Temat: Jecie widelcem i nożem?

Jecie widelcem i nożem? Bo ja jak nie jestem w towarzystwie albo w knajpie to lubię jeść samy widelcem. Wszyscy u mnie w rodzinie tak jedzą, no może babcia preferuje dużą łyżkę tylko. Z kolei mój S. nie zje nawet sałatki bez noża. U niego w rodzinie je się zwykle widelcem i nożem nawet na co dzień, tylko jego mama jadła samym widelcem. A jak u was?

Pasek wagi

clio napisał(a):

Nożem i widelcem wszytko co tego wymaga, ale ponieważ b.rzadko jem np. kotleta to do innych potraw tylko  widelec. Moja córka ma za to  takie "zboczenie" że wszystko nożem i widelcem, nakłada np. kaszę, ryż na widelec nożem i do paszczy, każdy nawet najmniejszy kawałeczek mięsa kroi, albo też wpycha nożem na widelec. 
twoja corka robi dokladnie tak jak prawie wszystkie dzieci w moim przedszkolu, tak sa uczone i z czasem nie jest to juz jakas filozofia. 

Ja jem zawsze widelcem i nozem, bo tak mi wygodniej, przyzwyczajenie. Wczoraj bylismy na imprezie firmowej i jak widzialam jak dziewczyna dwudziestoletnia trzymala widelec przy krojeniu nozem to bylam w szoku (trzymala cala dlonia jak dwulatek),  druga praktykantka tez meczyla sie przy krojeniu zwyklego kotleta, koszmar. 

czasami w domu jem tez nozem, ale zalezy co jem

Asha. napisał(a):

Ją trzymam w lewej nóż. Ale jestem leworęczna i mi jakoś tak łatwiej :)

ja tez trzymam noz w lewej :P a jestem praworeczna, potrzebuje wiekszej precyzji zeby trafic do ust :D

Nożem i widelcem 

Poza domem nożem i widelcem... W domu czym popadnie ;) ale bez noża ;P

Pasek wagi

Zawsze nożem i widelcem, bez względu na to, gdzie jestem. :)

Jem nożem i widelcem. Jakby kręcili drugą część Dnia Świra to z marszu mogę dostać angaż, bo jak ryba to nóż do ryb, jak masło to nóż do masła, jak ser to nóż do sera i tak dalej. Inaczej mi nie smakuje. U mnie w domu się też używało noża, ale już bez tego dnia świra.

widelcem i nożem :D  chyba, ze coś nie wymaga noża np kluski leniwe, sałatka itd :? Mój mąż zazwyczaj samym widelcem :P

To zależy, jak jem przy stole to nożem i widelcem, a jak na sofie (oglądając tv np) to widelcem. 

Przeważnie tylko widelcem. Do ryby używam nawet dwóch , bo łatwiej mi oddzielić mięso od ości xD

Asha. napisał(a):

Zoe23 napisał(a):Asha. napisał(a):Ją trzymam w lewej nóż. Ale jestem leworęczna i mi jakoś tak łatwiej :) Też jestem mańkut :) I zdecydowaną większość czynności wykonuję lewą stroną ciała (ręką, nogą, okiem i uchem :). I tym dziwniejsze jest to, że nożem i widelcem posługuję się akurat jak większość praworęcznego społeczeństwa, czyli widelec lewa, nóż - prawa. Od zawsze. I nawet do głowy mi nie przyszło, że jako mańkut chyba powinnam robić to odwrotnie - sama nigdy się nad tym nie zastanawiałam do czasu, aż ktoś mi to uświadomił. Jeśli chodzi o sam nóż do krojenia, to oczywiście operuję tylko lewą ręką (...a moja mama do dziś nie może na to patrzeć z przerażenia :) ja za to myszkę od kompa obsługuje prawą ? bo w szkole było po prawej i się przyzwyczaiłam :)

O to to! Czynności, które - siłą rzeczy - opanowało się jako nowość w, nazwijmy to, dorosłym życiu, opanowałam jak większość - skoro mysz komputerowa jest domyślnie zaprojektowana dla praworęcznych i zawsze leży po prawej stronie biurka, to śmigam prawą (jak przełożę do lewej, to kursor muszę gonić po całym pokoju :). Podobnie miałam z soczewkami kontaktowymi - pierwszy raz zakładałam je sobie z instrukcją obsługi przed nosem i trzęsącymi się rękami próbowałam krok po kroku wykonywać kolejne czynności - a że oczywiście było to opisane dla praworęcznych, to i tak się nauczyłam.

...a nożyczek do prawej ręki nie wezmę :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.