- Dołączył: 2011-03-08
- Miasto: Bytom
- Liczba postów: 778
5 maja 2011, 20:32
Dziewczyny pochwalcie się udalo wam się ściągnąć, albo przemyciś telefon?
Słyszalam ostatnio wiele razy od moich znajomych, że siedzą przy telefonie w razie czego jakby im coś ktoś pisał jakies pytanie.
Zastanawiam sie czy faktycznei tak sie da smsa napisać ? :)
- Dołączył: 2011-04-02
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 257
6 maja 2011, 15:49
> Każdy kto wnosi telefon robi to na własną
> odpowiedzialność, gdy mu zadzwoni to nie oblewają
> całej sali no bez przesady.
U mnie dwa lata temu tak było. Co prawda unieważnili egzamin a nie oblali wszystkich.
A co do ściągania na studiach, to myślę, że szanujący się profesorowie jednak oceniają wiedzę a nie wygląd. U mnie może z 1-2 się zdarzyło takich, którzy nie byli obiektywni. Tak samo jest, jeśli chodzi o kwestię ściągania. Szanujący się uniwersytet bądź wydział tego nie aprobuje, a już inne, wyższe szkoły lansu i baunsu pewnie tak.
Poza tym też mnie wkurza jak ktoś kogoś ocenia po wykształceniu. Dla mnie liczy się to jaki ktoś jest a nie kim jest. Najgorsze jest to, że np. u mnie na studiach, jakiś pożal się Boże ćwiczeniowiec (który sam jest tylko magistrem, gdy większość kadry to dr lub prof) wyśmiewa się np. z robotników, że mogli się uczyć jak mieli czas. Jezuuuu... Niby to, że skończył studia czyni go lepszym, upokarzając innych ludzi? No nie bardzo...
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
6 maja 2011, 17:23
> Każdy kto wnosi telefon robi to na własną
> odpowiedzialność, gdy mu zadzwoni to nie oblewają
> całej sali no bez przesady. Ja tam nic złego w
> ściąganiu na sprawdzianach czy nawet na maturze
> nie widze, jeśli ktoś umie to robić i nie wpadnie
> to czemu nie? Choc ja sama w życiu bym sie nie
> odważyła.
Oczywiscie,ze cala sala ma uniewazniony egzmain,chyba ze przez te kilka lat od kiedy ja zdawalam cos sie zmienilo.
W mojej szkole byl taki element co wniosl tel i cala sala miala przerwany egzamin niestety.
7 maja 2011, 17:06
> Każdy kto wnosi telefon robi to na własną
> odpowiedzialność, gdy mu zadzwoni to nie oblewają
> całej sali no bez przesady.
Niestety unieważniają egzamin wszystkim, którzy znajdowali się w klasie ;P