Temat: Ściąganie na maturze.

Dziewczyny pochwalcie się udalo wam się ściągnąć, albo przemyciś telefon? 
Słyszalam ostatnio wiele razy od moich znajomych, że siedzą przy telefonie w razie czego jakby im coś ktoś pisał jakies pytanie.
Zastanawiam sie czy faktycznei tak sie da smsa napisać ? :)

Ja też wniosłam bez problemu telefon, ale wyłączony, bo nie miałam gdzie zostawić :)
Dziewczyny wcześniej można było wnieść telefon na salę ale wyciszony lub wyłączony.
Jednak w tym roku jest absolutny zakaz posiadania telefonu na maturze, należy go zostawić w szatni.
> Ściąganie nie jest powodem do dumy Polska jest
> niestety jednym z tych krajow, gdzie jest na to
> spoleczne przyzwolenie.Prawda jest taka, że jak
> ktoś chce ściągnąc to ściągnie nawet w pierwszej
> ławce pod nosem komisji. Głownie dlatego, że nikt
> w komisji nie chce latki kogos, kto komus
> zmarnowal zycie wywalajac go z sali.

I chcesz mi powiedzieć, że będąc w gimnazjum czy w liceum nigdy nie ściągałaś? 

ja nie ściągałam NIGDY. nawet na sprawdzianach.

a ściąganie na maturze to żenada.

Pasek wagi
jak ktos chce to sciagnie, mi sie np udalo podejrzec na probnej z angola niektore odpowiedzi. jednak jest to pewne ryzyko, ja bym nie umiala wyciagnac telefonu na maturze tak zeby nikt tego nie zauważył.
> ja nie ściągałam NIGDY. nawet na sprawdzianach. a
> ściąganie na maturze to żenada.

jestem w szoku oO chociaż i tak mam w klasie takie osoby, to wciąż nie potrafię tego jakoś hmm... zrozumieć?

i vice versa...

acha, nie przeszkodziło mi to w tym, żeby mieć najwyższą  średnią w szkole i dostać się na wymarzony kierunek studiów.

dzięki temu, że nie ściągałam mam satysfakcję i moę być dumna z mojego dyplomu.

 

Pasek wagi
> i vice versa... acha, nie przeszkodziło mi to w
> tym, żeby mieć najwyższą  średnią w szkole i
> dostać się na wymarzony kierunek studiów. dzięki
> temu, że nie ściągałam mam satysfakcję i moę być
> dumna z mojego dyplomu.  

Najwyższa średnia i pisze aha przez ch...
Oczywiście gratuluje, to nie znaczy, że ja Ciebie za to potępiam, po prostu nie potrafię sobie tego wyobrazić. 
Ja na Ciebie nie naskakuję i liczę na to samo.

to się przeliczysz :-P ściąganie to wstrętne oszustwo, przez które otrzymujesz ocenę na jaką nie zasługujesz :-/

a co do "acha" to za moich czasów moja polonistka nie potrafiła udzielić odpowiedzi, na to jak pisze się "acha/aha", zresztą i dziś w internecie jest mnóstwo sporów na ten temat. być może masz rację w tej kwestii, ale jaki to ma związek z głównym tematem? 

Pasek wagi
> to się przeliczysz :-P ściąganie to wstrętne
> oszustwo, przez które otrzymujesz ocenę na jaką
> nie zasługujesz :-/ a co do "acha" to za moich
> czasów moja polonistka nie potrafiła udzielić
> odpowiedzi, na to jak pisze się "acha/aha",
> zresztą i dziś w internecie jest mnóstwo sporów na
> ten temat. być może masz rację w tej kwestii, ale
> jaki to ma związek z głównym tematem? 

Po prostu mnie to strasznie drażni od jakiegoś czasu...

No gratuluję Ci tego, że Tobie się udało. Ja mam inne zdanie i dla mnie to nie jest wstrętne oszustwo, jak to określiłaś, ale to nie jest tak, że ściągam sobie dla jaj. Jest wiele innych czynników, które na to wpływają i nie potrafię sobie z tym poradzić, dlatego nie uczę się na czas, nawet nie zaczynam. Głupie to, ale taki mam problem. Zresztą to nie jest rozmowa na forum...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.