Temat: co ze mną jest nie tak?

.

Oczywiście, że są i ludzie po zawodówce, którzy zakładają biznesy, świetnie sobie radzą i im się powodzi. Są i tacy bez matury, którzy świetnie sobie radzą i bez własnej firmy. No ale co z tego? Szkoła nie ma tu żadnego znaczenia - znaczenie ma determinacja. U Ciebie nie ma determinacji, jest użalanie się nad sobą w sytuacji takiej samej, albo i lepszej niż ma mnóstwo osób w Twoim wieku. Nie wszyscy osiemnastolatkowie mają partnera i kieszonkowe od rodziców. Za moich czasów nie było też żadnego 500+, które można było sobie oszczędzić. A jednak teraz, po tych kilku latach, normalnie sobie radzimy. 

Pisałam o nauce, bo w tym wieku nie masz jeszcze żadnych innych zobowiązań, nie jesteś postawiona pod ścianą, nie waży się Twoje być albo nie być. Naprawdę, nie masz na co narzekać. 

Pasek wagi

Maratha napisał(a):

Ta plaszczyzna, na kazdej plaszczyznie nie na kazdym plaszczyznie, bo to nie ten palszczyzn. Moze tu jest problem, jesli Twoje CV wyglada jak ten post, to mozliwe ze sie ludzie co najwyzej posmieja, ale do pracy na bank nie zatrudnia... Bo skoro najprostsza, teoretycznie, sprawa jak wyslowienie sie w rodzimym jezyku kujele, to jaka jest szansa, ze taki pracownik ogarnie cokolwiek, jak chocby kase w maku...  A po przeczytaniu paru twoich wypowiedzi tu juz jestem zmeczona i wiem, ze na zywo zdecydowanie nie chcialabym cie poznac, chocbys wygladala jak miss universum. Jestes mega meczaca, w kolko tylko o jednym i jestes z tych co to 'swiat sie na mnie uwzial, nikt mnie nie kocha, nikt mnie nie lubi - ale to nei moja wina, bo jestem szczupla!! A grubym jest lepiej.' - Moja rada - przytyj, albo pomoze, albo bedziesz miala na co zwalac wine za swoje niepowodzenia... 

Nie no naprawde, bo to moja wina, że nikt mnie nie chce zatrudnić. A kochana  o moje cv nie musisz sie martwic, bo robiłam je z  osoba dorosłą która już dużo razy wysyłała cv do pracy i dostawała prace oraz jest po studiach.

Tak, bo osoby bardzo atrakcyjne mają w życiu lepiej i to takie kłamstwo powtarzane, że nie, że liczy sie wnętrze. A osoba bardzo atrakcyjna to szczupła, wyrzeźbiona, która wie jak sie pomalować, ubrać, ma zadbane piękne włosy (najlepiej długie). Czemu by nie dążyć do perfekcji jak ludzie nas oceniają przez to jak wyglądamy i możemy robić fajne wrażenie i to dużo daje. Osoby zadbane, atrakcyjne są o wiele lepiej traktowane i widze to od lat. 

Ja ciebie też bym nie chciała poznać więc vice versa :D. Jak nudne musi mieć życie dorosła kobieta aby się udzielać na forum i to w takim głupim temacie, zakompleksionej nastolatki, która lubi sobie pojęczyć. 

Karo02 napisał(a):

Maratha napisał(a):

Ta plaszczyzna, na kazdej plaszczyznie nie na kazdym plaszczyznie, bo to nie ten palszczyzn. Moze tu jest problem, jesli Twoje CV wyglada jak ten post, to mozliwe ze sie ludzie co najwyzej posmieja, ale do pracy na bank nie zatrudnia... Bo skoro najprostsza, teoretycznie, sprawa jak wyslowienie sie w rodzimym jezyku kujele, to jaka jest szansa, ze taki pracownik ogarnie cokolwiek, jak chocby kase w maku...  A po przeczytaniu paru twoich wypowiedzi tu juz jestem zmeczona i wiem, ze na zywo zdecydowanie nie chcialabym cie poznac, chocbys wygladala jak miss universum. Jestes mega meczaca, w kolko tylko o jednym i jestes z tych co to 'swiat sie na mnie uwzial, nikt mnie nie kocha, nikt mnie nie lubi - ale to nei moja wina, bo jestem szczupla!! A grubym jest lepiej.' - Moja rada - przytyj, albo pomoze, albo bedziesz miala na co zwalac wine za swoje niepowodzenia... 
Nie no naprawde, bo to moja wina, że nikt mnie nie chce zatrudnić. A kochana  o moje cv nie musisz sie martwic, bo robiłam je z  osoba dorosłą która już dużo razy wysyłała cv do pracy i dostawała prace oraz jest po studiach.Tak, bo osoby bardzo atrakcyjne mają w życiu lepiej i to takie kłamstwo powtarzane, że nie, że liczy sie wnętrze. A osoba bardzo atrakcyjna to szczupła, wyrzeźbiona, która wie jak sie pomalować, ubrać, ma zadbane piękne włosy (najlepiej długie). Czemu by nie dążyć do perfekcji jak ludzie nas oceniają przez to jak wyglądamy i możemy robić fajne wrażenie i to dużo daje. Osoby zadbane, atrakcyjne są o wiele lepiej traktowane i widze to od lat. Ja ciebie też bym nie chciała poznać więc vice versa :D. Jak nudne musi mieć życie dorosła kobieta aby się udzielać na forum i to w takim głupim temacie, zakompleksionej nastolatki, która lubi sobie pojęczyć. 

Jezu, dziewczyno, skąd Ty się urwałaś i kto Ci zrobił taką krzywdę, że myślisz w ten sposób? 😂Chyba naoglądałaś się za dużo gwiazdeczek z Instagrama. Co po szczupłej, fajnie umięśnionej sylwetce, długich lokach do pupy i pięknym makijażu, skoro np. laska ma mocno kontrowersyjne rysy twarzy (tj. urodę typowo radiową)? 

A już odchodząc od kwestii wyglądu zewnętrznego, atrakcyjność to również inteligencja, pasja, poczucie humoru, błyskotliwość, pewność siebie, pozytywna energia. Przykro, że ktoś może myśleć inaczej, no ale można Ci wybaczyć, bo masz jeszcze fiu bździu w głowie. Obyś z czasem z tego wyrosła.

Pasek wagi

Ves91 napisał(a):

Karo02 napisał(a):

Maratha napisał(a):

Ta plaszczyzna, na kazdej plaszczyznie nie na kazdym plaszczyznie, bo to nie ten palszczyzn. Moze tu jest problem, jesli Twoje CV wyglada jak ten post, to mozliwe ze sie ludzie co najwyzej posmieja, ale do pracy na bank nie zatrudnia... Bo skoro najprostsza, teoretycznie, sprawa jak wyslowienie sie w rodzimym jezyku kujele, to jaka jest szansa, ze taki pracownik ogarnie cokolwiek, jak chocby kase w maku...  A po przeczytaniu paru twoich wypowiedzi tu juz jestem zmeczona i wiem, ze na zywo zdecydowanie nie chcialabym cie poznac, chocbys wygladala jak miss universum. Jestes mega meczaca, w kolko tylko o jednym i jestes z tych co to 'swiat sie na mnie uwzial, nikt mnie nie kocha, nikt mnie nie lubi - ale to nei moja wina, bo jestem szczupla!! A grubym jest lepiej.' - Moja rada - przytyj, albo pomoze, albo bedziesz miala na co zwalac wine za swoje niepowodzenia... 
Nie no naprawde, bo to moja wina, że nikt mnie nie chce zatrudnić. A kochana  o moje cv nie musisz sie martwic, bo robiłam je z  osoba dorosłą która już dużo razy wysyłała cv do pracy i dostawała prace oraz jest po studiach.Tak, bo osoby bardzo atrakcyjne mają w życiu lepiej i to takie kłamstwo powtarzane, że nie, że liczy sie wnętrze. A osoba bardzo atrakcyjna to szczupła, wyrzeźbiona, która wie jak sie pomalować, ubrać, ma zadbane piękne włosy (najlepiej długie). Czemu by nie dążyć do perfekcji jak ludzie nas oceniają przez to jak wyglądamy i możemy robić fajne wrażenie i to dużo daje. Osoby zadbane, atrakcyjne są o wiele lepiej traktowane i widze to od lat. Ja ciebie też bym nie chciała poznać więc vice versa :D. Jak nudne musi mieć życie dorosła kobieta aby się udzielać na forum i to w takim głupim temacie, zakompleksionej nastolatki, która lubi sobie pojęczyć. 
Jezu, dziewczyno, skąd Ty się urwałaś i kto Ci zrobił taką krzywdę, że myślisz w ten sposób? ?Chyba naoglądałaś się za dużo gwiazdeczek z Instagrama. Co po szczupłej, fajnie umięśnionej sylwetce, długich lokach do pupy i pięknym makijażu, skoro np. laska ma mocno kontrowersyjne rysy twarzy (tj. urodę typowo radiową)? A już odchodząc od kwestii wyglądu zewnętrznego, atrakcyjność to również inteligencja, pasja, poczucie humoru, błyskotliwość, pewność siebie, pozytywna energia. Przykro, że ktoś może myśleć inaczej, no ale można Ci wybaczyć, bo masz jeszcze fiu bździu w głowie. Obyś z czasem z tego wyrosła.

A wiesz, że atrakcyjność to nie tylko twarz, ale też figura, włosy, czy umiejetności makijażowe. Ogólnie w czasach jakich żyjemy można bardzo poprawić swój wygląd. Są fajne zabiegi, można zmienić diete, ćwiczyć, pielegnować twarz, włosy.

Ktoś może mieć rysy twarzy kontrowersyjne fakt, ale co nie zmienia faktu, że są pewne kanony piękna i jeśli taka dziewczyna nauczyła sie malować ( chodzi mi już o taki poziom profesjonalny max), miała piękną sylwetke (wyrzeźbioną i szczupłą) i do tego zadbane długie włosy to i tak by była uznawana za atrakcyjną. Są różne konfiguracje jak i też są różne gusta ale można kogoś określić obiektywnie atrakcyjnym, zadbanym.

Można mieć grubawą sylwetke, ale za to ładną twarz i to sie nie wyklucza. Takie dziewczyny mają naprawde fajnie, bo schudna i bedą bardzo atrakcyjne.

Można mieć twarz naprawde taka nie za ciekawą ale super sylwetke i taka osoba też bedzie uznawana za atrakcyjną.

Najgorzej to być grubą i brzydką z twarzy ale też taka może schudnąć i coś zmienić. Nie twierdze że takie osoby beda miss ale choćby miłe dla oka i otoczenie jest wtedy przychylniejsze. Tacy jesteśmy patrzymy na wygląd w pierwszym momencie i osoby atrakcyjne traktujemy lepiej,chcemy z nimi rozmawiać. Dlatego ja dąże do perfekcji jeśli chodzi o wygląd, bo atrakcyjny wygląd sie przydaje.

Powiem Ci tak. Ja też miałam bardzo duży problem z traceniem ludzi wokół siebie. Kiedyś dowiedziałam się, że część z nich uważa mnie za przemądrzałą, puszącą się osobę. Nie miałam o tym zielonego pojęcia, bo sama się nie widziałam w ten sposób. Z przyjaciółką doszłyśmy do tego, że faktycznie niektóre moje zachowania są tak odbierane. Więc możliwe, że również nieświadomie robisz coś, co stawia cię w negatywnym świetle.

PS. Nie zmieniłam się. Dzięki obecnemu facetowi zmieniłam otoczenie w wieku 25 lat i u mnie to wystarczyło, żeby się los odmienił. Udało się znaleźć również wielu znajomych. Odpowiedni bodziec, który pojawił się tak na prawdę znikąd. Czasem na prawdę problemem jest po prostu otoczenie. 

Pasek wagi

Karo02 napisał(a):

Ves91 napisał(a):

Karo02 napisał(a):

Maratha napisał(a):

Ta plaszczyzna, na kazdej plaszczyznie nie na kazdym plaszczyznie, bo to nie ten palszczyzn. Moze tu jest problem, jesli Twoje CV wyglada jak ten post, to mozliwe ze sie ludzie co najwyzej posmieja, ale do pracy na bank nie zatrudnia... Bo skoro najprostsza, teoretycznie, sprawa jak wyslowienie sie w rodzimym jezyku kujele, to jaka jest szansa, ze taki pracownik ogarnie cokolwiek, jak chocby kase w maku...  A po przeczytaniu paru twoich wypowiedzi tu juz jestem zmeczona i wiem, ze na zywo zdecydowanie nie chcialabym cie poznac, chocbys wygladala jak miss universum. Jestes mega meczaca, w kolko tylko o jednym i jestes z tych co to 'swiat sie na mnie uwzial, nikt mnie nie kocha, nikt mnie nie lubi - ale to nei moja wina, bo jestem szczupla!! A grubym jest lepiej.' - Moja rada - przytyj, albo pomoze, albo bedziesz miala na co zwalac wine za swoje niepowodzenia... 
Nie no naprawde, bo to moja wina, że nikt mnie nie chce zatrudnić. A kochana  o moje cv nie musisz sie martwic, bo robiłam je z  osoba dorosłą która już dużo razy wysyłała cv do pracy i dostawała prace oraz jest po studiach.Tak, bo osoby bardzo atrakcyjne mają w życiu lepiej i to takie kłamstwo powtarzane, że nie, że liczy sie wnętrze. A osoba bardzo atrakcyjna to szczupła, wyrzeźbiona, która wie jak sie pomalować, ubrać, ma zadbane piękne włosy (najlepiej długie). Czemu by nie dążyć do perfekcji jak ludzie nas oceniają przez to jak wyglądamy i możemy robić fajne wrażenie i to dużo daje. Osoby zadbane, atrakcyjne są o wiele lepiej traktowane i widze to od lat. Ja ciebie też bym nie chciała poznać więc vice versa :D. Jak nudne musi mieć życie dorosła kobieta aby się udzielać na forum i to w takim głupim temacie, zakompleksionej nastolatki, która lubi sobie pojęczyć. 
Jezu, dziewczyno, skąd Ty się urwałaś i kto Ci zrobił taką krzywdę, że myślisz w ten sposób? ?Chyba naoglądałaś się za dużo gwiazdeczek z Instagrama. Co po szczupłej, fajnie umięśnionej sylwetce, długich lokach do pupy i pięknym makijażu, skoro np. laska ma mocno kontrowersyjne rysy twarzy (tj. urodę typowo radiową)? A już odchodząc od kwestii wyglądu zewnętrznego, atrakcyjność to również inteligencja, pasja, poczucie humoru, błyskotliwość, pewność siebie, pozytywna energia. Przykro, że ktoś może myśleć inaczej, no ale można Ci wybaczyć, bo masz jeszcze fiu bździu w głowie. Obyś z czasem z tego wyrosła.

A wiesz, że atrakcyjność to nie tylko twarz, ale też figura, włosy, czy umiejetności makijażowe. Ogólnie w czasach jakich żyjemy można bardzo poprawić swój wygląd. Są fajne zabiegi, można zmienić diete, ćwiczyć, pielegnować twarz, włosy.

Ktoś może mieć rysy twarzy kontrowersyjne fakt, ale co nie zmienia faktu, że są pewne kanony piękna i jeśli taka dziewczyna nauczyła sie malować ( chodzi mi już o taki poziom profesjonalny max), miała piękną sylwetke (wyrzeźbioną i szczupłą) i do tego zadbane długie włosy to i tak by była uznawana za atrakcyjną. Są różne konfiguracje jak i też są różne gusta ale można kogoś określić obiektywnie atrakcyjnym, zadbanym.

Można mieć grubawą sylwetke, ale za to ładną twarz i to sie nie wyklucza. Takie dziewczyny mają naprawde fajnie, bo schudna i bedą bardzo atrakcyjne.

Można mieć twarz naprawde taka nie za ciekawą ale super sylwetke i taka osoba też bedzie uznawana za atrakcyjną.

Najgorzej to być grubą i brzydką z twarzy ale też taka może schudnąć i coś zmienić. Nie twierdze że takie osoby beda miss ale choćby miłe dla oka i otoczenie jest wtedy przychylniejsze. Tacy jesteśmy patrzymy na wygląd w pierwszym momencie i osoby atrakcyjne traktujemy lepiej,chcemy z nimi rozmawiać. Dlatego ja dąże do perfekcji jeśli chodzi o wygląd, bo atrakcyjny wygląd sie przydaje.

tak , widzimy takie osoby , chcemy rozmawiac a potem jezeli taka osoba otwiera usta i proznia sie wylewa to nie kontynujemy znajomosci.  Jestes bardzo odpychajaca osoba, jezeli glosisz swoje poglady glosno to nie dziwie sie ze nie masz znajomych. 

Ej ale Ty myślisz, że tylko atrakcyjni fizycznie ludzie mają dobra pracę i im się układa w życiu? No nie, tak to nie wygląda. 

Pasek wagi

Wydaje mi sie ze masz cechy osobowosci narcysytcznej a to jest cos z czym mogla bys pracowac (sama lub na terapii). Nie po to zeby ludzie cie bardziej dosrzegli czy docenieli ale zebys ty byla ze soba szczesliwsza - to naprawde jest mozliwe i szczerze ci tego zycze. 

Poczytaj troche o narcyzmie - to nie tylko ludzie ktorzy uwazaja sie za najlepszych ale czesto w wieku niedojrzalym zwlaszcza, nastoletnim osoby ktore uwazaja sie za wyjatkowo gorsze, gorzej traktowane i szczegolnie beznadziejne. Nadal jednak "wyjatkowo" i "szczegolnie" tyle ze w negatywnym stosunku do siebie. Zobacz ze nie piszesz o sobie ze jestes zwyczajnie nudna lub masz niespecjalne powodzenie ty wg ciebie jestes wyjatkowo ignorowana i niezwykle malo ciekawa - tak szczeglnie ze zaangazowalas  duza grupe osob na prawie 10 stronach do analizowania tego zjawiska. rowniez twoj stosunek do chlopaka jest uderzajaco bezemocjonalny i oceniajacy. a ty masz przekonanie ze caly swiat i wszystkie relacje opieraja sie na ocenie wizerunku zewnetrznego (to bardzo charakterystyczna cecha narcyza).

"Narcystyczne zaburzenie osobowości wiąże się z psychicznym cierpieniem wynikającym ze zbyt dużego skoncentrowania się na sobie samym."

tu polecam swietny artykul na dobry poczatek 

https://www.pressreader.com/poland/gazeta-wyborcza...

Powabna.Wrozka napisał(a):

Wydaje mi sie ze masz cechy osobowosci narcysytcznej a to jest cos z czym mogla bys pracowac (sama lub na terapii). Nie po to zeby ludzie cie bardziej dosrzegli czy docenieli ale zebys ty byla ze soba szczesliwsza - to naprawde jest mozliwe i szczerze ci tego zycze. Poczytaj troche o narcyzmie - to nie tylko ludzie ktorzy uwazaja sie za najlepszych ale czesto w wieku niedojrzalym zwlaszcza, nastoletnim osoby ktore uwazaja sie za wyjatkowo gorsze, gorzej traktowane i szczegolnie beznadziejne. Nadal jednak "wyjatkowo" i "szczegolnie" tyle ze w negatywnym stosunku do siebie. Zobacz ze nie piszesz o sobie ze jestes zwyczajnie nudna lub masz niespecjalne powodzenie ty wg ciebie jestes wyjatkowo ignorowana i niezwykle malo ciekawa - tak szczeglnie ze zaangazowalas  duza grupe osob na prawie 10 stronach do analizowania tego zjawiska. rowniez twoj stosunek do chlopaka jest uderzajaco bezemocjonalny i oceniajacy. a ty masz przekonanie ze caly swiat i wszystkie relacje opieraja sie na ocenie wizerunku zewnetrznego (to bardzo charakterystyczna cecha narcyza)."Narcystyczne zaburzenie osobowości wiąże się z psychicznym cierpieniem wynikającym ze zbyt dużego skoncentrowania się na sobie samym."tu polecam swietny artykul na dobry poczatek https://www.pressreader.com/poland/gazeta-wyborcza...

Nie jestem za tym aby diagnozować się przez internet. Tak naprawdę to mnie nie znasz. A diagnoza po wpisach na forum jest niewiarygodna i jeśli już to musiałabym zrobić specjalne testy u psychologa aby stwierdzić że mam narcystyczne zaburzenie osobowości. 
Jednak co racja nie uważam że zaburzenie narcystyczne ale coś w tym jest że mogę mieć niektóre cechy. Kiedyś mi wyszło ż jestem egocentryczką u psychologa. 
Nie nie chce się leczyć. Ja się po prostu poddaje. Świata nie zmienie, nie potrzebuje wcale ludzi. Gdzieś ich mam. Odrzucali mnie całe życie to dobrze ja nie mam zamiaru towarzyszyć w życiu społecznym. Jak chłopak ze mną zerwie to tez jego wybór. Jeśli nie chce się ze mną męczyć to droga wolna dla niego. Ja go siła nie trzymam przy sobie. Wiem ze sama bez niego dam sobie radę. Skupiam się teraz na rozwijaniu siebie wyglądu jak i intelektualnie aby być dumna z siebie i dążyć do perfekcji. Ludzie nie są mi potrzebni, już tak długo żyłam samotna bez nikogo ze wręcz się przyzwyczaiłam. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.