Temat: zarobki powyżej 10 tys zł netto

W których zawodach/ branżach można zarobić powyżej 10 tys zł/miesięcznie netto? 

(zmodyfikowałam)

Noma_ napisał(a):

hahaha zawsze mnie zastanawialo co mają w głowach ludzie którzy mają parcie na kasę i po co im ta kasa te wielkie domy , fanaberie itd

Noma, na litość. Fakt, że Tobie wystarcza 60 m2 w bloku w małym mieście w Polsce, wczasy w tanim pensjonacie i zakupy w Biedronce, nie oznaczają, że taki standard odpowiada innym. Mnie na przykład nie. Są ludzie, którzy chcą od życia nieco więcej.

Pasek wagi

vitafit1985 napisał(a):

Noma_ napisał(a):

hahaha zawsze mnie zastanawialo co mają w głowach ludzie którzy mają parcie na kasę i po co im ta kasa te wielkie domy , fanaberie itd

To nie są fanaberie, tylko chęć wygodnego życia. Jeśli zarabiam 5, a 15 tys, to różnica w komforcie życia jest znacząca. Pewnie między 10 a 30 tys wielkiej różnicy już nie ma.

Wyjeżdżam, gdzie chce, przeżywam inaczej życie, mogę coś zaoszczędzić. Nie oszukujmy się, ze przy np. 5 tys tak jest.

Co do tych zawodów - na pewno lekarz, komornik, dobry adwokat, radca prawny, programista, rewident, dobry doradca podatkowy.

Ludzie przestań pitolic głupoty oświadczenia majątkowe są ogólnodostępne tylko pewien procent komorników zarabia dobrze i są to stare kancelarie jeszcze z tzw rewirów rezta w dużej mierze zarabia nieciekawie, dużo kancelarii szybko się zamyka 

wygodne życie to fanaberie, człowiekowi jest tylko potrzebne porządne pożywienie , dach nad głową , sensowna proporcja między pracą i wypoczynkiem, emocjonalna stabilizacja 

Do życia wystarczy mieszkanie, albo niewielki domek nie musi to być 300 metrowa willa, w której zamiast mieszkać ludzie po prostu się gonią, nie trzeba jeść kawioru , ani jeździć Porshe , zwykły niedrogi miejski samochód wystarczy

Dzisiaj ludzie mają już bardzo wygodnie prąd, woda , kanalizacja sprzęty AGD, elektronika, auta , wszystko w sklepach co potrzeba

20 tys nie jest do tego potrzebne

Jak dwoje zarabia po chociażby po 5 tys to żyjąc normalnie można sporo zaoszczędzić,  może niektórzy po prostu nie potrafią obchodzić się z pieniedzmi i choćby mieli z 500 tys to i tak będzie mało

Żenujący jest już ten kult pieniądza i fanaberii , żenujące jest to jak ludzie nie radzą sobie z wydawaniem pieniędzy, których mają wystarczająco 








Noma_ napisał(a):

vitafit1985 napisał(a): Noma_ napisał(a):hahaha zawsze mnie zastanawialo co mają w głowach ludzie którzy mają parcie na kasę i po co im ta kasa te wielkie domy , fanaberie itd To nie są fanaberie, tylko chęć wygodnego życia. Jeśli zarabiam 5, a 15 tys, to różnica w komforcie życia jest znacząca. Pewnie między 10 a 30 tys wielkiej różnicy już nie ma. Wyjeżdżam, gdzie chce, przeżywam inaczej życie, mogę coś zaoszczędzić. Nie oszukujmy się, ze przy np. 5 tys tak jest. Co do tych zawodów - na pewno lekarz, komornik, dobry adwokat, radca prawny, programista, rewident, dobry doradca podatkowy. Ludzie przestań pitolic głupoty oświadczenia majątkowe są ogólnodostępne tylko pewien procent komorników zarabia dobrze i są to stare kancelarie jeszcze z tzw rewirów rezta w dużej mierze zarabia nieciekawie, dużo kancelarii szybko się zamyka  wygodne życie to fanaberie, człowiekowi jest tylko potrzebne porządne pożywienie , dach nad głową , sensowna proporcja między pracą i wypoczynkiem, emocjonalna stabilizacja  Do życia wystarczy mieszkanie, albo niewielki domek nie musi to być 300 metrowa willa, nie trzeba jeść kawioru , ani jeździć Porshe , zwykły niedrogi miejski samochód wystarczy Dzisiaj ludzie mają już bardzo wygodnie prąd, woda , kanalizacja sprzęty AGD, elektronika, auta , wszystko w sklepach co potrzeba 20 tys nie jest do tego potrzebne Jak dwoje zarabia po chociażby po 5 tys to żyjąc normalnie można sporo zaoszczędzić,  może niektórzy po prostu nie potrafią obchodzić się z pieniedzmi i choćby mieli z 500 tys to i tak będzie mało Żenujący jest już ten kult pieniądza i fanaberii 

Już chyba dawno w sklepie nie byłaś... 

Noma_ napisał(a):

vitafit1985 napisał(a):

Noma_ napisał(a):

hahaha zawsze mnie zastanawialo co mają w głowach ludzie którzy mają parcie na kasę i po co im ta kasa te wielkie domy , fanaberie itd

To nie są fanaberie, tylko chęć wygodnego życia. Jeśli zarabiam 5, a 15 tys, to różnica w komforcie życia jest znacząca. Pewnie między 10 a 30 tys wielkiej różnicy już nie ma.

Wyjeżdżam, gdzie chce, przeżywam inaczej życie, mogę coś zaoszczędzić. Nie oszukujmy się, ze przy np. 5 tys tak jest.

Co do tych zawodów - na pewno lekarz, komornik, dobry adwokat, radca prawny, programista, rewident, dobry doradca podatkowy.

Ludzie przestań pitolic głupoty oświadczenia majątkowe są ogólnodostępne tylko pewien procent komorników zarabia dobrze i są to stare kancelarie jeszcze z tzw rewirów rezta w dużej mierze zarabia nieciekawie, dużo kancelarii szybko się zamyka 

wygodne życie to fanaberie, człowiekowi jest tylko potrzebne porządne pożywienie , dach nad głową , sensowna proporcja między pracą i wypoczynkiem, emocjonalna stabilizacja 

Do życia wystarczy mieszkanie, albo niewielki domek nie musi to być 300 metrowa willa, w której zamiast mieszkać ludzie po prostu się gonią, nie trzeba jeść kawioru , ani jeździć Porshe , zwykły niedrogi miejski samochód wystarczy

Dzisiaj ludzie mają już bardzo wygodnie prąd, woda , kanalizacja sprzęty AGD, elektronika, auta , wszystko w sklepach co potrzeba

20 tys nie jest do tego potrzebne

Jak dwoje zarabia po chociażby po 5 tys to żyjąc normalnie można sporo zaoszczędzić,  może niektórzy po prostu nie potrafią obchodzić się z pieniedzmi i choćby mieli z 500 tys to i tak będzie mało

Żenujący jest już ten kult pieniądza i fanaberii , żenujące jest to jak ludzie nie radzą sobie z wydawaniem pieniędzy, których mają wystarczająco 

jestes nieprawdopodobnie ograniczoną osobą. I przemądrzałą. 

Pasek wagi

Noma, a Ty nie bierzesz pod uwagę, że ktoś nie jest takim minimalistą, jak Ty? Jak zarabiacie po 5 tys., to żyjecie mocno średnio i nie ma co rzeczywistości zaklinać. I możesz sobie to tłumaczyć, jak chcesz (chyba tylko, żeby poczuć się lepiej). Jeździłam małym, miejskim samochodem, teraz jeżdżę dobrym. Różnica w komforcie jest kolosalna. Tak samo jak żyjesz na 60 m kw w 4 osoby, a masz 150-200 m kw dla rodziny, możliwość wyjazdu zagranicę w fajne miejsce itp. I nie powiesz mi, że to można mieć za 10 tys. zł na rodzinę i jeszcze sporo odłożyć. Zejdź na ziemię.

kyllie napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

kyllie napisał(a):

Noma_ napisał(a):

kolezanka jest nauczycielką i żeby duzo zarabiać musi dorabiac 20 tys na korkach haha  wiec jest zainteresowana pewnie praca która daje dochód bez dorabiania i myśli że to tak kolorowo wygląda i w innych zawodach ludzie nic nie robią 
W szkole mam tylko 6 tys. netto, ale pracuję tylko po 3-5h dziennie, resztę zarabiam w mojej szkole językowej. Nie sądzę, że ktoś kto zarabia więcej poświęca dziennie mniej niż 8h... Mam skończone 3 dobre kierunki więc mogę przebierać w ofertach, ale widzę, że chyba się nie opłaca zmieniać, przynajmniej nie dla zarobków...
Czego uczysz ze jako nauczyciel zarabiasz 20 tysi ?;p
Najpierw przeczytaj dokładniej moje posty, potem pytaj.

Pisalas gdzies jakichs jezykow uczysz? Nie wydaje mi sie.

kyllie napisał(a):

Noma_ napisał(a):

vitafit1985 napisał(a): Noma_ napisał(a):hahaha zawsze mnie zastanawialo co mają w głowach ludzie którzy mają parcie na kasę i po co im ta kasa te wielkie domy , fanaberie itd To nie są fanaberie, tylko chęć wygodnego życia. Jeśli zarabiam 5, a 15 tys, to różnica w komforcie życia jest znacząca. Pewnie między 10 a 30 tys wielkiej różnicy już nie ma. Wyjeżdżam, gdzie chce, przeżywam inaczej życie, mogę coś zaoszczędzić. Nie oszukujmy się, ze przy np. 5 tys tak jest. Co do tych zawodów - na pewno lekarz, komornik, dobry adwokat, radca prawny, programista, rewident, dobry doradca podatkowy. Ludzie przestań pitolic głupoty oświadczenia majątkowe są ogólnodostępne tylko pewien procent komorników zarabia dobrze i są to stare kancelarie jeszcze z tzw rewirów rezta w dużej mierze zarabia nieciekawie, dużo kancelarii szybko się zamyka  wygodne życie to fanaberie, człowiekowi jest tylko potrzebne porządne pożywienie , dach nad głową , sensowna proporcja między pracą i wypoczynkiem, emocjonalna stabilizacja  Do życia wystarczy mieszkanie, albo niewielki domek nie musi to być 300 metrowa willa, nie trzeba jeść kawioru , ani jeździć Porshe , zwykły niedrogi miejski samochód wystarczy Dzisiaj ludzie mają już bardzo wygodnie prąd, woda , kanalizacja sprzęty AGD, elektronika, auta , wszystko w sklepach co potrzeba 20 tys nie jest do tego potrzebne Jak dwoje zarabia po chociażby po 5 tys to żyjąc normalnie można sporo zaoszczędzić,  może niektórzy po prostu nie potrafią obchodzić się z pieniedzmi i choćby mieli z 500 tys to i tak będzie mało Żenujący jest już ten kult pieniądza i fanaberii 

Już chyba dawno w sklepie nie byłaś... 

tak mieszkam w piwnicy i nie wychodzę z niej od 20 lat 😉

kyllie napisał(a):

mroowa... napisał(a):

Noma_ napisał(a):

Można, naprawdę można pracować na etacie 8 h i bardzo dobrze zarabiać:)
Przykłady?

Przykłady były już wcześniej - programista, dobry stomatolog, notariusz, kierownik kontraktu itp

Pasek wagi

vitafit1985 napisał(a):

Noma, a Ty nie bierzesz pod uwagę, że ktoś nie jest takim minimalistą, jak Ty? Jak zarabiacie po 5 tys., to żyjecie mocno średnio i nie ma co rzeczywistości zaklinać. I możesz sobie to tłumaczyć, jak chcesz (chyba tylko, żeby poczuć się lepiej). Jeździłam małym, miejskim samochodem, teraz jeżdżę dobrym. Różnica w komforcie jest kolosalna. Tak samo jak żyjesz na 60 m kw w 4 osoby, a masz 150-200 m kw dla rodziny, możliwość wyjazdu zagranicę w fajne miejsce itp. I nie powiesz mi, że to można mieć za 10 tys. zł na rodzinę i jeszcze sporo odłożyć. Zejdź na ziemię.

nie napisałam ile zarabiamy , tym bardziej że maz zarabia więcej ode mnie 😛

 sorry ale 200 metrów na 4 osoby jest zupełnie niepotrzebne 

wyjazd za granicę również nie kosztuje tyle, aby trzeba było co miesiąc zarabiać min 20 tys 

mam dziecko, męża ibod 9 lat tworzymy rodzinę więc wybacz stoje twardo na ziemii 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.