- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 września 2020, 10:33
Jecie widelcem i nożem? Bo ja jak nie jestem w towarzystwie albo w knajpie to lubię jeść samy widelcem. Wszyscy u mnie w rodzinie tak jedzą, no może babcia preferuje dużą łyżkę tylko. Z kolei mój S. nie zje nawet sałatki bez noża. U niego w rodzinie je się zwykle widelcem i nożem nawet na co dzień, tylko jego mama jadła samym widelcem. A jak u was?
24 września 2020, 11:07
rzadko zdarza mi się jeść samym widelcem, chyba że mowa o makaronie. jakoś tak się nauczyłam, że wygodnie mi z tym nożem, u mnie w domu rodzice tak samo. z kolei narzeczony noża używa tylko jak jemy na mieście i to też nie zawsze
24 września 2020, 11:08
My jadamy widelcem i nożem, niezależnie od okazji. Poza spaghetti, to jadamy samym widelcem.
24 września 2020, 11:08
Widelcem. Częściej w domu jem pałeczkami lub łyżka i widelcem makarony niż cokolwiek widelcem i nożem. Nawet w knajpach rzadko używam noża bo na ogół nie zamawiam niż co wymaga jego użycia:)
Ja do paleczek używam tej nakładki "pomocnika". Mąż się ze mnie nabija jak ciągle wyciągam tę końcówkę bo on od początku umiał ładnie pałeczkami a ja jak sierota :D
24 września 2020, 11:10
sacria napisał(a):Widelcem. Częściej w domu jem pałeczkami lub łyżka i widelcem makarony niż cokolwiek widelcem i nożem. Nawet w knajpach rzadko używam noża bo na ogół nie zamawiam niż co wymaga jego użycia:) Ja do paleczek używam tej nakładki "pomocnika". Mąż się ze mnie nabija jak ciągle wyciągam tę końcówkę bo on od początku umiał ładnie pałeczkami a ja jak sierota :D
To kwestia wprawy i myślę że nauczenia się je do dobrze trzymać:) odkąd nauczyłam się jeść pałeczkami to bardzo lubię tą czynność, jakoś mnie... relaksuje?:)
24 września 2020, 11:11
Nożem i widelcem wszytko co tego wymaga, ale ponieważ b.rzadko jem np. kotleta to do innych potraw tylko widelec. Moja córka ma za to takie "zboczenie" że wszystko nożem i widelcem, nakłada np. kaszę, ryż na widelec nożem i do paszczy, każdy nawet najmniejszy kawałeczek mięsa kroi, albo też wpycha nożem na widelec.
24 września 2020, 11:19
sacria napisał(a):Widelcem. Częściej w domu jem pałeczkami lub łyżka i widelcem makarony niż cokolwiek widelcem i nożem. Nawet w knajpach rzadko używam noża bo na ogół nie zamawiam niż co wymaga jego użycia:) Ja do paleczek używam tej nakładki "pomocnika". Mąż się ze mnie nabija jak ciągle wyciągam tę końcówkę bo on od początku umiał ładnie pałeczkami a ja jak sierota :DTo kwestia wprawy i myślę że nauczenia się je do dobrze trzymać:) odkąd nauczyłam się jeść pałeczkami to bardzo lubię tą czynność, jakoś mnie... relaksuje?:)
Czas chyba z niego zrezygnować, chyba po prostu za bardzo się do tego pomocnika przyzwyczaiłam :) poszłam na łatwiznę. Też bardzo lubimy, czy to sushi czy dania z ryzem albo makaronem. I faktycznie jest to w jakimś stopniu relaksujące, mnie też relaksuje sam proces przygotowywania sushi, krojenie ryby na nigiri koooocham :D
24 września 2020, 11:29
Zawsze nóż i widelec;) jestem z tych, którzy zgarniają sobie nożem jedzenie na widelec. Bez noża czuję się jak bez ręki. Chyba, że jem jajecznicę albo potrawę w stylu "ryż, kasza albo makaron pomieszany z czymś tam" - wtedy widelec wystarczy, o ile "coś tam" nie jest w zbyt dużych kawałkach.
Rodzina mojego męża je zazwyczaj samymi widelcami - często zdarzało mi się wyciągać nóż specjalnie dla siebie, bo noże nigdy nie były wyłożone na stół. U nas wykładamy noże zawsze, tylko często zdarza się, że ten z nakrycia męża wraca po obiedzie do szuflady.
24 września 2020, 11:30
Tak, jem nożem i widelcem. Lubię jeść przy stole a nie na kanapie przed telewizorem. Dobre maniery przy stole są dla mnie generalnie ważne.