Temat: Czy psycholog wam pomógł?

Coraz częściej zastanawiam się nad pójśćiem do psychologa, bardzo źle się ze sobą czuję, coraz częściej dopadają mnie czarne myśli. Ogólnie moje życie to porażka za porażką i nie wiem czy psycholog byłby w stanie pomóc mi z tego wyjść? Wiem , że nie ma gwarancji (co jest okropne wg mnie, no ale człowiek to "złożona maszyna"), ale ile Wam zajęło np odbudowanie pewności siebie i zyskanie spokoju wewnętrzego?? Czy macie nadal jakieś dołki? 

Jak działa taka terapia? Czy psycholog daje "rady" jak myśleć? Tak jak to jest opisane w książkach? czy są jakieś ćwiczenia? Pytam, bo wiem, że czyjeś słowa rzadko odnoszą na mnie skutek , nie wiem - działam przeciwnie niż ktoś mi radzi ....

Nie ukrywam, że koszta mnie przerażają bo to ok 600 zł miesięcznie przez kilka lat bez żadnej gwarancji. Ja jestem bardzo oszczędna jeśli chodzi o wydawanie na siebie.

Byłam kiedyś na konsultacji i pani psycholog powiedziała, że przekieruje mnie do swojej koleżanki " która lepiej sie zna na DDA" . NIe ukrywam, że głupio się poczułam po tych słowach, jakby mnie zbywano, nie dość że 150 zł wywalone w  błoto, to potem to samo przez godzinę musiałabym opowiadać komuś innemu. Po wizycie czułam się bardzo źle z ww 2 powodów i dodałam to do pakietu moich "porażek".

A co jeśli terapeuta byłby do bani? (polecacie kogoś w Poznaniu?).

Też nigdy nie sądziłam, że będę potrzebowała pomocy psychologa. Uwierz mi, że potrafią zdziałać cuda i pomóc , ale musi to być naprawdę dobry psycholog. Ja w tym roku miałam same dramaty w rodzinie w tym mój poród martwego dziecka byłam w naprawdę złym stanie psychicznym... Chodziłam do psychologa i do psychiatry do kobiet rozumiały mnie świetnie i płakały razem ze mną... dziś już patrze inaczej na życie chodź jeszcze wiele przedemna. Życzę powodzenia i abyś trafiła na wspaniałego psychologa ❤️

To co wiem, to jest z trzeciej ręki, dotyczy brata koleżanki. Podpytałam.

On korzysta z poradni na NFZ, w mieście wojewódzkim, nie w Poznaniu. Chyba jednak w Poznaniu też takie coś jest :?.

Wojewódzka Przychodnia Zdrowia Psychicznego Szpitala Secjalistycznego...........a przychodnia to filia szpitala.

Co najważniejsze, jest kilku psychiatrów i z tego co wiem facet mu nie pasował, ale szybko się zorientował w opiniach o lekarzach i się przepisał do kobiety. Psychologów jest wielu i trafił na fajną osobę. Terapię miał indywidualną, potem grupową, teraz już jest lepiej i coraz rzadziej, ale indywidualnie.

Pani doktor zmieniała leki, dobrali najlepsze i dawkę. Zleca badania, bo po lekach ciśnienie mu bardzo wzrosło, to ma leki na ciśnienie od niej. I na libido, antydepresanty obniżyły, a facet dosyć młody. Tak, że raczej kompleksowa opieka lekarza.

**********************

Mało, ze masz problemy ze zdrowiem, to jeszcze masz mieć problemy z kasą? Na NFZ się czeka, ale czas i tak leci, więc w końcu się doczekasz. Może w międzyczasie coś prywatnie, ale cały czas?

Przede wszystkim znajdź dobrego psychoterapeutę, który ma odpowiednie kwalifikacje PTP i pracuje pod superwizją. Musisz nawiązać z nim więź, abyś mogła z nim swobodnie rozmawiać o wszystkim co Ciebie boli. Osobiście chodziłam do 3 różnych psychoterapeutek zanim trafiłam na taką, która mi przypasowała. To jak wygląda terapia zależy od tego w jakim nurcie pracuje psychoterapeuta. U mnie wygląda to tak, że nie dostaję żadnych rad ani zadań, tylko po prostu rozmawiamy. Chodzę już na terapię ponad pół roku i widzę, że powoli zaczynam odzyskiwać spokój wewnętrzny. Płacę 120 zł za wizytę we Wrocławiu. Według mnie nie warto oszczędzać na swoim zdrowiu. Jeżeli jednak będziesz nastawiona, że nic nie jest w stanie Ci pomóc to pewnie tak będzie.

Jeśli interesuję Cię tematyka DDA i źle idziesz na "rady" możesz poszukać lokalnych mityngów DDA. Adresy można wygooglować i można pójść posłuchać do ludzie opowiadają, nie trzeba zabierać głosu jeśli się nie ma ochoty i nie jest to wiążące w żaden sposób.

psycholog nie daje rady jak myśleć ale pozwala dotrzeć do źródeł problemów. Faktycznie jeśli źródłem problemów jest ze jesteś DDA to dobrze iść do kogoskogoś kto się w tym specjalizuje. Psycholog może pomóc ale to nie cudotworca i proces terapii trwa. Gwarancji powodzenia nikt nie da ale bez pomocy nie będzie lepiej

Pasek wagi

Ravvioli napisał(a):

Coraz częściej zastanawiam się nad pójśćiem do psychologa, bardzo źle się ze sobą czuję, coraz częściej dopadają mnie czarne myśli. Ogólnie moje życie to porażka za porażką i nie wiem czy psycholog byłby w stanie pomóc mi z tego wyjść? Wiem , że nie ma gwarancji (co jest okropne wg mnie, no ale człowiek to "złożona maszyna"), ale ile Wam zajęło np odbudowanie pewności siebie i zyskanie spokoju wewnętrzego?? Czy macie nadal jakieś dołki? Jak działa taka terapia? Czy psycholog daje "rady" jak myśleć? Tak jak to jest opisane w książkach? czy są jakieś ćwiczenia? Pytam, bo wiem, że czyjeś słowa rzadko odnoszą na mnie skutek , nie wiem - działam przeciwnie niż ktoś mi radzi ....Nie ukrywam, że koszta mnie przerażają bo to ok 600 zł miesięcznie przez kilka lat bez żadnej gwarancji. Ja jestem bardzo oszczędna jeśli chodzi o wydawanie na siebie. Byłam kiedyś na konsultacji i pani psycholog powiedziała, że przekieruje mnie do swojej koleżanki " która lepiej sie zna na DDA" . NIe ukrywam, że głupio się poczułam po tych słowach, jakby mnie zbywano, nie dość że 150 zł wywalone w  błoto, to potem to samo przez godzinę musiałabym opowiadać komuś innemu. Po wizycie czułam się bardzo źle z ww 2 powodów i dodałam to do pakietu moich "porażek".A co jeśli terapeuta byłby do bani? (polecacie kogoś w Poznaniu?).

Uważam, ze kobieta zachowała się bardzo odpowiedzialnie. Stwierdzila, ze ktos inny bardziej Ci pomoże. Nie ciągnęła spotkań dla kasy, tylko zaproponował Ci konkretną pomoc. Podziwiam. Sama szukam teraz dobrego terapeuty i bardzo wierzę, ze mi pomoże.

Pasek wagi

Psycholodzy pracują w różnych nurtach , mało kto o tym wie. Przede wszystkim musi być to psychoterapeuta a nie tylko psycholog ogólny czy nawet kliniczny, który nie ma uprawnień do psychoterapii. Jeśli Cię odesłała do kogoś innego to bardzo dobrze. Nie ma nic gorszego od psychologa, który próbuje pomóc dowartościowując swoje ego wiedząc o tym, że nie jest w stanie pomóc danej osobie. To bardzo specyficzna praca i musi być zaufanie, pewne flow oraz konkretne doświadczenie i wiedza w sferze, w której ktoś wymaga pomocy. 

Tak - pójście do psychologa w takiej sytuacji to najlepsze co możesz dla siebie zrobić . I nie jest to wydatek a inwestycja w siebie, w Twoją lepszą przysżłość. 

Psycholog nie będzie Ci dawał rad, nie wolno tego robić. Sama musisz dojsć do wszystkiego. Pierwsze sesje rzeczywoscie głownie polegają na słuchaniu i pacjent może odnieść wrazenie płacenia za nic. Ale pamietaj o tym, że ten człowiek nie wie o tobie absolutnie NIC , musi Cię poznac , sprawdzić z jakim problemem przychodzisz. Naprawdę jest to mega trudne w ciągu godziny. Ja swoje pierwsze trzy sesje głownie przepłakałam płacąc za to 25 funtów za godzinę:D Ale teraz jestem inną kobietą i polecam wszystkim psychoterapię. Nawet ludziom , którzy pozornie nie mają problemów a jedynie chcą odkryć swoje potencjały, rozwijać się itp. 

W naszym kraju, ciągle panuje MIT , że pójście do psycholga = coś jest ze mną nie tak, jestem nienormalna. Największa bzdura świata. Wszyscy ale to wszyscy mamy problemy i to przeróżnej natury. W USA większośc osob korzysta z usług psychoterapeutów i gdyby tak było u nas byłoby wszystkim łatwiej. 

Poszukaj sobie może na stronie znanylekarz.pl , wpisz psychoterapeuta Wrocław i wyskoczy ci lista wraz z opiniami pacjentów, Plus jest tez taki, że mozna napisać maila do danego lekarza uprzednio. 

Trzymam kciuki !!!!!

Pasek wagi

To, że psycholog odesłał cię do kogoś innego było bardzo odpowiedzialne ze strony tej osoby, więc nie traktuj tego jak porażki. Gorzej, jakby cię prowadziła, chociaż się w tym temacie tak dobrze nie interesuje. Na dobrego psychologa trafiłaś :)

mi pomogło z tym że ja byłam bardzo chora i przyjmowałam także leki. Miałam silną depresje poporodowa z.objawami psychozy. Leki przede.wszystkim, oczywiście Ty możesz ich nie potrzebować. A moja Pani psycholog dawała rady jak.myslec , i choc terapia szybko się niestety zakończyła ( Pani zaszła w ciążę i poszła na zwolnienie) to do dziś niektóre z jej rad mi pomagają. Podam Ci przykład. Miałam.okropne myśli wbrew sobie i czułam się z ich powodu okropnie. Dreczyly mnie i obrzydzaly.  Pani nauczyła mnie że myśli to objaw mojej choroby, i że to tak jakbym miała do siebie pretensje, że mam gorączkę przy grypie..

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.