- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
25 października 2020, 14:02
Już któryś raz się spotykam z tym, że facet zdrabnia przy mnie wszystko jakby rozmawiał z 5latką. Robi obiadek, smazy kotleciki, wychodzi na spacerek, leży w łóżeczku. Pomijam to, że ja mam rączki, nóżki, stópki... Na 4 facetów, których bliżej poznałam, 3 tak robi. O co chodzi? Ani to męskie ani sexy.
Edytowany przez 25 października 2020, 14:02
26 października 2020, 08:41
A dlaczego ich nie zapytasz?
ja albo się z tym nie spotkałam albo nie pamietam bo od razu wysmialam.
Jedyne zdrobnienia jakie akceptuje to od mojego męża ale w bardzo określonych sytuacjach i to tylko w domowym zaciszu.
26 października 2020, 11:07
ja tez wygladam jak dzidzia piernik, do tego jestem pucolowata a nikt tak do mnie nie mowil :D
sam fakt zdrabniania mi nie przeszkadza, byle nie za duzo. jakby ktos tak do mnie ciagle mowil to bym pomyslala, ze jakis cofniety w rozwoju. dlatego do dzieci nie mowi sie tak kretynsko.