie krwawienia z odstawienia. Tampony sprawdzają się u mnie w 100%. 

Wcześniej tylko tampony, a teraz tylko kubeczek.

Zoe23 napisał(a):

Tampony od zawsze. A jak jestem w pracy i nie zawsze jest możliwość wyjścia do toalety na zawołanie, to w pierwszym dniu okresu wspomagam się dodatkowo podpaską dla psychicznego komfortu. Po krótkiej i nieudanej próbie zaprzyjaźnienia się z kubeczkiem, zaniechałam dalszych starań. Z tamponem nic nie wygra :)

Ja zdecydowalam sie na kubeczek glownie dlatego, ze staram sie dbac o srodowisko jak tylko moge ze swojej strony. Uzywalam chyba 8-10 tamponow na dobe, czyli powiedzmy 5 dni to 50 tamponow co miesiac...

Pierwsze podejscia byly trudne i uzywalam jednego dnia kubeczka, drugiego tampony... az sie przyzwyczailam :) Teraz nie wrocilabym za nic do tamponow, a o podpaskach w ogole nie chce slyszec :D

Do mnie argumenty związane z troską o środowisko nie trafiają; liczy się moja wygoda - a użytkowanie tamponów, zwłaszcza w kluczowych momentach - czyli wkładania i wyciągania/usuwania jest nieporównywalnie szybsze i wygodniejsze niż kubeczek. I tyle.

cale lata uzywalam podpasek + tamponow (mam mega obfite okresy)

Zaczelam uzywac kubeczka jakos rok temu i zaluje ze tak pozno. Jest mega wygodny, poczatki byly ciezkie (w sensie przyzwyczajenie sie do zakladania/wyjmowania), ale jak sie nauczylam jak to obslugiwac, nie zamienie na nic. No chyba ze w podrozy, wtedy tampon, ale na codzien - tylko kubeczek.


@Karolka - za pierwszym razem przyznam, ze musialam dywanik w kiblu prac, bo jak wyjelam tak rzeczywiscie pol kibla i podloga 🤪 ale ja mam wlasnie ten duzy. Teraz jak sie przyzwyczailam do wkladania/wyjmowania to nawet palcow za bardzo nie brudze. Wyjmuje siedzac na kibelku, wiec leci prosto do muszli, oplucze w umywalce i tyle. 

Z rozmiarem to tez zalezy, bo przy moich okresach maly kubeczek by sie zupelnie nie sprawdzal, a duzego wcale nie czuje. 

 

Pasek wagi

Zoe23 napisał(a):

Do mnie argumenty związane z troską o środowisko nie trafiają; liczy się moja wygoda - a użytkowanie tamponów, zwłaszcza w kluczowych momentach - czyli wkładania i wyciągania/usuwania jest nieporównywalnie szybsze i wygodniejsze niż kubeczek. I tyle.

ile wydajesz na tampony? Do mnie przemawia fakt, ze w ciagu jednego okresu zuzywalam 1.5/2 paczki tamponow na luzie, wiec kubeczek mi sie zwrocil w ciagu 2 miesiecy... 

 A swoja droga dla mnie w tej chwili zkladanie/wyciaganie kubeczka juz wlasciwie nie rozni sie niczym od zakladania/wyciagania tamponow :) 

Pasek wagi

Maratha napisał(a):

cale lata uzywalam podpasek + tamponow (mam mega obfite okresy)

Zaczelam uzywac kubeczka jakos rok temu i zaluje ze tak pozno. Jest mega wygodny, poczatki byly ciezkie (w sensie przyzwyczajenie sie do zakladania/wyjmowania), ale jak sie nauczylam jak to obslugiwac, nie zamienie na nic. No chyba ze w podrozy, wtedy tampon, ale na codzien - tylko kubeczek.

@Karolka - za pierwszym razem przyznam, ze musialam dywanik w kiblu prac, bo jak wyjelam tak rzeczywiscie pol kibla i podloga ? ale ja mam wlasnie ten duzy. Teraz jak sie przyzwyczailam do wkladania/wyjmowania to nawet palcow za bardzo nie brudze. Wyjmuje siedzac na kibelku, wiec leci prosto do muszli, oplucze w umywalce i tyle. 

Z rozmiarem to tez zalezy, bo przy moich okresach maly kubeczek by sie zupelnie nie sprawdzal, a duzego wcale nie czuje. 

 

ciezko mi sobie uzytkowanie takiego kubeczka wyobrazic chociazby w miejscu pracy. Ja poki co uzywam podpasek

Podpaski. Zdarzają mi się zapalenia pęcherza, z tego wzgledu ginekolog odradzała i tampony i kubeczek.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.