Temat: Kobietki 50+ i długie włosy

Pochwalcie się swoimi włosami. Ja póki co zapuszczam. Jestem zadowolona i nie zamierzam obcinać mimo że powiedzenie mówi im dłuższa metryka tym krótsze włosy

Pasek wagi

moze do 50 uda mi sie planowana dlugosc zapuscic 😃

Jeszcze mi daleko do 50, ale jestem jak najbardziej za. Kobiety po 50 mają tendencję do ścinania włosów całkiem na krótko i farbowania się "na przepiórkę". Ani to dodane uroku ani odejmuje lat. 

Prosiatko.3 napisał(a):

moze do 50 uda mi sie planowana dlugosc zapuscic ?
 

Hah, to samo :)

(kasuje bo wiekiem nie odpowiadam :) )

Moja mama ma 52 i probuje teraz zapuscic wlosy po chemii. O dziwo nowe rosna jej kręcone a miala proste jak druty

Asha. napisał(a):

Prosiatko.3 napisał(a):

moze do 50 uda mi sie planowana dlugosc zapuscic ?
 Hah, to samo :)Co do wieku to mam 30 ale wlosy nadal dla mnie za krotkie. Eksperymentowalam z blondem i mega sie zniszczyly wiec nie farbowalam i czekalam az odrosna moje naturalne. Ostatnio ścielam praktycznie wszystkie pozostalosci zniszczonych.Moje naturalnie kręcone z koncowkami po blondzie przed ścieciemI po ścięciu i prostowaniu (chciałabym z 20 cm dluzsze)Moja mama ma 52 i probuje teraz zapuscic wlosy po chemii. O dziwo nowe rosna jej kręcone a miala proste jak druty
lekarka mojej corki mowila ze tak dzieje sie czesto. Corka jednak byla zbyt wyniszczona naswietlaniami i z jej gestych dlugich wlosow nic nie zostalo , ma cieniutkie i nie zbyt duzo.

A co do dlugosci z wiekiem to fakt. Zauwqzylam tendwncje do sciananiq powyzej pewnego wieku. Babcia miqla piekny warkocz, sciela bo "nie wypada"

Boziu pytam kobietki 50+

Pasek wagi

Berchen napisał(a):

Asha. napisał(a):

Prosiatko.3 napisał(a):

moze do 50 uda mi sie planowana dlugosc zapuscic ?
 Hah, to samo :)Co do wieku to mam 30 ale wlosy nadal dla mnie za krotkie. Eksperymentowalam z blondem i mega sie zniszczyly wiec nie farbowalam i czekalam az odrosna moje naturalne. Ostatnio ścielam praktycznie wszystkie pozostalosci zniszczonych.Moje naturalnie kręcone z koncowkami po blondzie przed ścieciemI po ścięciu i prostowaniu (chciałabym z 20 cm dluzsze)Moja mama ma 52 i probuje teraz zapuscic wlosy po chemii. O dziwo nowe rosna jej kręcone a miala proste jak druty
lekarka mojej corki mowila ze tak dzieje sie czesto. Corka jednak byla zbyt wyniszczona naswietlaniami i z jej gestych dlugich wlosow nic nie zostalo , ma cieniutkie i nie zbyt duzo.
Mama po chemii miala tydzien radioterapii i koniec. Moze dlatego nie jest zle. Bo gęste są nadal. Ale historie slyszala o tym, ze wlasnie jak Twoja corka ma, ze nie chcialy juz odrastac w duzej ilosci

Noir_Madame napisał(a):

Boziu pytam kobietki 50+

Ok juz kasuje. Na posty kobiet powyzej 50 pewnie sie naczekasz bo mało tu

ja zrobilam sobie Challenge od stycznia. Nie scinam i pracuje nad tym by wrocily do naturalnego stanu ( kiedys lekko sie krecily). We wrzesniu mam pierwszy w tym roku termin u fryzjera i zastanawiam sie czy wracac do poprzedniej fryzury( poldlugie) czy zostawic dluzsza. Obawiam sie ze na dlugie sa zbyt cienkie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.