Temat: Zapomnieć? Czy się odezwać?

Hej, pisałam już w tym roku posta związanego z tą sprawą, jednak potrzebowałabym od Was kolejnych rad w związku z tym, bo trochę nie wiem co robić…

Chodzi o “przyjaciółkę”, która przestała się do mnie całkowicie odzywać. Znamy się wiele lat, ale poznała nowe towarzystwo i przestała mi odpisywać, bo była “zajęta”... Generalnie miałyśmy razem jechać nad morze, raz na jakiś czas pisałam do niej, byłam też kilka razy w mieście w którym mieszka, ale nic z tym nie robiła - mimo że odczytywała moje stories na instagramie chociażby. Zastosowała technikę “ghosting” po prostu. Do rzeczy. Po jakimś czasie odpisała mi w końcu jedno zdanie (na jedną z kilku wiadomości, które do niej wysyłałam na przestrzeni długiego czasu, ale były one tylko odczytywane i nic więcej). Wiadomość brzmiała w stylu: “Tak haha, co tam?”. I przyznaję, że wtedy byłam już tak rozgoryczona i zawiedziona, że odczytałam tą jej olewczą wiadomość i teraz to ja jestem tą osobą, która nie odpisała. Nie chciałam jej robić na złość, po prostu mega dużo czasu przepłakałam z jej powodu i postanowiłam sobie, że skoro tyle czekałam na nią, to teraz niech ona sobie trochę poczeka - może za mną zatęskni i napisze coś znów niedługo… Nic takiego się nie stało. Mamy grudzień, od tego czasu minęło kilka miesięcy. I tu mam mały problem. Miałyśmy taką tradycję, że co roku 22 grudnia albo się spotykałyśmy na wigilię (taką malutką, kameralną - w 2 lub 3 osoby nawet) ale też w kalendarzu kilka lat temu i ona i ja sobie zapisałyśmy, że to jest taki “nasz dzień”. Nawet jak nie mogłyśmy się spotkać, to dzwoniłyśmy albo pisałyśmy… Taka głupota, ale teraz mega mnie to boli, jak sobie o tym pomyślę, że już nic nie jest takie samo… Ja mam ustawione to przypomnienie o naszym dniu na: “powtarzaj co roku” i ona z tego co pamiętam również (choć nie wiem czy nie zmieniła telefonu). Bardzo dużo o niej myślę, często mi się śni, ale podejrzewam, że ona już o mnie zapomniała. Jestem w sumie ciekawa, czy się odezwie. Uważacie, że powinnam się sama do niej odezwać tego dnia? Czy olać to wszystko i poczekać na jej ruch? Wiem, że ten problem to dla Was może i jedna wielka głupota, ale naprawdę boli mnie to jak cholera, bo to była jedna z dwóch moich jedynych przyjaciółek…

jak ktoś nie chce utrzymywać kontaktu to jego problem 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.